Jak podaje GW, "Rosjanie sprawdzają gotowość bojową. (...) Minister Antoni Macierewicz zwołał odprawę szefów Dowództwa Operacyjnego RSZ, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego. Jak informował rzecznik MON, spotkanie "jest związane z sytuacją na flance wschodniej".
"Sytuacja na flance". A cóż to z słownictwo! Czy na pewno adekwatne do sytuacji? Przecież żyjemy w czasach pokoju. Tymczasem MON już od dłuższego czasu z widocznym upodobaniem używa języka komunikatów wojennych. Czyżby chłopcom zależało na podniesieniu temperatury? Czyżby świadomie dążyli do konfliku? Macierewiczowi i kierownictwu resortu życzę mniej judzenia, natomiast więcej spokoju. Chłopaki, nie bawcie się w wywoływanie wilka z lasu! Idźcie na podwórze, pobawcie się w indian i kowbojów!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,20598154,rosjanie-sprawdzaja-gotowosc-bojowa-trzeba-zachowywac-czujnosc.html#MTstream