folt37 folt37
561
BLOG

Naprawę polskich umysłów trzeba oprzeć na bazie historii I RP

folt37 folt37 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 83

image

Gdyby burzliwa historia Polski była obowiązkowym  elementem edukacji obywatelskiej Polaków, to uzyskana z tej nauki świadomość i kultura polityczna pozwoliła by uniknąć nam wielu narodowych kłopotów i państwowych klęsk.  

Podstawowymi filarami polskiej nauki historii powinny być jej trzy historyczne wyróżniki naszych cech narodowych. 

1. Plemienny egoizm Polaków wynoszący dobro osobiste  nad wspólnotowe. 

2. Swarliwość międzyludzka inicjowana zawiścią współplemieńców o wszystkie egzystencjonalne standardy bytowe bliźnich. 

3. Nadzwyczajna mobilizacja narodowa i przypływ patriotyzmu w obliczu utraconej państwowości polskiej. 

Najwymowniejsze nieszczęście naszego  narodu wywołane tymi cechami miało miejsce w XVIII wieku skutkującymi trzema rozbiorami Polski. Pierwszy aneksją terytoriów RP, kolejne zdradą elit politycznych /czytaj magnaterii i kleru KK/ tworzących konfederacją targowicką w obronie magnacko-kościelnych  przywilejów ograniczonych konstytucją 3 Maja 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Konfederacja_targowicka 

Te polskie nieszczęścia zdarzyły się dlatego, że nadzwyczajna swarliwość szlachty i magnackiego „samodzierżawia” w I RP uniemożliwiły polityczną zgodę polskich elit w imię przeciwdziałania słabości RP przyczynę tych nieszczęść zaborczych.  Próby naprawy państwa ustanowieniem zdemokratyzowanej Konstytucji 3 Maja zniszczono konfederacką zdradą  Targowiczan skutkującą 123 letnią niewolą zaborczą. 

Dopiero owo zaborcze nieszczęście spowodowało nadzwyczajną mobilizację Polaków ze wszystkich trzech zaborów w imię idei odzyskania niepodległości, zdobytej w sprzyjającej atmosferze politycznej osłabionych wojną Zaborców.  

Odzyskując niepodległość w 1919 r. Polacy w II RP natychmiast powrócili do kłótliwych konfliktów zakończonych krwawym zamachem majowym Piłsudskiego w 1926 r.  

Utrzymaliśmy niepodległość niecałe dwie dekady, by skłóceni i słabi stać się ponownie ofiarą kolejnego rozbioru Polski przez sąsiadów, czyli nacjonalistyczne Niemcy i komunistyczną Rosję.  Szczęśliwie trwało to „zaledwie” jedno pokolenie.  

O solidarnej jedności narodowej przypomnieliśmy sobie dopiero mocno zabiedzeni komunistycznym zniewoleniem tworząc III RP w koncyliacyjnych stosunkach z pogodzoną swojej przegranej partią komunistyczną. 

Udało się. Przez 30 lat Polska odzyskała należne jej miejsce w Europie. Stała się ważnym członkiem jej  /Europy/ zjednoczonej wspólnoty pod nazwą Unia Europejska uzyskując status państwa dobrobytu /6 pozycja w UE/ i bezpieczeństwo militarne członkostwem w NATO.  Wydawało się, że tym razem stanęliśmy na wysokości zadania i zażegnaliśmy złe następstwa naszej swarliwości i bliźniaczej zawiści lepiej sytuowanym.  

Upojeni tym sukcesem nie zauważyliśmy, że odzywają się w Polsce „złe duchy” nacjonalizmu metodycznie zakłócające nastroje społeczne propagandą fałszywego patriotyzmu Polski narodowo katolickiej, na suwerenność której rzekomo czyhają nowi wrogowie liberalnej Europy głownie w UE, której jesteśmy członkiem. Ową metodyczność skutecznie i w pełnej odsłonie zaprezentował guru polskiego wstecznictwa ustrojowego, redemptorysta o. Tadeusz Rydzyk z Torunia  budując  tam na bazie „wolności religijnej” oświatowy ośrodek kształcenia kadr „narodowo-katolickich” z programem  wrogości do Zachodu /do którego szczęśliwie przynależymy/  z jakże bezrozumnym wsparciem wszystkich kolejnych władz III RP. 

Toruńska indoktrynacja narodowo-katolicka przyjęta przez cały kościół katolicki w Polsce począwszy od katechez szkolnych poprzez uczelnie katolickie z wiodącą rolą Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej /WSKSiM/  o. Tadeusza Rydzyka w Toruniu zrobiła swoje. Ten nurt polityczny w Polsce nie zaniedbał edukacji historycznej młodego pokolenia z tym, że podawany wybiórczo wyłącznie w duchu nacjonalistycznym, narodowo-katolickim tak patetycznie dzisiaj wychwalanych, bardzo kontrowersyjnych bohaterów NSZ /żołnierze wyklęci/ z ostatniej wojny w miejsc wypieranych z podręczników  liczniejszych narodowych bohaterów z AK, BCh czy AL.  

Trzecia RP zaniechała edukacji obywatelskiej Polaków oddając pole ideologicznej propagandzie marginesowych ruchów  wolnomularskich i ateistycznych jakże skutecznie używanych przez środowiska narodowo-katolickie za straszaka ludu wiejsko-parafialnego wielce przecież niechętnego wspomnianym ideologiom wolnomularskim, a głownie LGBT. 

Te śmieszne pustosłowia w/w ruchów /feminizm/ w postaci „gościnia”, „ministra” itp. stały się wdzięcznym polem kpin sprzyjającym mnożeniu niechęci do tak zwanych wolności liberalnych, którymi skutecznie straszono społeczność wiejsko-parafialną. 

Tak udało się ruchowi narodowo katolickiemu skutecznie skłócić Polaków podzieleniem ich na dwa obozy lekceważąco określane „plemionami”. Dzisiaj te właśnie zwaśnione plemiona skaczą sobie do oczu rujnując zdawało się już uzyskaną społeczną jedność w stopniu nie zagrażającym nam podziałami wymienionymi wyżej.  

To co się udało w 1989 r. zostało skutecznie zepsute w 2015 r. dojściem do władzy obozu narodowo-katolickiego, który w czasie ostatnich pięciu latach mocno /choć jeszcze nie zupełnie/ zdemontował polski ustrój pluralistycznej demokracji liberalnej sadowiąc w jego miejsce autokratyczny ustój narodowo-katolicki pozbawiając Polskę jej wysokiego statusu państwa współczesnej Europy z regułami laickiego „państwa prawnego” i niekwestionowani wolnościami światopoglądowymi, kulturowymi i gospodarczymi.  

Wstydliwe postępowania w obronie demokracji w Polsce procedowane przez instytucje UE odsunęło Polskę na daleki margines wspólnoty unijnej jako państwa destabilizującego własny i unijny porządek prawno-ustrojowy.  

W takim stanie rzeczy zastała nas epidemia koronawirusa, która potwierdza utratę przez Polskę równowagi polityczno-ustrojowej demonstrowaną wstydliwym przed światem uporem rządzącego obozu narodowo-katolickiego stawiającego na pierwszym miejscu własny polityczny interes utrzymania urzędu prezydenta państwa kosztem narażania Polaków na ryzyko zwiększenia ofiar tej zarazy.  

Może ta zaraza wzbudzi w nas Polakach owo poczucie solidarności, oznaką którego jest „bunt Gowina” /oby szczery/, który rozumiejąc groźne położenie Polski pomoże stworzyć większość sejmową dla położenie kresu rządom obozy narodowo-katolickiego.  

Wracając do tytułu notki o naprawie polskich umysłów warto przypomnieć historię Komisji Edukacji Narodowej powołanej przez Sejm 245 lat temu, 14 października 1773 r., obok Konstytucji 3 maja największe osiągnięcie polskiego oświecenia. KEN stworzyła program powszechnego nauczania tak rewolucyjny, że stał się podstawą podobnych systemów w całej Europie. 

https://dzieje.pl/aktualnosci/245-lat-temu-powolano-komisje-edukacji-narodowe 

Nowy polski rząd powstały po ewentualnym upadku władzy PiS powinien wziąć przykład z historii i stworzyć odpowiednika KEN dla podniesienia stanu umysłu Polaków podniesienia ich poziomu wiedzy i kultury politycznej  jako zaporę powrotu do rządów wstecznego cywilizacyjnie obozu narodowo-katolickiego. 

Wydaje się to teraz możliwe. Oby!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo