Załóżmy, że taka sytuacja pojawia się po nowych wyborach.
Co teraz zrobi Tusk? Zaryzykuje samobójczy alians z LiD-em? Będzie rządził "samodzielnie"? Czy będzie dogadywać się z Kaczyńskimi....
Ale jakie ministerstwa oddać PiS-owi? Sprawiedliwości? Ale co z byłym ministrem Ziobrą? MON-u? Najchętniej kultury i edukacji... i zostawić resztę sobie. Ciekawe dywagacje prawda? Chyba jednak do POPiS-u nie dojdzie, smutne czy straszne?

Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka