danz danz
28
BLOG

Równi i równiejsi

danz danz Polityka Obserwuj notkę 2
 Ciekawa rozmowa w Rzepie z Rogerem Scrutonem, który potwierdza nasze najgorsze obawy co do eurokołchozu:

Dopóki Polska się nie wychylała, wszyscy w Unii klepali nas po plecach. Teraz, gdy próbujemy prowadzić bardziej samodzielną politykę, jesteśmy karceni. Do Niemiec, które podczas szczytu również twardo walczyły o swój interes narodowy, nikt nie ma pretensji. Czy w Unii są równi i równiejsi?

Niestety tak. Właśnie w taki sposób myślą europejskie elity, choć oczywiście nigdy otwarcie się do tego nie przyznają. Problem ma jednak również podłoże ideologiczne. Obecnie w Polsce jest rząd konserwatywny. Właśnie dlatego europejska biurokracja i elity nigdy go nie zaakceptują i będą się starały go marginalizować. Tak było z Austrią, a teraz jest z Polską i do pewnego stopnia z Czechami. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Wynika to z ich naturalnego instynktu. Panicznie boją się konserwatystów, bo wiedzą, że któregoś dnia mogą oni rozpędzić eurokratów na cztery wiatry." 
Tak wypowiedział się Roger Scruton, oszołom mieszkający w "cywilizowanej Europie". 
Wniosek nasuwa się jeden, cokolwiek Kaczyńscy zrobią złego, czy dobrego to i tak będą marginalizowani i poddawani ciągłej krytyce.  Tak jak to robią codziennie nasze oświecone media i ałtorytety w Polsce.  Gorzka prawda jest taka, że dla europejskich "elyt" polski rząd jest zagrożeniem, ponieważ promuje wartości konserwatywne, zgodne z nauką kościoła, ale niezgodne z "wartościami salonów".  Innym poważnym grzechem polskiej prawicy jest fakt, że jest bardzo sceptyczna wobec różnych mitologii stworzonych na użytek  lewackich salonów. 
 Wiemy to już dobrze od naszych własnych oświeconych salonowiczów, otóż dla: chrześcijaństwa, tradycyjnej rodziny i katolicyzmu nie ma miejsca w Europie.  Słyszeliśmy to też często w europarlamencie i w przedrukach z postępowych "europejskich" gazet.
Powstaje w tym momencie trudne pytanie, czy w  jakimś sensie nie mamy swojego miejsca w tej "postępowej" Europie?  Czy społeczeństwa (elity) laickie będące u władzy w UE są w stanie zaakceptować naszą kulturę, historię i "urazy" (takie czy inne)?  No i najważniejsze....
Czy w Unii są równi i równiejsi?
  Każdy dzień przynosi odpowiedz na te proste z pozoru pytania.  Wystarczy wejść na onet, przeczytać proe-uropejską gazetę, zaufać autorytetom medialnym....  Potem już jest łatwo.....
danz
O mnie danz

Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka