Czy doszłoby do "zamachu" gdyby przestrzegano przepisów?
- odpowiedź jest prosta - NIE !!!
Gdyby załoga przestrzegała przepisów i procedur, nie rozpoczęła by podejścia, Zamachowcy musieliby zestrzelić samolot na wysokości przelotowej, albo zbombardować go na Okęciu.
Gdyby w spec pułku przestrzegano przepisów, samolot nigdy by nie wystartował w tym składzie i w tych warunkach.
Te same zjawisko mamy a co dzień we wszystkich dziedzinach polskiego życia. Dlaczego ludzie giną na drogach? Bo nieprzestrzegane są przepisy !!! To że mamy zły stan dróg to tylko czynnik sprzyjający. My Polacy nie potrafimy brać odpowiedzialności za nasze czyny. Nasze planowanie jest od pamiętnych czasów, krótkowzroczne. Nasza świadomość sytuacyjna jest z założenia bardzo niska. Co krok dajemy się zaskoczyć. Mądry Polak po szkodzie? - ja uważam że znowu głupi, bo nie wyciąga wniosków. Co powinno się zrobić, gdy widzimy patologiczne zachowanie i łamanie przepisów? - Reagować, potępiając takie poczynanie i im przeciwdziałać.
Spora część społeczeństwa nie zauważa patologicznego działania załogi i ich zwierników, przypisując im bohaterstwo. Nie potrafią zauważyć, że banalne przestrzeganie przepisów, uniemożliwiłoby "zamach". Wybielanie, improwizacja i brak odpowiedzialności jest naszą narodową domeną. Dlaczego mamy w Polsce immunitety? - bo boimy się odpowiedzialności. Każda osoba, sędzia, poseł czy prokurator powinien odpowiadać karnie lub finansowo za swoje błędy i poczynania.
Nieliczni Polacy są dobrymi pracodawcami i szefami, bo Polacy nie potrafią dbać o swoich pracowników, którzy są przecież głównym bogactwem firm. Im większy udział skarbu Państwa, tym gorzej. Większość ludzi co zaznała emigracji wie, że najgorszy pracodawca to Polak, bo wykorzysta i zalega z płatnościami. Polak nie potrafi przyznać się sam przed sobą o braku kompetencji dla danej funkcji i bierze się za dziedziny o których nie ma pojęcia. Widzimy to szczególnie teraz, spoglądając na kompetencje kandydatów na euro posłów. Polak ma tendencję łapania się za wszystko. "Fachowiec" od wszystkiego, czyli niepotrafiący czegokolwiek zrobić zgodnie ze sztuką. Firmy zarządzane są bardzo często przez niekompetentnych ludzi, którzy nie potrafią tworzyć długoterminowych strategii. Pracownicy nie odbiegają od tego schematu. Przeważa brak specjalistycznego wykształcenia w danej dziedzinie. Proszę znaleźć murarza lub cieśle, który ukończył szkołę w tym kierunku. Przeważają przypadkowi rolnicy, mechanicy i inne profesje udających fachowca. Znalezienie dobrej ekipy budowlanej graniczy w Polsce z cudem.
Dlaczego lekarze mogą pracować ponad 100 godzin bez przerwy? - bo mają w pacjenta w podogoniu. Brak odpowiedzialności, liczy się tylko własna kasa. Czy ich nie dotyczy kodeks pracy?
Zmęczenie jest gorsze niż wypicie kilku kieliszków wódki. Efektywność i bezpieczeństwo spada. Czy taki lekarz chciałby polecieć z pilotem który już jest 24 godziny na służbie?, a może z takim co nocuje w samolocie zamiast w hotelu?
Nasza ludzka ułomność, to potrzeba odpoczynku i snu. Pracodawca który wymaga lub dopuszcza ciągłą, cykliczną pracę powyżej 8 godzin dziennie jest niekompetentny, bo nie rozumie, że prawdopodobieństwo błędów rośnie wraz ze zmęczeniem. Brak odpowiedzialności finansowej za popełniane błędy wzmacnia odczucie bezkarności. W USA, za błędy płaci się słono. U nas też to by się sprawdziło. Na polaka nic nie działa lepiej, niż finansowy bat. Dlatego powstała wrzawa na temat foto radarów. W końcu trzeba płacić za głupotę. A wystarczy tylko przestrzegać przepisów - zawsze. Tego jednak nie potrafimy i nie chcemy.
Smoleńska szopka idealnie naświetla naszą polską patologię. Politycy, humaniści i naukowcy różnych dziedzin, biorą się za badanie wypadków lotniczych, nie mając o tym zielonego pojęcia i nie mając świadomości konsekwencji swoich działań. Dla wielu jest to bilet do kariery. Hieny żerujące na naiwności, fobii i przekonaniach ciemnego narodu, dla własnego zysku niszczą państwo, czyli swoją i naszą przyszłość. Szerzenie patologii powinno być ścigane z urzędu. Poczynania Macierewicza, Wojciechowskiego, Niesiołowskiego i innych zaślepionych ludzi, niszczy Państwo i deprawuje społeczeństwo. Polska klasa polityczna składa się przeważnie z nierobów dbających jedynie o swój garnuszek, zamiast dobra Polski. Nie ma znaczenia czy politycy są z PiS, PO, SLD czy od Palikota. Większość nie ma pomysłu ani strategii dla Państwa. Wyuczonymi gestami i gadkami zgodnych z propagandową linią partii udają fachowców.
Warto jednak zauważyć, że oni nie są kosmitami, oni są tacy jak my, nasze odzwierciedlenie…
Lekarstwem na tą polską patologię jest wdrażanie lotniczego myślenia w życie codzienne. Uświadamianie sobie, że my jesteśmy tylko ułomnymi ludźmi, a przepisy są tworzone przez nas dla nas i dla naszego bezpieczeństwa.
§ 19 art. 24.5 RL-2006: Ogólne zasady wykonywania lotów
W czasie lotu na prostej do lądowania dowódca statku powietrznego obowiązany jest przerwać zniżanie:
5) gdy warunki lotu lub zjawiska pogody nie gwarantują bezpiecznego lądowania
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo