fabryka memow.pl
fabryka memow.pl
euromir euromir
534
BLOG

POLSKI (STALINOWSKI) ANTYSEMITYZM

euromir euromir Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

 

Jurek Trammer w tekście:  „Niezauważony (stalinowski) aspekt "Naszych matek, naszych ojców"  z oburzeniem relacjonuje tezę przedstawioną w telewizyjnej dyskusji przez jednego z niemieckich Żydów:„w Polsce były podziemne armie  prawicowe, takie jak AK - i te były antysemickie, ale (...) były też podziemne armie lewicowe, prawdopodobnie takie jak AL i GL (Armia i Gwardia Ludowa) i te nie były antysemickie, a wręcz przeciwnie.  W ten sposób[niemiecki Żyd] wypowiedział już nie myśl "niemiecką" czy "żydowską" czy sterotyp, tylko znaną myśl-kłamstwo-oszczerstwo stalinowsko-komunistyczną, która latami uczyła nas o złej AK - zaplutym karle reakcji, oraz o anielsko dobrych AL i GW.”   
Według Trammera w polskich, podziemnych siłach zbrojnych nie było antysemitów ani ekscesów antyżydowskich.  Co za tym idzie teza Żyda-lewaka jest kłamliwa, jest stalinowskim oszczerstwem. 
 
- Czy Jurek ma rację?
 
- Nie! Niechęć do Żydów była bowiem (o czym przecie powszechnie wiadomo)  mocno rozpowszechniona w okupowanej Polsce. Antysemitów w naszej  30 milionowej społeczności, we wszystkich jej segmentach, nie brakowało.
 
Żydzi od końca wojny współwinnych swojej niedoli (pomocników kata) najczęściej szukają w NSZ. Tymczasem na systemowy antysemityzm oddziałów narodowców (według różnych danych  liczących pomiędzy 80 000 a 100 000 ludzi) nie istnieją żadne dowody.
Zgrzeszylibyśmy wszakże pomijając milczeniem sygnały mówiące, że mogło być inaczej, na przykład raportyTadeusza „Bora” Komorowskiego, w których Komendant AK kilkakrotnie pisał o pomocy udzielanej przez  NSZ Niemcom przy zabójstwach Żydów. Oto 21 czerwca 1944 pisał Bór: „Oddziały NSZ mimo zakazu napadają sowieckie oddziały part. W łukowskim NSZ zabiły 11 żołnierzy sow. D-ca mjr Stepanow interweniował 29 maja i kmdta Obwodu AK. W powiatach włoszczowskim, pińczowskim i stopnickim, niżsi dowódcy NSZ współpracują z Niemcami przy likwidacji Żydów.”*
 
*Meldunek Sytuacyjny Armii Krajowej nr 14 z dnia 21 czerwca 1944
 
Wbrew pozorom, w świetle znanych świadectw i dokumentów, o dużo gorzej aniżeli NSZ  przedstawia się obraz Armii Krajowej (ca 400 000 członków). Aczkolwiek antysemityzm był przez władze AK wielokroć potępiany,  Israelowi Gutmanowi i Shmuelowi Krakowskiemu w „Unequal victims” udało się udokumentować aż 120 przypadków zabójstw Żydów dokonanych przez oddziały AK*.
 
*Unequal victims: Poles and Jews during World War Two (Holocaust Library, Nowy Jork 1986)
 
Wiadomo też, że w czasie powstania warszawskiego miały miejsce przypadki rozstrzeliwania Żydów przez jednostki AK.
Przykład: na podwórku przy ulicy Pańskiej 7 w Warszawie rozstrzelano Jerzego Grasberga, współpracownika Biuletynu Informacyjnego. Zaś tylko dzięki korzystnemu zbiegowi okoliczności nie został rozstrzelany przez patrol AK ostatni dowódca powstania w getcie warszawskim Marek Edelman.
Ogólnie w trakcie powstania z rąk akowców zginęło około 60 Żydów, w tym 44 w wyniku dwu zbiorowych mordów. (Zabójstwa te nie są niestety należycie udokumentowane.)
 
Najlepsze, że również  (stalinowska) Gwardia Ludowa (ca 10 000 żołnierzy) nie była wolna od antysemityzmu!
Wiele jej oddziałów ma na sumieniu liczne rabunki, gwałty i morderstwa na ludności cywilnej, głównie polskiej, ale i żydowskiej. Niewiele z nich zostało dokładnie  zbadanych przez historyków i udowodnionych. O  antyżydowskim rasizmie, o ideowych przekonaniach najważniejszych członków tej formacji (Spychalski, Moczar, Kufel itp.) najwymowniej świadczy jednak  powojenna działalność wymienionych wewnątrz wrogo ustosunkowanej do Żydów , działającej wewnątrz PZPR  frakcji partyzantów.
 
***
 
W tej sytuacji, patrząc z perspektywy ukrywajacego się Żyda, ale i polskiego ruchu oporu, myślącemu człowiekowi trudno nie wyciągnąć wniosku, że antysemityzm w okupacyjnej Polsce nie był unikatowy, lecz dość mocno rozpowszechniony.
Wobec jak wyżej, diagnoza postawiona w dyskusji panelowej po pokazie filmu, wobec swej połowiczności, jest dla naszej społeczności więcej aniżeli pozytywna. Gdyż choć faktem jest, że nie mordowaliśmy Żydów (na masową skalę), to chyba zbyt często byliśmy nadmiernie biernymi świadkami ich tragicznego losu a nasz szowinizm nienaturalnie często współegzystował z humanizmem i uniwersalnymi, chrześcijańskimi wartościami*,  zarówno w naszych sercach jak i domach.
 
* Stworzyliśmy nawet własną odmianą (narodowego)  katolicyzmu
 
***
Mimo, że bardzo dużej grupie Żydów bohaterscy Polacy w czasie okupacji uratowali życie, dziś we współczesnym świecie nie mamy dobrej opinii. W wielkim stopniu dzięki sobie samym. Główną winę  ponosi tu nasz największy handicap -  zrakowaciały, śmierdzący szowinizmem, podszyty kompleksem niższości polski nacjonalizm.
123 letnia niewola, która go stworzyła w etycznie chorej, zdegenerowanej formie, w dalszym ciągu zatruwa nasze życie i nie pozwala nam na uczuciowy i intelektualny  powrót do Boga, do chrześcijańskich wartości, do Europy.
euromir
O mnie euromir

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (42)

Inne tematy w dziale Kultura