Mało kto wie, że w trakcie trwania niemieckiej okupacji, Polka, Hanna Szumańska, ukrywała w swym warszawskim mieszkaniu młodego Żyda, Zygmunta, przyszłego ojca Jana Tomasza Grossa, autora sensacyjnych, aczkolwiek dotąd nie wydanych „Złotych Żniw”.
Bliski, codzienny kontakt młodych ludzi z czasem przerodził się w gorący związek. Po zakończeniu wojny para pobrała się i założyła rodzinę. Ich syn, Jan Tomasz Gross jest niewątpliwym dowodem tej wielkiej, niebacznej niebezpieczeństw miłości.
Dziś radosna historia zawiązania się małżeństwa Grossów okazuje się stanowić groźną antytezę dla przyjętych przez Jana w „Złotych Żniwach” założeń . Gdyby bowiem, szepce ulica, w okupowanej Polsce, powszechnymi a nie wyjątkowymi, były postawy szmalcownicze - Jan Tomasz Gross zapewne nigdy by się nie narodził.
……………………………………
Poglądy propagowane przez Jana Tomasza Grossa, jako fałszywe generalizacje, należy bezwzględnie tępić. Nie wolno nikomu wszakże , aby nie psuć demokracji, zabronić mu ich głosić.
Inne tematy w dziale Kultura