Nie, nie będzie o szansach Ukrainy, o działaniach Zachodu itp., będzie o Polakach. Zupełnie nieprawdopodobny wysyp wręcz ordynarnej, rosyjskiej propagandy w obecnej sytuacji wcale mnie nie dziwi. Natomiast nie tylko dziwi, ale i przeraża oddźwięk, jaki to budzi w polskich mediach i zwłaszcza w blogosferze.
Nie oszukujmy się, to nie są wszystko „ruscy agenci”, to Polacy po raz kolejny gotowi lizać buty Putinowi. Możemy właśnie obserwować skutki propagandy rządowej z ostatnich siedmiu lat.
Najpierw Kaczyńscy byli durniami, a Rosja naszym przyjacielem, ukoronowaniem była wizyta Putina na Westerplatte w 2009 roku. A potem był Smoleńsk i pamiętne słowa Tuska > „Czy chcecie wojny z Rosją?”. Przez następne cztery lata wmawiano społeczeństwu najgłupsze brednie, byle tylko nie drażnić Niedźwiedzia. Owszem, jest w tym kraju zapewne spora ilość osób, które są osobiście zainteresowane zamotaniem śledztwa smoleńskiego – ale to nie jest zbyt duża grupa. Reszta to m.in. przerażeni tchórze, którzy tak naprawdę wcale nie wierzą w żadną „pancerną brzozę”, ale będą jej bronić do ostatniego tchu, bo panicznie boją się wojny z Rosją. Ale przecież nie tylko oni...
Przykład – oto mamy dwa komunikaty, pierwszy wygłosił Putin > Polacy i Litwini szkolili bojców Majdanu, z drugim pospieszył minister estoński – snajperzy mordujący ludzi na majdanie to nie byli Rosjanie. Wniosek? A może.....Polacy...... kto mordował na Majdanie?
O Jezusicku!!!! Ruskie wejdą i nas zjedzą! I zalewa internet fala wpisów odcinających się od Ukraińców, plujących na Stany Zjednoczone, tłumaczących Putina. I to jest porażające. Nie z powodu sytuacji międzynarodowej. Nie z powodu Krymu. Z powodu niewolniczej mentalności „tutejszych”. Z takim społeczeństwem nie mamy żadnych szans na cokolwiek poza byciem siłą roboczą u Niemca.
Rodacy, luz!
Nie będzie żadnej wojny z Rosją, Rosja z Polską wygrała wojnę cztery lata temu i łaskawie odstąpiła nas Niemcom do eksploatacji. Pojawiła się co prawda niewielka szansa wyrwania się z tego uścisku, nawet ten koszmarny Tusk coś próbuje robić w tym kierunku – ale spoko, wszystko wróci do normy. Rodacy nie chcą niepodległości, chcą ciepłej wody w kranie i pracy na zmywaku lub na umowach śmieciowych. Powtarzam, nie będzie wojny z Rosją, to niepotrzebne – Rosja już tu jest, w waszych głowach.
PS1. Dlatego buduje się nad Wisłą nienawiść do Ukraińców – bo oni ośmielili się podnieść z klęczek nie tylko nie pytając o zgodę, ale jeszcze wykorzystując sytuację stworzoną z zewnątrz. Piszcie więc, Polacy, protest do Nieba i wytłumaczcie, że to tak nie może być, żeby ci wstrętni banderowcy z ruskim pogrywali. A - i nie zapomnijcie odciąć się od proroctw MB Fatimskiej, bo widzicie - Ukraińcy modlą się do niej i jeszcze twierdzą, że muszą krew swoją przelewać jako ofiarę za swoje grzechy, że takie jest ich przeznaczenie w Bożym planie.
PS2. Grzech przeciwko Duchowi Świętemu, wg KK jedyny śmiertelny, tzn. niewybaczalny. Brak nadziei. Do przemyślenia....
PS3. Właściwie nie ma się czemu dziwić, jak ktoś w życiu nawet nie widział karabinu z bliska, to boi się wszystkiego :)
Inne tematy w dziale Polityka