folt37 folt37
1047
BLOG

Który obszar mózgu degeneruje człowieczeństwo?

folt37 folt37 Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 26

Za wszystko co robimy odpowiada nasz mózg. Poza czynnościami fizjologii ciała jest /w zakresie świadomości/ „siedzibą” ludzkiego geniuszu. On „wytwarza” /odkrycia/, „odtwarza” /pamięć/, „analizuje” /sumienie/ ale i generuje w nas zło /nienawiść/, którym jest skażone nasze bytowanie. 

Geniusz ludzki wynalazł /odkrył/ nadzwyczajne źródła energii jak dynamit i energię atomową, które zaraz użył na wojnach do zabijania ludzi.

Człowiek wymyślił religię w imię humanitarnego zniesienia nierówności społecznych czemu natychmiast się sprzeniewierzył ustanawiając u siebie nową, wyznaniową hierarchię władzy umocowaną nieomal w atrybuty władzy monarchicznej.

Także w imię większych gwarancji bezpieczeństwa wspólnot ludzkich ustanowiono organizacje społeczne od wspólnot pierwotnych po państwa narodowe, które w procesie ewoluowania tworzą już wspólnoty międzynarodowe typu Federacja Rosyjska czy Unia Europejska.

Wzorem religii wspólnoty państwowe  utworzyły hierarchię „kierownicze”, które natychmiast przepoczwarzyły się struktury oligarchiczne, z zadaniem rządzenia państwem. One to natychmiast przekształciły się w despotyczne rządzenie ludźmi na rzecz „ich przymusu do zachowań po myśli władzy”, oczywiście wyłącznie w interesie tejże. Pamiętny okrzyk b. premier Szydło w odpowiedzi na protesty przeciwko gigantycznym premiom dla ministrów: To im się po prostu należy!!  - wołała. Ha! Tym na ulicy już nie.

Wojciech Orliński upublicznił w „Dużym Formacie” (dodatek GW z dnia 25.stycznia) tekst pt. „Od sarmaty po biznesmena, czyli historia elit i ludu”, w którym omawia książkę Adama Leszczyńskiego „Ludowa historia Polski”, ukazującej patologię ludzkiego postępowania wywołanego rojeniami liderów o mózgach zawładniętych przewagą tkanek egoizmu i nienawiści nad tkankami dobra.

Oto kawałek cytatu z tego artykułu:

„Lud” i „ludowy”, to pojęcie mistyfikowane od stuleci. Leszczyński przyjął jednak bardzo prostą definicję. Ludem jest dla niego „dolne 90% społeczeństwa” (pod względem dochodowo-majątkowym.

„W dzisiejszej Polsce tę definicję spełnia większość nauczycieli, artystów, medyków i dziennikarzy, choć akurat te grupy często słyszą od sowicie opłacanych rządowych propagandystów, że są skorumpowanymi elitami. Bo przecież prawdziwy lud to prezes Obajtek, Zenek Martyniuk, Danuta Holecka, a także bracia Szumowscy i ich instruktorzy narciarscy”.

Oto samozwańczy lud w obronie którego Polska policja z rozkazu polskich władz pałuje ludzi demonstrujących swoje racje protestach ulicznych. Podkreślam ludzi z prawdziwego narodu, a nie Holeckich czy Obajtków, czyli z narodu konstytucyjnie określanym „suwerenem”. Czyli policja bije teleskopowymi pałkami jakąś ilość osób suwerena.

Co z tego, że nazywamy się /władza także/ państwem demokratycznym? Białoruś i Rosja nie są demokratyczne, a ich władze i policja bije swoich współbraci tak samo jak nasza. Czyli władza u nich i władza u nas ma identyczne poczucie wyższości i na ludzi innego zdania reaguje identycznie – szwadrony policji, pałki i paralizatory.

Trafnie i dowcipnie Orliński cytuje Leszczyńskiego w kontekście poczucie wyższości i reakcje władzy gigantycznie odbiegającej zamożnością od społeczeństwa:

„Ludzie obdarzeni przez los majątkiem i przywilejami narzekają na tych, którym się gorzej powiodło - a tradycja ta sięga piętnastowiecznej "Satyry na leniwych chłopów".

www. Kaczyński jak car dobrodziej, czyli historia elit i ludu (wyborcza.pl)

W identycznym duchu brzmi słowa p. prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie przenoszonych dyscyplinarnie na prowincje nieposłusznych resortowi sprawiedliwości prokuratorów. Oto one:

„Prezydent Andrzej Duda w piątkowym programie "Sprawdzam" w TVN24 pytany był między innymi o prokuratorów delegowanych do pracy w odległych jednostkach. Prokuratorzy, wobec których podjęto takie decyzje, twierdzą, że jest to "kara" za nieprzychylne władzy śledztwa i decyzje. Delegacje podpisał Bogdan Święczkowski, pierwszy zastępca prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Prokuratura Krajowa przekonywała, że powodem jest potrzeba wzmocnienia innych jednostek prokuratury w trakcie epidemii COVID-19.

Prezydent powiedział, że należy pamiętać, iż "każdy ma wolność wyboru zawodu". - Akurat w zawodach prawniczych jest tak, że zawód prawniczy można sobie zmienić. Będąc prokuratorem, można przejść do innego zawodu prawniczego – powiedział Andrzej Duda. - Jeżeli państwu prokuratorom jest tak źle - bo rozumiem, że narzekają, że jest im bardzo źle - to ja tutaj problemu nie widzę. Niekoniecznie trzeba w zawodzie prawniczym państwowym pracować – stwierdził prezydent. - Można być adwokatem, radcą prawnym, notariuszem – wyliczał”.

www. Prezydent Andrzej Duda o prokuratorach. Komentarze polityków - TVN24

Mam radę dla pana prezydenta: skoro nie ma zgody pomiędzy prezydentem a narodem co do jego roli w państwie powinien zmienić posadę na adwokata, albo radcę prawnego – wszak jest prawnikiem z tytułem doktorskim. Po co w tym tkwić skoro konstytucja go drażni. Dobrym przykładem dla niego może być były wicepremier w pierwszym rządzie PiS Roman Giertych znakomicie egzystujący jako adwokat.

Mówi się, że naród jest dobry tylko władza zła. To błędna teza. Przecież władza jest z ludu czyli jej złość na rodaków pochodzi od tego ludu jako jej matecznika.

Podobnie rzecz ma się z policją. Wściekłość z jaką pałują” demonstrantów na ulicach pochodzi z ich ludowych korzeni, czyli ludu z którego się wywodzą. Tak jest wszędzie: w Rosji, na Białorusi czy Stanach Zjednoczonych.  

Wydaje się więc, że dla ludzkości nie są ratunkiem politycy, religie czy humaniści. Ratunkiem jest neurologia, a przede wszystkim chirurgia mózgu, która skalpelem wytnie obszar mózgu generujący ludzką nienawiść / w pierwszej kolejności politykom/  i wyrzuci go w najgłębszy krater czynnego wulkanu ratując ludzkość przed samozagładą.

Skoro przez tysiąc lat historii ludzkości nie wyzbyliśmy się nienawiści, to może jednak ten skalpel nie jest taki głupi?

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo