
Mimo wszystko jednak tak daleko posuniętej agresji słownej i tak wysokiej politycznej temperatury chyba jeszcze w Sejmie nie widziałam. Jesteśmy stale w sytuacji, w której nie wiemy, kto spośród najbardziej wpływowych polityków mówi prawdę, a kto kłamie. Jak donosi MOnika Olejnik.
To straszne, polska demokracja umiera, tylko niezależni i naprawdę obiektywni dziennikarze tej klasy co Monika O. są w stanie nas uratować od dyktatury kaczofaszystów. To oni zawsze stali na straży czystości i przejrzystości polskiej polityki. Czy pamiętacie te wywiady z czerwonymi bonzami, gdzie Monika ukazywala swą klasę i korzenie? Dzięki takim dziennikarzom jak MO Polska byla pięknym i kwitnącym krajem, III-cią RP, czyli demokracją dla tych co czytali Gazetę Wyborczą i głosowali na UW/SLD. III RP, gdzie wszystko działo się zgodnie z ideą "grubej kreski", słodki czas pojednania i wspólnej kradzieży. III RP była też krajem w którym robiło się kolosalne interesy, jeśli tylko należało się do sitwy, albo mafii. Najważniejsze było to, że Kulczykom, Dochnalom i Kwaśniewskim nie groziła żadna kara za złodziejstwo, przecież prokuratura i policja były wtedy "na telefon". Nie było sporów w sejmie, kradli albo nasi, albo prawie nasi.
Moniko, czy ty też mieszkałaś w tym pastelowym kraju? Miałaś swoją kropkę w publicznej telewizji, na korytarzach mijałaś Kwiatkowskiego, a na imprezach u Urbana pijałaś wódeczkę z gangsterami.... Ach jaka krótka pamięć u naszej Monisi.
Ale są już pierwsze iskierki nadziei, rodzi się nowe, jak poinformowal dziennik.pl Jarosław Gowin, senator Platformy Obywatelskiej zadeklarował takie oto otwarcie pokerowe:
Może się też okazać, że konieczne będzie zawarcie koalicji i że jej niezbędnym uczestnikiem stanie się LiD. Nie ukrywam, że dla ludzi takich jak ja będzie to ostateczność, którą można zaakceptować tylko w kategoriach "zła koniecznego".
Good news dla Kulczyków, Michników i Rywinów, dla GW, Polsatu i TVN. Znowu będziecie rządzić i "zapędzać niepokornych dziennikarzy do jaskiń". Będzie wolność i demokracja, czyli nikt wam już nie podskoczy.
Piękne, czysta poezja. Nadchodzą dobre czasy dla zaradnych i tych którzy potrafią zaakceptować coś takiego jak zlo konieczne. Cala reszta to frajerzy, zwlaszcza ci, którzy mają zdanie niezgodne z wykladnią salonu. Albo urodzili się z takim kalectwem, że nie potrafią "kombinować" (czytaj kraść). Rodzi się nowe. To znaczy wcale nie takie nowe, zło jest takie stare, jak stary jest nasz ziemski świat. Na przestrzeni dziejów ludzie wchodzili w różne pakty ze złem. Różnie się to kończylo dla tych, którzy uważali się za mądrzejszych od diabła, zazwyczaj tragicznie. Cóż dużo mówić, pamiętacie taki na przykład "okrągły stół"? Albo prezia wszystkich Polaków, na którego zagłosowało tylu "katolików" (to chyba najlepszy dowcip w tej całej III RP, gdy polactwo i wykształciuchy zakochały się w cwaniaku i jego żonie bezie). Albo te dyrdymały w GW, że w Polsce nie ma korupcji, albo, że pierwszy milion trzeba ukraść, "bo tak się rodzi kapitalizm". Ale cóż, historia się powtarza, tak będzie i tym razem. Aroganci z PO szykują się do ujarzmienia zła. Good luck! Jak to mówią jankesi.
Zło jest złem, jakkolwiek je nazwiemy.

Zło można obłaskawić tylko w jeden prosty sposób, ten sposób to: miotacz ognia. Miłego dnia.
Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka