Ewa Pióro Ewa Pióro
440
BLOG

Jak mężczyźni rekrutują mężczyzn do zespołu - o tak

Ewa Pióro Ewa Pióro Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

 

Mhh …. A gdyby tak przeanalizować mechanizmy rekrutacji mężczyzn przez mężczyzn – wg teorii Darwina? Innym pytaniem byłoby jakimi biologicznymi cechami powinni odznaczać się mężczyźni, aby pokonać rywali i odnieść sukces? Jak mężczyźni między sobą rywalizują? O co? Jaką stosują strategię?

“Ludzie, tj. zarówno kobiety jak i mężczyźni, działają tak jak wszystkie istoty żywe w swoim własnym interesie. Chodzi o skuteczne rozmnażanie i zapewnienie sobie samemu i swojemu potomstwu najlepszych warunków do rozwoju. Postawy prospołeczne i praca zespołowa są możliwe tylko, dlatego, że ludzie odkryli, że działając wspólnie, mogą lepiej zabezpieczyć partykularne interesy niż działając pojedynczo” (cytat Richard Dawkins „The selfisch Gene”)

Darwin widzi w mężczyznach przede wszystkim dążenie do seksu, najlepiej z jak największą liczbą partnerek, bo to z kolei oznacza, że mężczyzna zwiększa prawdopodobieństwo pozostawienia potomków. Ale kobiety są wybredne. Chcą mężczyzn zdrowych, inteligentnych, zaradnych życiowo. Po prostu takich, którzy zapewnią im i potencjalnemu potomkowi warunki materialne i bezpieczeństwo. Stąd dla mężczyzn jest naturalnym, że są ambitni, dążą do zajmowania wysokiej pozycji społecznej posiadając władzę, pieniądze i autorytet. Takie sprawy imponują kobietom najbardziej. Nie chcę w tym miejscu pisać o szpanerach, którzy za pomocą gadżetów typu fura, skóra i komóra potrafią zamydlić oczy zwłaszcza tym młodym i niedoświadczonym kobietom. Ale tak wygląda jedna ze strategii bycia bardziej konkurencyjnym od rywali. Dziś piszę o jednym tylko mechanizmie rekrutacji – o doborze męskich współpracowników przez męskich przywódców.

pp

Takich mężczyzn alfa jak na zdjęciu nikt nie zatrudni na etacie. Nie mają szans na żadnej rozmowie kwalifikacyjnej do pracy na etacie. Dla nich miejsce jest we własnej działalności gospodarczej - mogą być niezależnymi współpracownikami rozliczanymi z efektów pracy. Szefowi firmy byłoby niezręcznie mieć takiego podwładnego ...

 

Wg. teorii Darwina również proces rekrutacji – doboru męskich współpracowników przez mężczyznę przebiega w kontekście ewentualnej rywalizacji o podziw kobiet i dostępu do władzy i pieniędzy.

Mężczyzna alfa – czyli szef, nie pozwoli aby zatrudniony mężczyzna podważał jego autorytet, ośmieszał go, był do niego porównywany itp. Z pewnością zostaną odrzuceni kandydaci, którzy mają aspiracje sami osiągnąć pozycję szefa. Mężczyzna alfa – szef będzie bronił swojej pozycji, bo od tego zależy wyższy materialny status jego rodziny, pozycja społeczna, zapewnienie warunków rozwoju swojemu potomstwu, kobiecie i …. dostęp do innych kobiet.

Głupotą i błędem jest, jak podają niektóre poradniki rekrutacji, że na pytanie „Jakie są Pańskie plany zawodowe? Kim pragnie Pan być za 3-5 lat?”, aby odpowiadać dyrektorem, kierownikiem, prezesem. Jeżeli mężczyzna alfa uwierzy, że temu kandydatowi może to się udać – kandydat z pewnością zostanie odrzucony. Na tak postawione pytanie należy raczej odpowiedzieć w sposób darwinowski, czyli wykazać się gotowością do adaptacji: „Pragnę pozyskać opinię wartościowego i lojalnego pracownika. Pragnę pozyskać uznanie jako doskonały fachowiec, na którym zawsze można polegać. Chcę być ceniony przez współpracowników i moich przełożonych”. Jeżeli kandydat mężczyzna jest ambitny – to musi przekonać zespół, że będzie współpracował z innymi, że jest zdolny do pracy zespołowej i zna swoją pozycję – niską na początku. Zostanie zaakceptowany, jeżeli przekona mężczyzn alfa w danej firmie, że będzie im służył.

Kiedyś byłam świadkiem takiej sceny. Bankiet z okazji odejścia dyrektora handlowego z firmy. Zaproszono kluczowych klientów i osoby współpracujące – stąd ja tam się znalazłam. Dyrektor handlowy był mężczyzną w średnim wieku i na dodatek bardzo pięknym. Był wysportowany, opalony, nosił drogie gadżety statusu. Na dodatek był dowcipny i lubił opowiadać o podróżach po świecie, bo zwiedził kawałek świata. Wiedzieliśmy, że po 7 latach pracy dla tej firmy musiał odejść, ponieważ zmienił się prezes, który postanowił zatrudnić nowych ludzi, których lojalności był pewny. Po pewnym czasie, gdy uczestnicy byli już pod sporym wpływem alkoholu, usłyszałam taką rozmowę nowego prezesa ze swoim nowym dyrektorem. „Ty wiesz, co ona powiedziała? Kurde, że zrobi wszystko, żeby jej mąż z nami nie handlował.” „Oni są największym klientem. Przecież tamten elegancik to z nimi i na narty i na żagle jeździł”. „Ale kurde, ona powiedziała, on był wspaniałym mężczyzną.... Powiedziała tak: takiego wspaniałego mężczyznę zwolniliście. Zrobię wszystko, żeby mój mąż z wami nie handlował. Wspaniałym mężczyzną, wspaniałym mężczyzną….. Cwaniaczek jeden i nygus”.

Pozdrawiam Ewa Pióro

Ewa Pióro
O mnie Ewa Pióro

Empatyczna - postrzegam świat oczami kandydatów i pracodawców, wspieram jednych i drugich w rozwoju. . :0) . "Nawet najciekawszą dyskusję można stłamsić pieprzeniem." - nieznany cytat blogerki

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (22)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo