Portal dziennika podał wiadomość z pogranicza polityki i kolekcjonerstwa. Otóż nasz kochany eks-prezydent otrzymał prawie milion złociszów od zięcia prezydenta Leonida Kuczmy. Znając przychylność polskich mediów wobec naszego milusińskiego sprawa ta nie odbije się szerszym echem, z jakiego powodu zresztą. Wiadomo, Kwaśniewskiemu wolno.
Gdyby takie coś przydarzyło się komuś z takiego PiS-u, czy innej partii, albo zwykłemu „biznesmenowi” to media krzyczałyby o korupcji politycznej, powiązaniach oligarchy ukraińskiego ze światkiem przestępczym, nielegalnym finansowaniu partii politycznych, itp. itd.Panu Kwaśniewskiemu takie drobnostki uchodzą na „sucho”, bo... no właśnie bo pan K. jest kolekcjonerem zegarków, osobą światową, umiejącą uchlać się na grobach pomordowanych żołnierzy, osobą nie tylko elokwentną , ale także taką którego obawiają się takie tuzy polskiej polityki jak chociażby „Józio-brzytwa”.To, że służby specjalne obcego państwa finansują „fundacje” (czytaj partie polityczne w Polszcze) nikogo jakoś nie dziwi, ani nie martwi.
Domyślam się nawet, że działanie polskiej prokuratury i ABW, aby wyjaśnić ten interesujący wątek będzie uznane jako działania „faszystowskie” i „ograniczające” demokracje. Zapewne odbije się szerokim echem w „obcych gazetkach”, albo i lepiej nie, sprawa za bardzo śmierdzi. Polska od parunastu lat przypomina XVIII wieczną Rzeczypospolitą Obojga narodów, gdzie obce wywiady ubezwłasnowolniały sejm polski. Wygląda, że historia powtarza się czkawką. Zamiast Prus i Rosji, mamy UE i Rosję, ciekaw jestem kto zajął miejsce Habsburgów... Może korporacyjny kapitał, a może coś innego?
W każdym badz razie, ja mam swoją teorię na co Kwaśniewskiemu są te pieniążki, domyślacie się, po prostu potrzebuje chłop parę nowych zegarków do kolekcji. Dlatego apeluje do nie dziennikarzy, nie zabijajcie pasji kolekcjonerskich eks-prezydenta. To nieludzkie, zabiajać taką namiętną pasję. Nie wstyd wam?
Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka