you-know-who you-know-who
14603
BLOG

29. Jak zapobiec takim wypadkom?

you-know-who you-know-who Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 121

Istnieje prosta metoda. Wystarczy zmodyfikowac genetycznie drzewa tak, by składały sie z materiału używanego przez ekspertow zespołu sejmowego Macierewicza w symulacji zderzenia tupolewa z grubą brzozą. Samolot lecący ponad dwa razy szybciej, niz jechały te nieszczęsne samochody przed uderzeniem w drzewo, czasem we mgle, ma w komputerze prof. Biniendy kosmetyczne tylko uszkodzenia ażurowego, duraluminiowego kesonu skrzydła.  Materiał jego "brzozy" ma natomiast magiczne właściwosci elastycznego rozciągnięcia konczącego się zniknięciem (erozją elementow obliczeniowych).

W modelu LS-DYNA używającym parametr dylatacji maksymalnej (odkształcenia maksymalnego) eps_max=0.05 dla drewna,  a eps_max=0.14 dla metalu, tak jak to miało miejsce w obliczeniach profesora, te samochody przeszłyby przez drzewa jak nóż przez masło. Tak, jak skrzydło przeszło przez obliczeniową brzozę, zostawiajac prościutkie przeciecie, zamiast wielkich drzazg pochodzacych z łamania. Można by te samochody numerycznie wyklepać i dalej nimi jezdzić, mogłyby niszczyć kolejne drzewa. (Oczywiście, poprawniej użyty, ten program potrafi dać bardziej realistyczne wyniki).

Nie, nie twierdzę, że zawsze drzewo przecina samochód. Jednak łatwo obalić obrazkowo bzdurne teorie, że skrzydło ZAWSZE wychodzi strukturalnie całe. Natomiast testy FAA/NASA z lat 60. pokazują wyraznie: koncówki skrzydeł zawsze są niszczone, nawet przez dość słabe słupy telefoniczne (był jeszcze test Constellation).

 

Co do domysłów dr. Szuladzinskiego - nie, panie Grzegorzu, od razu uspokajam. Te samochody nie rozpadły się od ładunku wybuchowego. Służę także fotografiami tysięcy odłamkow po zderzeniu pociagow. A może tam też wybuchly 2 bomby, w momencie, gdy pociagi mijały się jadąc po sąsiednich torach? Tak jak tuż przed skrzydłem tupolewa wybuchła podobno 1sza Bomba Szuladzinskiego.

 

ykw

_________

PS. Dziekuję panu Janowi za przeslanie wiadomosci o tragicznym wypadku w Mikołowie (zob. zdjecie VW). To zasugerowało mi pokazanie jeszcze kilku smutnych wycinkow z prasy.

PS2. Sugeruje ekspertom zespołu Macierewicza przekonanie sie, ze moga powiekszyc srednice brzozy jeszcze sporo, a i tak dostana ten sam zły wynik zderzenia brzoza-skrzydło. Jedyna metoda (prosze to tez sprawdzic) aby skrzydło sie rozpadło po zderzeniu, tak jak to faktycznie zrobilo, jest lepsze modelowanie materiałow. W przypadku tych zanadto uproszczonych modeli materialowych, ktore prof. Binienda uzywał, trzeba by przynajmniej uwzglednic spadek udarnosci przy predkosci zderzenia 270 kmh i wiekszy wowczas niz dla duralu parametr deformacji maksymalnej eps_max zywego, wilgotnego drewna.  Wg mnie, wowczas wynik tez bedzie nonsensowny, ale odwrotny: brzoza przetnie skrzydło rowno, jak noz masło, a sama bedzie stac i sie nie złamie. Lepiej, zeby zespol zajal sie wyjasnieniem błedow swojej "rzeczywistosci komputerowej", bo jak zrobi to jakis niezalezny od politykow inzynier majacy LS-DYNA i opowie, to bedzie kompromitacja (zespol d/s badania przyczyn katastrofy składa sie z ok. 106 politykow PiS, jednego RP i jednego SP + 4 ekspertow).

Zobacz galerię zdjęć:

Ciecie brzozy smolenskiej przez skrzydlo w modelu prof. Bininedy. 
Pien sciety jak nozem, material brzozy w wiekszosci zniknal.
Ciecie brzozy smolenskiej przez skrzydlo w modelu prof. Bininedy. 
Pien sciety jak nozem, material brzozy w wiekszosci zniknal. niedzielny wypadek pod Mikolowem, 5 ofiar.

Nazywam się Paweł Artymowicz, ale wolę tu występować jako YKW. Moje wyniki zatwierdził w 2018 r. i podał za wzór W. Biniendzie jako wiarygodne wódz J. Kaczyński (naprawdę! oto link). Latam wzdłuż i wszerz kontynentu amerykańskiego (link do mapki), w 2019 r. 40 godz. za sterami, ok. 10 tys. km; Jestem niezłym (link), szeroko cytowanym profesorem fizyki i astrofizyki [link] (zestawienie ze znanymi osobami poniżej). Kilka krajów nadało mi najwyższe stopnie naukowe. Ale cóż, że byłem stypendystą Hubble'a (prestiżowa pozycja fundowana przez NASA) jeśli nie umiałbym nic policzyć i rozwikłać części "zagadki smoleńskiej". To co mówię i liczę wybroni się samo. Nie mieszam się do polityki, ale gdy polityka zaczyna gwałcić fizykę, a na dodatek moje ulubione hobby - latanie, to bronię tych drugich, obnażając różne obrażające je teorie z zakresu "fizyki smoleńskiej". Zwracam się do was per "drogi nicku" lub per pan/pani jeśli się podpisujecie nazwiskiem. Zapraszam do obejrzenia wywiadów i felietonów w artykule biograficznym wiki. Uzupełnienie o wskaźnikach naukowych w 2014 (za Google Scholar): Mam wysoki indeks Hirscha h=30, i10=41, oraz ponad 4 razy więcej cytowań na pracę niż średnia w mojej dziedzinie - fizyce. Moja liczba cytowań to ponad 4100 [obecnie 7500+, h=35]. Dla porównania, prof. Binienda miał wtedy dużo niższy wskaźnik h=14,  900 cytowań oraz 1.2 razy średnią liczbę cytowań na pracę w dziedzinie inżynierii. Inni zamachiści (Nowaczyk, Berczyński, Szuladzinski, Rońda i in. 'profesorowie') są kompletnie nieznaczący w nauce/inż. Częściowe  archiwum: http://fizyka-smolenska.blogspot.com. Prowadziłem też blog http://pawelartymowicz.natemat.pl. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka