
Cywilizacyjne szaleństwo ludzkości przypisujemy obecnie głównie wojnie Putina w Ukrainie. Ja dostrzegam je także w dziedzinie cywilizacji kulturowej.
Gatunek ludzki w swoim niepojętym zarozumialstwie uznaje siebie za błogosławieństwo planety określone przez wiele religii jako miejsce stworzone „boską fantazją” wyłącznie dla ludzi.
W chrześcijaństwie wynika to z Księgi Rodzaju /Werset (1:26)/:
"A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!"
Jasno z niego wynika, iż ludzkie istoty są tymi, które dominują nad wszelkim stworzeniem, nad całą ziemią, że to właśnie my jesteśmy tymi, którzy są ponad wszystkimi innymi gatunkami życia. Bóg postawił nas w pozycji dominującej.
www. Czyńcie sobie ziemię poddaną (eco.pl)
Tak więc ludzie, jako najbardziej przewrotne ziemskie istoty od początku stworzenia używają intelektu wyłącznie na rzecz egoizmu własnej egzystencji pomysłami zagrażającymi równowadze przyrodniczej planety.
Jednym z takich zjawisk jest homoseksualizm, zakłócający przyrodniczą harmonię ludzkiej prokreacji kulturową barierą oddzielającą naturalny seks prokreacyjny od cielesnych rozrywek seksualnych dostępnych wymyślanymi aktami zbliżeń fizycznych zakończonych finałem orgiastycznym, ostatecznym celem tych zabaw. Techniki ich osiągania ludzkość zebrała w mnogości książek instruktażowych.
Przodują w tym kraje orientu, których kultura demonstruje je w sztuce od tysięcy lat, jednak wyłącznie jako rozrywkę, bez konotacji małżeńsko-rodzinnych. Małżeństwa i rodziny zawsze trwały jako kamienie węgielne komórek społecznych, sensu biologicznej trwałości narodu, jako źródła liczebności ludu i siły państwa.
Rozwój cywilizacji – jako takiej – coraz bardziej rozszerza prawne normalizacje stosunków państwo-obywatel, także w zakresie statusu i funkcji rodziny w państwie. A rodzina, to związek kobiety i mężczyzny /rodzicieli/ z dziećmi, biologiczno-prawna komórka społeczna, podstawowy element populacji narodu [Populacja – grupa osobników jednego gatunku, żyjących równocześnie na tym samym obszarze, powiązanych ze sobą systemem wzajemnych zależności. Każda populacja odznacza się swoistą strukturą oraz cechami takimi jak rozrodczość, śmiertelność czy liczbowe stosunki płci. Populację należy jednak traktować jako pewną całość, nie zaś jako sumę osobników. Wiele populacji trudno byłoby zresztą zmierzyć pod kątem tego kryterium ze względu na specyficzny potencjał rozrodczy lub niewielkie rozmiary osobników. Niemniej liczebność pozostaje ważnym kryterium oceny populacji].
www. POPULACJA. Definicja pojęcia - populacja (ekologia.pl)
Mądrość ludowa nie bez powodu nazywa więc bezdzietną parę małżonków „małżeństwem”, a dopiero małżeństwo z dziećmi określa „rodziną”.
Na swoje nieszczęście ludzkość przyjęła , że priorytetem jej istnienia jest dobrobyt. Wszystko więc podporządkowano temu celowi. Za mianownik człowieczeństwa przyjęto kulturę. W pojęciu kultury mieści się także ludzka obyczajowość /obyczajność/, włącznie z seksualnością , czyli także tą jak najdalszą od prokreacji, biologicznej funkcji istnienia ludzkiego gatunku.
Kultura więc zaakceptowała homoseksualizm do pozycji równoprawnego traktowania go z heteroseksualizmem, co stało się pretekstem do kampanii uznania owej seksualnej anomalii biologicznej za równoprawną z małżeństwami heteroseksualnymi.
Ponieważ dobrobyt współczesnej cywilizacji w dużej mierze wyrugował z katalogu norm społecznego współżycia ludzi wszystko co krępuje ich absolutną wolność, znosząc szereg anomalii ludzkich postaw przeklasyfikowaniem ich /na siłę/ jako normy.
A żywym obrazem tego tytułowego szaleństwa jest historia intelektualnych manipulacji właśnie wokół homoseksualizmu.
• Z naturalnych, biologicznych powodów był on uznawany za społecznie szkodliwy taką kwalifikacją: „Homoseksualizm w klasyfikacji DSM zarówno w pierwszym wydaniu (DSM-I) z 1952 roku, jak i w drugim wydaniu (DSM-II) z 1968 roku został sklasyfikowany jako dewiacja seksualna .W grudniu 1973 roku Zarząd Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (APA) zagłosował za usunięciem homoseksualizmu z DSM i zastąpieniem go zaburzeniem orientacji seksualnej. W kwietniu 1974 roku decyzję Zarządu w referendum poparło 58% głosujących członków Towarzystwa. Głównym czynnikiem, który przyczynił się do depatologizacji homoseksualizmu przez APA, była działalność aktywistów gejowskich, znaczenie miały również opinie niektórych lekarzy kwestionujące dotychczasowe podejście do homoseksualizmu, rosnąca w siłę antypsychiatria oraz wpływ młodszego pokolenia psychiatrów[4][5]. Działacze gejowscy, poprzez formę społecznego protestu, wywierali naciski na środowisko APA w celu zmiany nastawienia psychiatrii. Uznając ówczesne teorie psychiatryczne za główną przyczynę piętna społecznego, którego doświadczali, doprowadzili do zakłócenia przebiegu dorocznych spotkań Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego w 1970 i 1971 roku. A następnie w latach 1971–1973 uczestniczyli w oficjalnych dyskusjach z psychiatrami normalnym wariantem ludzkiej seksualności, co potwierdzają oświadczenia szeregu organizacji naukowych, m.in. Światowej Organizacji Zdrowia, Światowego Towarzystwa Psychiatrycznego, Panamerykańskiej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, Amerykańskiego Towarzystwa Psychoanalitycznego i Amerykańskiego Towarzystwa Medycznego
www.Homoseksualizm w klasyfikacji DSM – Wikipedia, wolna encyklopedia
Ta historia intelektualnych ewolucji postaw wobec homoseksualizmu jest wprost proporcjonalna do rozwoju dobrobytu cywilizacji XX wieku.
A oto dzisiejsze /współczesne/ rewanżowe konkluzje w tej samej materii odwrócone o 180 stopni kwalifikowaniem homofonii [w miejsce homoseksualizmu] za chorobę /Homofobia – negatywne postawy i uczucia wobec homoseksualności lub osób postrzeganych jako lesbijki lub geje/:
• HOMOFOBIA JEST CHOROBĄ. "Niektórzy mówią, że homoseksualizm jest chorobą. Ale przecież geje i lesbijki nikogo nie krzywdzą a same czują się dobrze. Nie jest to więc choroba. Natomiast homofobia już chorobą jest, ponieważ homofoby krzywdzą innych, a same nie czują się dobrze, co wynika z istnienia osób LGBT (które przecież nie są niczemu winne). HOMOFOBIA JEST WIĘC CHOROBĄ SPOŁECZNĄ (A NAWET I PSYCHICZNĄ)".
www. Czy homofobia to choroba? - Zapytaj.onet.pl –
No proszę i kto tu jest chory?
Resume:
Szaleństwo ludzkości jest wiec wynikiem naszego intelektu, który ma ambicje ”poprawiania” praw natury, natury, której zawdzięczamy istnienie. Z powodu ludzkiej bezradności w jej zrozumieniu próbujemy /w miejsce zrozumienia/ w nią ingerować najczęściej ze skutkiem szkodzącym sobie samym.
Ciekawe czy ludzkość wyjdzie z tego impasu? Póki co brniemy w niego głębiej i głębiej!
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura