I chodziłoby o jakąś inną prywatną uczelnię mielibyśmy już telewizyjny festiwal czerwonych pasków z pilnymi newsami, tęgie głowy zbierały by na prędce podpisy pod kolejnym rozpaczliwym apelem światłych ludzi nauki przeciw nadciągającej dyktaturze, Janina Paradowska wraz z Jackiem Żakowskim zamykając się w klatce przed Kancelarią Premiera wieszczyliby upadek niezależnego szkolnictwa wyższego...
Ja nie słucham Radia Maryja a swojego dziecka pewnie nie posłałbym do Szkoły Ojca Rydzyka jednak jedno jest pewne, działania obecnej minister szkolnictwa wyższego to bezczelny, bardzo prostacki i prymitywny odwet, zwyczajna hucpa. Wyobraźmy sobie co by było gdyby PiS próbował kontrolować liczne prywatne uczelnie na których większość wykładowców to zwykłe esbeckie popłuczyny. Lamentom i głosom o końcu demokracji nie byłoby końca, natomiast dziś zewsząd płyną głosy uwielbienia dla nowego cudownego rządu.
To przykre bo peany wygłaszają ci którzy w podobnych sprawach jeszcze niedawno byli gotowi popierać listy protestacyjne. Cały czas jestem pod wrażeniem przepięknej scenki rodzajowej z wczorajszego wieczora z TVN24, kiedy to prowadzący audycję młody dziennikarz zrugał swojego politycznego gościa za to że ten krytykuje wspaniały rząd nie dając mu czasu na rozwinięcie skrzydeł... Jak widać ludzie Platformy mogą mówić i pisać co chcą, kontrolować kogo zechcą, krytykować taki trybunał jaki sobie tylko wypatrzą i wszystko będzie OK. Mnie jednak jakoś dziwnie nie jest do śmiechu.
Jestem miłośnikiem logiki. Dzisiejsze jej powszechne lekceważenie, powoduje u mnie wyraźny ból głowy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka