Republika Galicja
Republika Galicja
eska eska
6971
BLOG

Republika Galicja, czyli ki diabeł?

eska eska Polityka Obserwuj notkę 130

Taki obrazek dostałam dziś rano – bardzo dziękuję! To ważny obrazek i radzę się mu dokładnie przyjrzeć. Republika Galicja, chyba  tak - nie wiem, jak to lepiej przetłumaczyć. Jeśli ktoś jeszcze nie łapie, to informuję uprzejmie, że to są przedwojenne ziemie polskie byłego zaboru austriackiego, bez Wołynia. Trochę dziwne, że Wołyń odpuszczony, ale widać tak trzeba było.

Od kilku dni próbuję wyjaśnić na różne sposoby, że jeśli nie chcemy wojny domowej na własnym terenie, to trzeba się zaprzyjaźniać z Euromajdanem , bo to jedyny sposób na unikniecie nieszczęścia. Że nie można teraz zwalać na wszystkich Ukraińców winy za banderowców i żądać rozliczeń za zbrodnie z czasów II wojny, kiedy oni mają zupełnie co innego na głowie.  Ale nie dociera – ok, to coś wam wyjaśnię wprost > Euromajdan prawdopodobnie potrwa do końca olimpiady, a potem zacznie się na serio.

Nikomu nie jest potrzebna resztka po Hitlerze, czyli partia Swoboda, dlatego trzeba ją będzie zniszczyć i skompromitować, przy okazji osłabić Ukrainę i wziąć za pysk nową władzę. Mała wojna domowa będzie tu bardzo przydatna – Republika Galicja, czyli coś na kształt Kosowa w środku naszej części Europy, oto wyzwanie/marzenie,  rzucone spadkobiercom banderowców. A Polaków trzeba na nich napuścić z drugiej strony. I tak oto szykuje się zestaw > z jednej strony Polska, z drugiej Ukraina, a w środku granat w szambie.

A potem, po różnych interwencjach i niezbędnych ofiarach, Rosja i Niemcy łaskawie nas pogodzą, może nawet coś nam wpadnie, w końcu kto nie weźmie Lwowa w zamian za np. wolny, niezależny  euroregion przyrodniczy Szczecin? Przy okazji wielkiej konferencji pokojowej trochę Śląska się odda Czechom, Mierzeję Wiślaną i porty Trójmiasta pod zarząd Królewca itd. I wszyscy będą szczęśliwi, bo pomścimy ofiary ludobójstwa UPA.

Czy to jest realny plan? Nie wiem. Ale warto o tym pomyśleć, bo – jak widać – gdzieś tam się już szykują nowe rozdania. Pisałam i mówiłam o tych planach wielokrotnie – teraz nadarza się niepowtarzalna okazja do wprowadzenia w życie wszystkich marzeń niemieckich. Oni nie odpuszczają. A my, jak zwykle głupsi od wiadra, walczymy z fantomami, żeby obudzić się z ręką w nocniku.

To jak? Chcielibyście Lwów zamiast Szczecina, Stanisławów za Zieloną Górę itp.?

Lepiej się zastanówcie teraz, zanim się zacznie.

 

PS1. Wołyń możecie odpuścić, nie jest przewidziany do wymiany.

PS2. To, co wyżej, to wariant optymistyczny. W pesymistycznym oddajemy, co trzeba i jeszcze dodatkowo Przemyśl - do nowej demokratycznej republiki Galicji - a nie dostajemy w zamian nic. Niedowiarkom radzę się zainteresować wykupem ziemi w szczecińskim i przemyskim. Nie przyszłym, tylko obecnym, już zrealizowanym.

 

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka