Jedną rzeczą jest globalizm, a całkiem inną jest globalizacja, w rzeczywistości są to dwa antagonistyczne pojęcia.
Globalizm jest pojęciem politycznym, który zakłada, tak jak marksizmie, celowość tworzenia jednego superpaństwa, a co za tym idzie zanik narodów i państw.
Globalizacja to koncepcja ekonomiczna, która oznacza wolny handel, wolny rynek.
U podstaw globalizacji leży idea, według której, najlepszym rządem w państwie jest taki, który gwarantuje, aby pakty między jednostkami były przestrzegane, zajmuje się ściganiem przestępców, broni przed potencjalnymi agresjami zewnętrznymi i jak najmniej interweniuje w sprawy gospodarcze. Tam, gdzie ten system działa poprawnie, zawsze towarzyszy mu duży wzrost poziomu życia i niskie bezrobocie.
W krajach rozwiniętych wraz z rozwojem populizmu lewicowego globalizacja ekonomiczna przechodzi kryzys, coraz więcej osób odrzuca globalizację, argumentując, że jest źródłem istniejącego zła i niesprawiedliwości społecznej. Wbrew ideom, które głosi, niektórzy upatrują w globalizacji ekonomicznej przyczynę kryzysów, migracji ludzi, nierówności społecznej, ubóstwa i wszelkiego innego zła. Świadomie, lub nieświadomie ignorując fakt, że to właśnie globalizacja podniosła standard życia większości mieszkańców planety Ziemia.
Globalizacja ekonomiczna nie wymaga interwencji rządów, polityków, ni biurokratów, którzy w znacznej mierze tylko przeszkadzają, piętrząc przeszkody i ograniczenia, wręcz przeciwnie, wolny rynek działa znacznie lepiej bez ich ingerencji.
Globalizm jest to czysty pakt polityków i biurokratów, którzy poprzez tworzenie nowych, wielkich grup społecznych o zakresie globalnym, nadają im nowe tożsamości, narzucając tym samym ściśle określone cele i zachowania.
Innymi słowy, globalizm jest polityką internacjonalistyczną, stworzoną, uruchomioną i kierowaną przez lewicowych polityków i biurokratów. Postrzegają oni świat jako sferę swoich wpływów, którą mogą manipulować według swojego uznania i zarazem na której mogą pasożytować. Celem globalizmu jest kierowanie i kontrolowanie wszystkich stosunków między obywatelami, tworzenie organizacji międzynarodowych i ustanawianie prawa w sposób autorytarny, tak aby oni, czyli ci, którzy to prawo stanowią, mogli działać w sposób nieograniczony i totalitarny.
Globalizm europejski w swoich założeniach i działaniu niczym się nie różni od globalizmu światowego, z tą tylko różnicą, że jest ograniczony do mniejszej przestrzeni. Głównym motywem działania globalizmu europejskiego jest: stwórz problemy, znajdź rozwiązania i zastosuj je w praktyce, tak aby pokazać społeczeństwu determinacje w stawianiu czoła coraz to nowym i bardziej złożonym problemom. Któż z nas nie słyszał haseł: kryzys gospodarczy, globalne ocieplenie, uchodźcy, walka z nierównością, ideologia gender i wiele innych, niby naglących problemów, zagrażających przeciętnemu mieszkańcowi Europy. Każdy pretekst jest dobry, tylko po to, aby w zdezorientowanym społeczeństwie osiągnąć życzliwość i zrozumienie, konieczne dla poparcia decyzji podejmowanych w sposób autorytatywny przez scentralizowany rząd w Brukseli.
Populistyczni politycy i globalistyczni biurokraci poprzez ponadnarodową scentralizowaną instytucję, którą jest Komisja Europejska z pełną determinacją promują nowe marksistowskie prawa społeczne, prawa pracy, regulacje gospodarcze i wszelkiego rodzaju idee, z zamiarem rozszerzenia swych plenipotencji na wszystkich mieszkańców Europy, a tym samym ograniczając ich swobody i sprowadzając do kategorii petenta.
Dla globalistów, państwa narodowe jako przedstawiciele suwerennych narodów są uważane za przeszkodę w tworzeniu jednego superpaństwa europejskiego o ideologii marksistowskiej. Dlatego tez, postrzegają za konieczne zastąpienie państw, takie jakie dziś znamy: Polska, Czechy, Francja, Hiszpania, etc. ponadnarodową władzą polityczną, centralnie sterowaną, globalnie aktywną i całkowicie obojętną na ludzkie pragnienia. Oczywiście w tym sposobie myślenia wyraźnie jest ukryta kolektywistyczna, interwencjonistyczna i marksistowska mentalność, oraz trend do stworzenia nowego człowieka, bez osobowości, bez narodowości, bez rodziny, zindoktrynowanego, posłusznego i nastawionego wyłącznie na przyjmowanie odgórnych dyrektyw.
W dniu dzisiejszym właśnie według tego systemu jest zorganizowana Unia Europejska, której celem jest stworzenie europejskiego superpaństwa, a w którym to państwa narodowe zostaną rozpuszczone jak cukier w filiżance gorącej kawy.
Wielu Europejczyków zaczyna widzieć zagrożenie, jakie niesie ten system i Unia Europejska w dzisiejszej postaci.
Po decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu UE, marzenie brukselskich biurokratów o władzy absolutnej przerodziło się w poczucie „zagrożenia”, w związku z tym narzucono większe tempo w organizowaniu superpaństwa. Między innymi położono większy nacisk na ograniczenie wolności słowa, drastycznie obniżono poziom edukacji w szkołach, środowiska takie jak LGBT i feministki bezwarunkowo narzucają nowe standardy życia. Ciągle rosnąca emigracja i zagrożenia jakie niesie, oraz wiele innych problemów lokalnych, to wszystko powoduje, że przeciętny Europejczyk zaczyna czuć się obco w swoim własnym domu.
Jeszcze nie tak dawno, Polska była wasalem takiego samego systemu, tylko ze stolicą w Moskwie.
Jest najwyższy czas, aby Europejczycy się obudzili z tego potwornego totalitarnego snu, jaki promuje Bruksela, a który prowadzi do destrukcji naszej cywilizacji.
Niedługo będą wybory do Parlamentu Europejskiego, które jak żadne inne są bardzo ważne dla nas wszystkich, ponieważ od tych wyników zależy nasza przyszłość.
Oddając swój głos, możesz sprawić, że ten potworny sen, jakim jest totalitarne superpaństwo europejskie zniknie i zamiast marksistowskiego globalizmu, będziemy mogli, kontynuować nasz rozwój gospodarczy w konfederacji wolnych państw europejskich.
Pamiętaj, że to od ciebie zależy, czy Polska będzie Polska.
Komentarze