danz danz
34
BLOG

Wolty "autorytetów"

danz danz Polityka Obserwuj notkę 16

Nie mogę się wprost nadziwić najróżniejszym “woltom” w ciągu ostatnich paru tygodni.  A to SLD, a to Michnik, a to znowu lewaccy blogerzy, raptem wszyscy są „za dziką lustracją”.  Co się do diaska raptem stało?  Wiatr powiał z innej strony i raptem po 17 latach mnożenia przeszkód wszyscy Polacy jak jedna rodzina (stary czy młody, chlopak czy dziewczyna) chcą „dzikiej lustracji czyli otworzenia akt IPN-u?

Ja osobiście, to jestem w niezłym szoku, ale trudno, takie jest to życie, po prostu zaskakuje maksymalnie.  Ziemkiewicz i Łysiak będą musieli powykreślać slowa „ byli przeciw lustracji” w swoich rozdziałach dotyczących Michnika, a GW to chyba cała pójdzie na przemiał i od jutra zastartuje z numerem 1.  GW gazetka na rynku od 14-ego maja 2007 roku.  Chyba, że to jakaś „sciema” michnikowszczyzny, polegająca na tym, że katalogowanie danych IPN-u potrwa następne 12-20 lat, albo pojawią się inne obiektywne „trudności”.  Poczekamy zobaczymy. 

 W międzyczasie dowiedzieliśmy sie (to znaczy ci, którzy o tym nie mieli bladego pojęcia), że w Polsce demokracja sprowadza się do wybierania partii co cztery lata, a tak na prawde to rządzi TK.  TK wybierany przez SLD/UW, który na podstawie „konstytucji”, może na przykład stwierdzić, że dziennikarzy nie wolno lustrować.  Ba, dziennikarzynom wara od akt IPN-u, bo TK im zabronił się mieszać do akt i koniec kropka.  Jest ktoś przeciw?  Trudno, TK tak to interpretuje, a że jest najwyższym ciałem orzekającym w Polszcze, to odwołania nie ma, koniec kropka.  Mam poczucie, że po ostatnim „weekendzie” Polska stała się raptem krajem w którym TK pilnuje świętego ognia, czyli konstytucji, na podstawie której może określić co tylko sobie zażyczy Trybunał.  Przykładowo, gdyby TK stwierdził, że pisanie blogów jest niekonstytucyjne,  dlatego, że „promuje się” w nich treści niezgodne z aktem konstytucji, to salonu-24 by już chyba nie było.  Dziennikarze z pisemek „ynteligenckich” odetchnęli by pewnie z ulgą, bo nie bardzo sobie radzą w epoce gdy GW przestała mieć wyłączność na dyktowanie opini, a czytanie „Polityki” to normalny „obciach” i dowód na ograniczenie poglądów (nie powiem, że umysłowego bo się jeszcze ktuś obrazi).

    Najciekawsze w tym wszystkim, że tym mędrcom w togach (TK) nie grozi żadna odpowiedzialność polityczna, czy też prawna za „złą interpretacje”  Sędziowie TK są ponad prawem, bo są to „uznani eksperci meandrów prawka” (a jakie mają poglądy, albo jaka frakcja ich nominowała to już nikogo nie powinno interesować).  Takie cuś jest nie do pomyślenia w Hameryce, ale w „demokratycznej Polsce” to rzecz normalna. 

 Kolejna mitologia IIIRP o oddzielności polityki od sądownictwa (i to nie jakiegoś tam zwykłego, tylko stanowiącego o fundamentach państwa) legła w gruzach.  TK okazał się (tajemnicą poliszynela były opinie „ekspertów” TK) ciałem politycznym de facto stającym ponad sejmem i senatem.  Jeśli „prawnicze ględzolenie” i „mataczenie” jest ponad sejmem i senatem, to po jaką cholerę nam wybory?  Po co w ogóle głosować? 

 W międzyczasie następuje niespotykany atak na IPN.  Po Frasyniuku, następnym „oszołomem antylustracyjnym” okazał się .... Stefan Niesiołowski, który w Trybunie (!) stwierdził, że IPN się zdegenerował, a staje się niepotrzebny i szkodliwy.  Myślę, że ani Trybuny, ani Niesiołowskiego nie trzeba opisywać, razem stanowią wdzięczną parkę.

A zapomniałbym Lis napisał w Der Dzienniku niezbyt pochlebny artykulik na temat swego idola, ex-prezydenta.  Ludzie, jednego dnia Michnik i Lis dokonują „wolty” poglądów, niedługo w „szkle Miecugowa” będą chwalić Kaczki.  A tego to ja już nie zniosę!:)

danz
O mnie danz

Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Polityka