eska eska
3333
BLOG

Co powiedział Naimski i dlaczego

eska eska PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

Znamienne słowa padły z ust Piotra Naimskiego w TV Republika:

To jest tak, że jak nie można zwyciężyć przeciwnika w całości, to należy go podzielić. W Prawie i Sprawiedliwości jest kilka osób, które się znają i współdziałają ze sobą od 45 lat albo więcej i jeżeli komuś się wydaje, że można wbić klin pomiędzy tych ludzi, to się po prostu głęboko myli [...] Nie da się wbić klina między Jarosława Kaczyńskiego a Antoniego Macierewicza”.

Zacznijmy od tego, kim jest Piotr Naimski, obecnie sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. Otóż jest to przyjaciel i współpracownik Macierewicza od samego początku, czyli jeszcze z czasów Czarnej Jedynki, a potem KOR. Następnie,  jako szef UOP za czasów rządu Olszewskiego, współdziałał z Macierewiczem przy tworzeniu słynnej listy TW z roku 1992. Do PiS wstąpił dopiero w 2013 roku, będąc już bezpartyjnym posłem z listy tej partii. Mówiąc wprost i brutalnie – oświadczenie Naimskiego jest de facto oświadczeniem Macierewicza.
Naimski mówi też:
Jest jeszcze parę osób w PiS, takich, które przeszły przez te wszystkie lata, współpracując i rozumiejąc, że głównym celem jest niepodległość Polski, i tak pozostaje”

I tu mamy ciekawą informację, bo wszak do tych osób ongiś należał także Dorn. To, co on teraz opowiada to jedno, ale to, że był w tym wszystkim i przeszedł razem, to nie ulega wątpliwości. Dorna „załatwiły” szczeniackie pretensje Ziobry, które były pretekstem do wsadzenia na MSW niejakiego Kaczmarka, zaufanego Krauzego. A potem był koniec rządów PiS. To tak dla przypomnienia. Potem z kolei wyleciał Ziobro, bo aferę rozgrywał Hofman i jego kumple. Itd., itp.
___________________________________________________________

Kilka rzeczy jest pewnych >
- Macierewicz nigdy nie brał udziału w różnych układach post-magdalenkowych,
- Macierewicz jest jednym z najlepiej poinformowanych ludzi w Polsce na temat zasięgu działania różnych agentur,
- wywiad akurat z Naimskim w TV Republika nie jest przypadkiem,
- deklaracja o niepodzielności PiS nie jest przypadkiem.

A jak ktoś myśli, że jest to zapewnienie Macierewicza o lojalności wobec PiS, to się głęboko myli. To jest zapewnienie, że on do podziałów nie dopuści, więc niech sobie niektórzy wybiją ze łba różne pomysły, bo może być nieciekawie.

Przyznam, że kamień spadł mi z serca. Niezbyt lubię Macierewicza, nieraz mnie wkurzał niepotrzebnymi opowieściami, ale mam do niego absolutne zaufanie w kilku podstawowych sprawach. Dlatego mam nadzieję, że ten wywiad zostanie właściwie odczytany przede wszystkim w samym PiS. I niektórzy się ze trzy razy zastanowią, zanim zaczną znowu swoje małe gierki i układanki wokół Prezesa.
Pamiętajcie, posełkowie i inni pośledni pieczeniarze, że Antoni wie o was wszystko. I właśnie złożył wyraźną deklarację ustami swojego przyjaciela:
Jeżeli komuś roi się, że może tutaj podzielić nas, lepiej niech się zajmie czymś innym”.

A teraz będzie szczegółowe tłumaczenie dla mało rozumiejących:
Kaczyński ostatnio zaczął, zupełnie niepotrzebnie, wchodzić oficjalnie w rolę Namiestnika, co sprytnie wykorzystała Merkel, po prostu robiąc go na szaro w sprawie Tuska. Protest Polski w sprawie Tuska był oczywisty, ale upychanie Saryusz-Wolskiego pokazało naiwność Prezesa. Było to zakończenie operacji pt. „Duda to marionetka, Szydło to broszka, a Kaczyńskiego można wykołować na luzie”. Ktoś to przygotowywał, ktoś to doradził – kto?
Ten sam „ktoś” napuścił JK, razem z „marionetką” i „broszką” – na Macierewicza, w sprawie absolutnie marginalnej, do tego załatwiono to kretyńsko (oświadczenie komisji PiS). Całość rozegrana czyściutko i wg prostych schematów.

Teraz prawdziwi promotorzy tych pomysłów ze środka partii właśnie dostali łeb konia.
I mam nadzieję, że to do nich dotrze.


http://wpolityce.pl/polityka/335992-piotr-naimski-nie-da-sie-wbic-klina-miedzy-jaroslawa-kaczynskiego-a-antoniego-macierewicza

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka