Fragment listu do Koleżanki z czerwca 2007, po świeżym sukcesie ekstradycyjnym IV RP w bratnich Stanach Zjednoczonych Ameryki i paru innych zdarzeniach z pogranicza prawa karnego i polityki
Oj niedobrze, oj niedobrze!
Obciach widać jak na dłoni...
Nie uwierzył panu Ziobrze
Sąd i z wnioskiem go pogonił.
Tyle wersji jest z Chicago,
że łeb boli, którą przyjąć.
Co tu faktem jest, co blagą?
Czy, grubymi nićmi szyjąc,
ktoś umoczyć chciał Mazura,
i to jest wierutna bzdura,
czy też to jest prawda naga,
tylko Ziobro jest łamaga...
Czy to Ziobro jest ciemięga,
czy to sędzia taki cieć,
czy też nawet tam dosięga
osławiona Szara Sieć?
Rwał się Ziobro do Mazura,
lecz źle poszedł mu ten taniec.
Najpierw gromko krzyczał "Hura!",
potem skończył jak zasraniec.
Winę zwala na Millera,
że mu bajzel zrobił w tropach.
Dam więc cytat z ex-premiera,
po czym się poznaje chłopa:
Twardym gościem, menem, maczo
(tu przytaczam za Millerem)
nie ten jest, kto głośno zaczął.
Kto źle kończy, ten jest... Zerem.
Kto by Czerwonego cenił,
ten mnie wnet za pogląd skarci,
że ci obaj dżentelmeni
są mniej więcej siebie warci.
Miller też nie rządził dobrze,
lecz wspomnienie po nim żywe
do dziś przez to trwa, że Ziobrze
taką dał proroczą ksywę.
***
Dobra. Złażę z tego Ziobra.
Miłosierdzie mu okażę.
Częstochowa. Klasztor. Obraz.
Przed Obrazem - dygnitarze.
W ministerstwie u Romana
wre nad listą lektur praca.
Polska Bogoojczyźniana
do Trylogii miejsc powraca.
Toż tam właśnie ksiądz Kordecki
z Babiniczem stał na wałach
i zatrzymał potop szwedzki.
Dziś znów Polska jest w opałach.
Z jednej strony grozi Moskal
z drugiej Merkel i Bruksela,
Niech nas przeto Matka Boska
broni od nieprzyjaciela.
Ciągną więc pielgrzymki co dnia,
żeby się umocnić w wierze.
Ksiądz, polityk, dewot, zbrodniarz
jadą krzyżem tam poleżeć.
Kto pojedzie, legnie krzyżem.
Szuka łaski grzeszna dusza.
Leży więc i stopy liże.
Stopy Ojca Tadeusza.
W TV co dzień news wieczorem:
Rydzyk spotkał się z moherem!
Rydzyk spotkał się z Kaczorem!
Rydzyk spotkał z Lepperem!
Patrzy na to Pani święta.
Jej toruński pełnomocnik
wylał wszak na prezydenta
(wraz z małżonką) pełny nocnik...
"Wprost" Kaczorów nie nabierze:
Prawdziwości taśm zaprzeczą.
U Kaczorów takie pierze,
że im nie nasiąka cieczą.
Innym dziełem są zajęci.
Oto nowa jest idea,
co ich znacznie bardziej kręci:
Rząd odrolnić - przez CBA!
Scenka będzie nakręcona:
Lepper liczy trzy miliony.
Niech Samoobrona - skona.
On sam będzie - odrolniony.
Przy okazji się wyślizga,
nomen omen, Łyżwę także,
Jędrka tym się też obryzga,
co mu wszakże mówił "szwagrze".
Listy lektur dwie dla szkoły
mają Giertych i Kaczory.
A dla posłów - protokoły,
w protokołach zaś - hardkory.
Przy lekturach z trzeciej listy
poseł Suski się zaślinia.
Czy dlatego, że tak czysty,
czy dlatego, że też świnia?
Romek chytry z Jędrkiem cwanym
czują nosem, jakie PiS ma
wobec swych przystawek plany.
Sposób na to znaleźć LiS ma.
Chodzi LiSek koło drogi,
zjadłby Kaczkę, lecz w sondażach
wciąż na atak zbyt ubogi,
wciąż mu bliżej do cmentarza.
Nie za bardzo syfi LiSek.
Patrząc na poparcia słupek,
Kaczor czeka, by mu przysechł
i by odpadł mu ten strupek.
Tylko Odrolniony hasa.
Po szkoleniach u Rydzyka
ćwiczy chwyt poniżej pasa:
Bzykał Premier czy nie bzykał?
Z obu stron - toruńska szkoła.
Cham polował na Warchoła.
Teraz Warchoł rzekł do Chama,
że Cham nie zna się na damach.
Smrody, brudy i obscena.
Czy to polityczna scena,
i spór mężów stanu w rządzie,
czy pyskówka w wiejskim sądzie?
Leci g.... równą strugą.
Taki pejzaż w Czwartej Rzeszy.
Proszę, niech mnie ktoś pocieszy,
że to potrwa już niedługo...
Po co czytać Gombrowicza,
Witkacego albo Mrożka?
Taki kwitnie tu obyczaj.
Spójrz i zrób coś, Matko Boska...
Może już się coś zaczęło?
Trąba była w Częstochowie.
Spójrzcie w Gombrowicza dzieło:
Trąba kończy rzecz, Panowie...
Inne tematy w dziale Polityka
