Co to? Co to? Czy to „zielone ludziki” Putina? Czy zaczęła się wojna???

Ach nie, to tylko Bufetowa w asyście GROM-u patroluje naszą Wisłę ukochaną, przed niebezpieczeństwem osobiście zasłania piersią uzbrojoną w bojowy kapok. Cudowne !!!


I jak tu nie kochać „naszej Hani kochanej”,
wszak ona przyjaciel nasz szczery!
Kochajcie więc Hanię, mili warszawianie,
kochajcie – do jasnej cholery :)))
oczywiście lekka parafraza mistrza Gałczyńskiego
Inne tematy w dziale Polityka