Poznajecie? Z wystawy mojego przyjaciela prof. Włodzimierza Stelmaszczyka.
Stopień chamstwa, agresji i nienawiści przekroczył kolejny poziom. Mamy do czynienia z narastającą agresją fizyczną, użyciem przemocy w stosunku do ludzi i znienawidzonych przez nacjonalistów symboli. Braun jest słusznie przedstawiany jako najbardziej widoczny, odrażający, bezczelny pomiot nacjonalizmu, przykład pogardy i nienawiści w życiu publicznym jako metody uprawiania polityki i mobilizowania zwolenników.
Kilka lat temu mówił o konieczności zabicia kilku nielubianych dziennikarzy jako metodzie na „uzdrowienie” Polski i zaprowadzenie Bożego prawa. Ale Braun nie jest wyjątkiem. Kaczyński i Macierewicz od dawna notorycznie i całkowicie bezkarnie twierdzą, że Polską rządzą zdrajcy, mordercy, obcy agenci. Nacjonalistyczne i tzw. katolickie media, głównie kontrolowane przez oligarchę Rydzyka, szerzą bez najmniejszego skrępowania kłamstwo i nienawiść. Używając imienia Pana Boga i Matki Boskiej dla uwiarygodniania swoich kłamstw, a Braun każde przesiąknięte nienawiścią wystąpienie zaczyna od wzruszającego stwierdzenia – laudetur Jezus Chrystus, czyli niech będzie pochwalony. Macierewicz z kolei zaczyna i kończy swój pełen kłamstwa i nienawiści bełkot wzruszającym „Szczęść Boże i z Panem Bogiem”. Kościół w Polsce w najmniejszym stopniu nie dystansuje się od tych budujących wzorów miłości bliźniego, nie zakazuje i nie potępia bluźnierstw, ale udziela Macierewiczowi dla głoszenia nienawiści i kłamstwa swoich świątyń i innych pomieszczeń. Nieustannie też udziela poparcia działalności oligarchy Rydzyka, a płoty i inne miejsca obiektów kościelnych są oblepione plakatami nacjonalistycznych kandydatów PiS i Konfederacji.
Aby nie było nieporozumień. Z częścią polityki prezydenta Trumpa się zgadzam, ba popieram.
Nacjonaliści na swoich pochodach i spędach ryczą „Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę”, czyli wzywają do mordowania przeciwników, a faktycznie zwolenników demokratycznej Polski. Wyzwiska, groźby, kłamstwa i oszczerstwa są od dawna stałym elementem obozu nacjonalistów, religijnych fanatyków z nimi ściśle sprzymierzonych, wspieranych przez nacjonalistów europejskich, a bardziej dyskretnie przez Putina i szerzej Rosję. Mentzen otwarcie powtórzył nazistowskie hasło „Polska bez Żydów” i mniej znane, równie zbrodnicze – „Polska bez LGBT”. Nie przeszkodziło mu to uzyskać w pewnym momencie prawie 20 proc. poparcia, co nie byłoby możliwe bez milczącej zgody Kaczyńskiego i jego partii. Dla Kaczyńskiego liczy się tylko dorwanie się do władzy, a do tego potrzebny jest Mentzen. Dokładnie tak rozumowali niemieccy nacjonaliści i konserwatyści, zgadzając się na rządy Hitlera i naiwnie sądząc, że będą go kontrolować. Identycznie jak w przypadku niemieckiej demokracji, która nie potrafiła powstrzymać Hitlera – za zamach stanu i łamanie prawa, tzw. pucz piwiarniany w Monachium, w wyniku którego zginęło kilkanaście osób – tak amerykańska demokracja nie ukarała Trumpa za próbę puczu i śmierć kilku niewinnych ludzi. I jeden, i drugi dorwał się do władzy na skutek słabości, braku stanowczości i zdolności przewidywania po stronie polityków demokratycznych.
Jednak dopiero zamordowanie lekarza w Krakowie, występy Brauna podczas debat telewizyjnych i zerwanie flagi walczącej Ukrainy w Białej Podlaskiej przekroczyło pewien punkt krytyczny: ”Teraz wszyscy są mądrzy. A jak zgłaszamy takie niepokojące rzeczy, to nikt nas nie słucha” – denerwuje się prof. Matyja.
Tak go Polonia w Chicago przyjęła. Po uroczystościach nie został poproszony na bankiet.
Wiecie, dlaczego na każdym zdjęciu uśmiecha się?

Po zabójstwie dr Tomasza Soleckiego, ortopedy z Krakowa lekarze domagają się od rządu natychmiastowych zmian. „Już nie apelujemy, a żądamy” – napisali w oświadczeniu przedstawiciele Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie. Kierują swoje słowa do rządzących: „Skoro bezkarnie można siać mowę nienawiści z sejmowej mównicy, skoro jad sączy się z areny debaty wyborczej, skoro przedstawiciele narodu nie ponoszą konsekwencji za fizyczną napaść na drugiego człowieka, co więcej, znajdują wręcz uznanie, trudno się dziwić narastaniu agresji w społeczeństwie… Podstawową rzeczą jest ściganie z urzędu i karanie każdej mowy nienawiści. Hejt, szerzony nawet przez polityków – i to nierzadko z Bogiem na ustach – jest tolerowany i bezkarny. To doprowadza do przekraczania kolejnych granic… Przez kilkadziesiąt minut dr Gizela Jagielska była przetrzymywana w gabinecie i niedopuszczana do pacjentów. Następnie jeden z prawicowych blogerów ujawnił jej adres domowy i napisał, że według prawa Bożego zasłużyła na śmierć z rąk ludzi za przelanie niewinnej krwi ludzkiej” (Milena Kuchnia, „Odmówiłam recepty, usłyszałam groźby gwałtu. Lekarze wściekli na rząd po tragedii w Krakowie”, „Gazeta Wyborcza”, 2.05.2025 r.).
Od lat mamy do czynienia z falą antyszczepionkowych bredni o wstrzykiwaniu przez lekarzy czipów i trucizn, o paleniu płuc respiratorami i pozorantach leżących w szpitalach, leczeniu covidu wodą święconą, która jest lepsza niż wszystkie lekarstwa i szczepienia, o cudownych uzdrowicielach oraz złych lekarzach. Jeden z kandydatów wysyła chorych do znachora, a zamiast złej lekarki lepsza okazuje się szeptucha. Ta lektura jest rozprowadzana przez nacjonalistyczne ugrupowania przy aprobacie Kościoła. Argumentów o wstrzyknięciu trucizny używał morderca lekarza z Krakowa. Ale to nie jedyny obszar bezradności, jakiejś niezrozumiałej niemocy obozu demokracji, i to nawet nie najważniejszy. Narasta fala brutalnego hejtu ze strony nacjonalistów, antysemitów, katotalibów, przejawiająca się na wiecach z udziałem Nawrockiego, Mentzena czy Brauna, ale przede wszystkim w internecie.
Nienawiść do mnie pisowskich trolli na profilu X (dawniej Twitter) z użyciem ordynarnych wyzwisk, życzeniem rychłej i okropnej śmierci, z odwoływaniem się do Pana Boga i religii to dla mnie jest tylko zaszczyt, że tak nienawidzą mnie wyznawcy PiS-u, Kaczyńskiego i jego pomiotów, ale nie wszyscy są tak odporni. Jak pisze publicystka „Polityki”, red. Joanna Solska: ”Jak długo jeszcze Daniel Obajtek i jego polityczni mocodawcy pozostaną bezkarni? Prokuratura tłumaczy, że sprawa jest wielowątkowa i musi potrwać. Więc może zamiast szukać kolejnych wątków, wystarczy zająć się jednym? Europoseł Obajtek opowiada, że cała afera to polityczny cyrk, nie obawia się, że dosięgnie go sprawiedliwość. Na razie prokuratura zwróciła się jedynie do europarlamentu o cofnięcie Obajtkowi immunitetu. Powodem jest jednak to, że jako prezes Orlenu zlecił usługi detektywistyczne mające na celu śledzenie życia prywatnego i majątku polityków ówczesnej opozycji, wydając 393 tys. zł. Państwo się nie broni” (Joanna Solska, „Bezkarny rozbiór”, „Polityka”, 23.04.–6.05.2025 r.). Czas na reakcję państwa w obliczu fali agresji i ciemnoty.
Niestety, na razie przykład Obajtka jest typowym przykładem pozornych działań prokuratury, tak samo jak w przypadku immunitetów Mejzy, Wąsika, Kamińskiego. Zamiast odbierać im immunitety z powodu poważnych przestępstw, jakie popełnili (afera Pegasusa, udział w zorganizowanej grupie przestępcze), aresztować i sądzić, trwa festiwal działań pozornych, zarzuty są groteskowe, np. w przypadku Mejzy nieścisłości w zeznaniach podatkowych, u mężów wyróżnionych przez czcigodnego p. Gądeckiego, bohaterskich, umęczonych małżonek Kamińskiego i Wąsika jest to udział w sesji Sejmu, gdy już nie byli posłami. Po co w ogóle urządzać ten bezsensowny spektakl, który musi skończyć się jakąś pozorną karą? Takich działań jest znacznie więcej i ma to miejsce od dawna.
Nie mogę przyjąć do wiadomości, że prokuratorzy nie wiedzą, że prowadzi to tylko do ośmieszania państwa i jest w gruncie rzeczy działaniem na korzyść pisowców?
Powoli wchodzimy w finał pierwszego etapu kampanii, bo to, że dojdzie do drugiego etapu jest oczywiste. Podobnie jak klęska Mentzena i udział w dalszej walce kandydatów dwóch największych partii. Co jest zrozumiałe i naturalne. Nienaturalne jest natomiast to, że z jednej strony mamy do czynienia z normalną demokratyczną partią polityczną, wykształconym, kulturalnym kandydatem na wysokim poziomie intelektualnym i moralnym. Z drugiej strony – zorganizowaną grupę przestępczą, która sprawowała przez osiem lat autorytarną władzę, łamała Konstytucję, kradła, oszukiwała, podpalała i demolowała nasz kraj, i nie została dotychczas ukarana. Jej kandydat to znajomy osób z półświatka, jak Wielki Bu, Śledziu itp. O podejrzanym życiorysie, przyłapywany na kłamstwach, poniżający ludzi, wyrzucający ich z pracy z powodów politycznych, a przy tym niezwykle antypatyczny i sztywny. Nie wie, gdzie leży Watykan, co to jest polio, jak długo istnieją Stany Zjednoczone, co znaczy skrót NSZZ „Solidarność”. Kandydat nawet gorszy od Dudy, chociaż wydaje się to niemożliwe?
Wielu analityków uważa, że dalsza polaryzacja kampanii i walka z „duopolem Kaczyński-Tusk” obraca się bardziej przeciwko Kaczyńskiemu jako starszemu i mającemu w PiS-ie coraz więcej przeciwników. Spekulacje, co się wydarzy po klęsce Nawrockiego i jakie nazwiska pretendentów wejdą do gry, proponuję uruchomić dopiero po wyborach, a w każdym razie po pierwszej turze. To, co do tego czasu powinno się stać, to bardziej zdecydowane działanie prokuratury w przypadku dalszych przypadków łamania prawa przez antysemitów, nacjonalistów i katotalibów itp. Mogę powiedzieć, że moim zdaniem Putin z obecnego przebiegu wydarzeń w Polsce może być zadowolony. Ma tu równie wiernych i oddanych stronników, „niezłomnych patriotów”, którzy założyli konfederację targowicką. Polska jakoś nie ma szczęścia do konfederacji jak w XVIII caryca Katarzyna, tyle tylko, że wtedy wojska rosyjskie stacjonowały w Polsce, a słaby król nie był wzorem odwagi i zdecydowania. Dziś polska demokracja jest silna i obroni nasz kraj.
Stefan Niesiołowski
Dodatki:
Try to be Meraki, - means “to do something with soul, creativity, or love”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka