Solidarna Polska Bydgoszcz, a także sekcja młodzieżowa partii, Klub Młodych Solidarnej Polski Bydgoszcz, biorąc pod uwagę wszystkie argumenty, które padły przy okazji dyskusji nt. nazwy przyszłego mostu wzdłuż ulicy Ogińskiego, a także wyrok NSA z dn. 29.06.2011 roku ws. nadawania nazw ulicom, które jeszcze nie zostały zbudowane, postanowiła poprzeć inicjatywę Młodzieży Wszechpolskiej, aby po wybudowaniu mostu, nadać mu imię gen. Aleksandra Karnickiego.Naszym zdaniem, powiązania prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Bydgoszczą są zbyt małe, aby upamiętniać go w tak podniosły sposób. Z pewnością znajdzie się dla niego inne miejsce, godne pamięci nie tylko samego prezydenta, jego małżonki Marii, ale także pozostałych, 94 ofiar katastrofy rządowego Tu-154M pod Smoleńskiem.Inicjatywa Młodzieży Wszechpolskiej jest idealnym przykładem pielęgnowania historiiwłasnegonarodu przez młodzież, co w dzisiejszych czasach jest tak rzadkie. Godne wyjątkowego podkreślenia jest zjednoczenieorganizacjiprawicowych wokół inicjatywy, dlatego też chcemy gorąco ją poprzeć i obiecujemy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby wspomóc starania o spełnienie oczekiwań młodych Bydgoszczan.
http://niezalezna.pl/47703-haniebne-zachowanie-sp-partia-ziobry-nie-chce-aby-most-nosil-imie-lecha-kaczynskiego
Nie jestem wcale zwolenniczką nadawania imienia Lecha Kaczyńskiego wszystkiemu, co się gdzieś buduje. Nie o to chodzi – tu mamy do czynienia z sytuacją, gdzie nazwa już została nadana jakiś czas temu, a SP i MW próbują to „odkręcić”, czyli mówiąc wprost – dążą do zmiany nazwy jak nie przymierzając przy ulicach nazwanych imionami zasłużonych działaczy AL/UB.
Brawo Zbyniek! I pomyśleć, że ten dupek zaistniał w polityce tylko dzięki poparciu i opiece właśnie Lecha Kaczyńskiego ....
W Raciborzu było spotkanie z senatorem Piechą i posłem Lipińskim. Piecha jest znany z tego, że blokuje przyjęcia nowych ludzi do PiS, robił to wcześniej i robi to nadal, już jako senator. Spotkanie skończyło się przed czasem, bo padły pytania o te wnioski i atmosfera zrobiła się niezbyt ciekawa dla obydwu panów.
Tak sobie myślę, że znowu toczy się ważna gra o przyszłość Polski, a w tej grze jest być może przewidziane nawet zwycięstwo PiS. Nikomu to nie szkodzi, albowiem gracze wiedzą, że zawsze będzie pełno Zbyńków na podorędziu. Trochę się podciągnie, rzuci się kozła ofiarnego, ludzie się uśmiechną i ruszą do roboty, czyli kura dostanie trochę ziarna, a potem znów się zrobi ten sam numer. Z kolejnym Zbyńkiem.
http://karlin.salon24.pl/544465,fiasko-laska-tusk-na-pierwszej-linii#comment_8313913
Pisanie dobrych rad, tłumaczenie o konieczności doboru ludzi na podstawie innych kryteriów niż opinie prowincjonalnych, leniwych działaczy – inaczej mówiąc tłumaczenie, że PiS potrzebni są profesjonalni headhunterzy i to natychmiast – nie ma sensu. To jest nie do przeskoczenia mentalnie, nie tylko dla partii, ale i dla jej zwolenników.
Dlatego zupełnie spokojnie piję sobie herbatę zaparzoną na pysznej wodzie źródlanej, którą mam w kranie, patrzę na piękną jesień za oknem i z ciekawością obserwuję, jak panowie z byłych służb znowu skoczyli sobie do gardeł.
Inne tematy w dziale Polityka