Dlaczego zdradzono Kubę Wojewódzkiego?!

Na początku przepraszam, że jeszcze dorzucę swoje trzy grosze na temat tej osobistości radiowo telewizyjnej (tak się chyba nazywa jego fach). Tyle już napisano na temat samego Kuby i jego kolegi (nie pamiętam jak się nazywa, z rozwieszonych plakatów utrwalił mi się zadarty nosek- i nie, nie uważam za stosowne teraz sprawdzać w internecie), że  temat jest lekko nieświeży. No ale skoro o Kubie Wojewódzkim to może nawet i pasuje ta odrobina nieświeżości, do nadrobienia ‘młodością ducha’ czy też ujęciem tematu.

           Czy dowcipy Kuby i kolegi o zadartym nosku jakoś szczególnie mnie zdziwiły? Czy pragnę teraz napisać, jak strasznie oburzają mnie jego dowcipy na temat Ukrainek czy też jak wolą sami autorzy o prawdziwych Polakach? Nie specjalnie. O wyskokach Kuby dowiaduję się z internetu lub przy rozmowach, bo w mediach staram się go omijać. Jak mówił sam Kuba jego poczucie humoru nie każdemu podchodzi. Tak jest w moim przypadku. Ktoś już na salonie napisał – Kuba śmieje się ze słabszych i utrafił w sedno. Kuba nie zaraża uśmiechem, on zawsze kogoś wyśmiewa. W mojej ocenie serwuje dosyć prymitywną rozrywkę: - my inteligentni (bez papieru) teraz pośmiejemy się z głupków (tych którzy mają inne zdanie). Raz, dwa, trzy- teraz pokazujemy ostre zęby hien. Nie dla mnie, zębów własnych nie odsłonię a ich zęby mojego lęku nie wzbudzają, strata czasu.

           Nie chcę bagatelizować tutaj obrazy spowodowanej przez Kubę Wojewódzkiego i jego kolegę. Ich dowcipy choć według autorów skierowane na rodzimego kołtuna jak najbardziej były upokarzające dla Ukrainek, nawet jeśli miały one być środkiem a nie celem. Ale tak to już jest gdy zęby pokazują hieny, bo przecież nie wilki. Sami mogą nawet tego nie rozumieć, są przecież tacy światowi, że opowiadania takie jak ‘Mały patriota z Padwy’ Edmund’a de Amicis’a są pewnie dla nich całkowicie niezrozumiałe. Oni by za dobroczynność podziękowali a nie pretensje jakieś jeszcze mieli. Podsumowując – nie darzę Kuby szczególną estymą i uważam za dosyć prymitywnego osobnika. Pomylił się jednak w tym, że typowy polski kołtun ma pieniądze na opłacanie służącej – to raczej domena takich jak on postępowców.

           Ale nie był to moim zdaniem najbardziej niesmaczny wyskok Kuby w jego karierze. W sumie znacznie silniej zniesmaczyły mnie  występy w rodzaju ‘Po trupach do celu’ czy wsadzanie flag (nie wiem czy mogę tak pisać, bo przecież sąd uznał, że nie były to flagi) w psie gówna. Skąd wzięła się więc tym razem tak gorąca reakcja ‘środowiska’?. Dlaczego dawni sojusznicy nagle zaczęli się prześcigać w próbach wbicia Kubie jeśli już nie noży, to całkiem pokaźnych szpilek w plecy? Szczerze – równie niesmaczny widok co ‘satyryczne’ programy Kuby, to nagłe oburzenie współhien, do niedawna zgodnie w grupie szczerzących zęby. No bo nie wilków przecież (wiem że się powtarzam). Ciężko to pisać, ale postawa jego obrońców takich jak T. Lis wydaje się w tym przypadku być ładniejsza. Mimo wszystko.

           Czy spowodowała to reakcja ambasady Ukrainy? I tak i nie. Kuba całkowicie nie wyczuł chwili. Gdyby taki dowcip opowiadał w innym kontekście, miesiąc wcześniej, nawet jeśli ambasada Ukrainy by zareagowała, nikogo by to specjalnie nie ruszyło. Chodzi o to, że chwila była szczególna i wbrew pozorom nie tyle sportowa co polityczna. Chamski dowcip Kuby ominął całkowicie prawdziwego Polaka kołtuna (brak służącej), obraził Ukrainki a uderzył w obraz sielanki wokół Euro jakai stał się zadaną narracją na najbliższe tygodnie. Bo przecież jesteśmy fajni i wszystkich kochamy odwzajemnioną miłością. To Euro organizujemy razem z Ukrainą, staramy się tego w narracji specjalnie nie podkreślać, ale uciec od tego też się nie da. Nie należy więc upokarzać nieprzemyślanymi słowami w tym czasie obywateli kraju współorganizującego. Nikogo nie należy upokarzać poza ‘prawdziwymi Polakami’. W sytuacji w której zrobiono chwilowy odwrót od narracji Polak faszysta na rzecz Polak kochający wszystkie nacje nie wolno było takiego dowcipu opowiadać.

I tak Kuba padł ofiarą upolitycznienia Euro przez miłościwie panujących.

A nie jak sam twierdzi z zazdrości krytyków, że z młodymi laskami się prowadza :D