Dzisiejszy dzień spędziłem na czytaniu najróżniejszych opinii i artykułów na temat ostatnich „zarządzeń antylustracyjnych wg. TK”. Przyznaję się bez bicia, byłem niepoprawnym optymistą, gdy pisałem o „otwarciu teczek”. Powoli do mnie dociera fakt że, otwarcia IPN-u nie będzie, a Polska kolejne 20 lat straci na debatach na temat „ujawnienia teczek IPN-u”. Polska pogrąży się w chocholim tańcu tak jak XVIII wieczna Rzeczypospolita Obojga Narodów.
Cyniczne zagranie Michnika i jego ostatni artykulik w GW to pierwsze trąbki do ataku na IV RP postkomuny i obrońców starego porządku. Czy PO ocknęła się wreszcie ze swej anty-PiS-owskiej „histerii”? Czy Kaczorki potrafią odrzucić urazy (takie czy inne) wobec PO, czy dostrzegają realne zagrożenie „blokady IPN-u” i de facto końca lustracji?
Rozsądek nakazuje opanowanie emocji i współdziałanie z PO w jak największym stopniu jaki jest on możliwy. Zarówno dla PiS-u jak i dla PO zablokowanie lustracji oznacza klęskę programową i powrót Kwaśniewskiego-Geremka na scenę polityczną. Czy jest to w stanie zrozumieć polityk „pierwszego formata” czyli D. Tusk tak szczerze nienawidzący Rokity. Co, poza końcem swego nosa widzi arogancki Komorowski i resztka tuskowego dworu? Czy widzą Polskę czy tylko swoje interesa? Pytanie jak zachowa się Olechowski (V kolumna LiD-u?) wobec nadciągającego kryzysu? Co odpali Palikot?
Chyba już nikt nie ma wątpliwości, że w następnych miesiącach notowania PO zaczną spadać. Palmę antyPiS-owskiego buntu przejmuje Kwaśniewski wraz z byłymi aferzystami, a to oznacza koniec nieróbstwa dla całego PO. Front antylustracyjny przybiera na sile, a antylustracyjna histeria jest ochoczo podsycana poprzez „sojusznicze media”. Na scenę wrócił nie tylko kolekcjoner zegarków (ech ten Dochnal i Pęczak zamiast powiedzieć jasno, że były to drobne prezenty dla prezia, to wstydzą się pasji kolekcjonerskiej eks-prezydenta), ale także "furererk" (za GW) Wałęsa wraz eurotargowiczanem Geremkiem, Widackim (to ten któremu się poszczęściło w IIIRP) i Szymborską (znana wierszokletka: zob. wiersze "Lenin", "Nienawiśc"). Wszyscy oni będą nas uwalniać od faszystów z PiS-u. Aby wróciło stare, tak jak w dobrej przedrozbiorowej operze.
Na dzień dzisiejszy 3 miliony Polaków zadeklarowało chęć opuszczenia Polski rządzonej przez TK i elyty sitwowo-ynteligenckie. Skoro TK, ta najwyższa izba polskiego parlamentu dekretuje co jest, a co nie jest lustracją i co komu można, a co nie. Skoro polscy sędziowie z TK to autorytety, które na podstawie „konstytycji” mogą udowodnić, że ziemia jest płaska, dwóch adwokatów w komisji kwalifikacyjnej do zawodu adwokata to za mało (ciekawy jestem który to artykuł konstytucji o tym stanowi), lustrowanie dziennikarzy jest niezgodne z konstytucją, a już na przykład prostytutek i oszustów jak najbardziej, itp, to nic dziwnego, że „prosty” lud wieje z tego „Michnikowego państwa prawa”.
Nie tak dawno Polskę uplasowano na 61 miejscu w rankingu najbardziej skorumpowanych państw świata, poniżej takich „państw prawa” jak Jamajka, albo Bułgaria. Tą „wysoką” pozycję zawdzięczamy pośrednio naszym sprostytuowanym i przeżartym korupcją i złodziejstwem sądom. Słowo „prawnik” w języku polskim budzi skrzywienie obrzydzenia i budzi negatywne skojarzenia typu: „płatnego oszusta”, ewentualnie „słownego ekwilibrysty” (cytuje tu mojego kumpla „robiącego” w sądzie w Gdańsku), który za pieniądze jest zdolny do wszystkiego co najgorsze. Jeszcze 2 lata temu SLD-owska prokuratura była w stanie ukręcić łeb każdemu złodziejstwu czy nieprawości (wszystko w majestacie prawa oczywiście). Teraz jest strasznie, bo siepacz Ziobro nie daje złodziejom w togach tak bezkarnie „zarabiać” jak jeszcze 2 lata temu. Ale jeśli powróci Rywinland to z Polski wyemigruje nie 3 mln. Polaków, ale co najmniej 9 milionów. Skoro nie będzie nadziei na poprawę, to jaka będzie alternatywa? Pozostanie tylko „sitwowe” państewko, które do końca rozkradną międzynarodowe gangi, będzie to IIIRP, gdzie III-cią izbą parlementu będzie TK, wybierany przez państwa ościenne. Nic dziwnego, że "nieudacznicy", którym się nie powiodło (powtarzam za naszym słodziutkim Adasiem) nie czekają na ziszczające się rządy TK i emigrują na potęgę.
Jak to wyznał niedawno A. Michnik „III RP to państwo prawa stworzone przez agentów”, a TK dodał „oraz chroniące interesów i przywilejów wyżej wymienionych”.
Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka