
Jednym z fenomenów człowieczej natury jest niezrozumiała uległość ludzi zdrowych wobec szaleńców często wiodących nas ku zagładzie.
Znany nam obraz historii pokazuje, że już od zarania dziejów ludzkich wielu szaleńców sprawujących władzę sprowadziło na ludzkość kataklizmy wojenne usłane milionami ofiar ludzkich.
Mimo takich doświadczeń problem wojen zamiast zanikać mocno się potęguje.
W samej tylko Europie ostatnie dwa wieki historii to nieostająca fala wojen i rewolucji. Ofiary ludzkie tych konfliktów liczą się w dziesiątkach milionów istnień ludzkich.
Np. I Wojna Światowa to:
5,1 mln zabitych
12,83 mln rannych
4,1 mln zaginionych
pl.wikipedia.org/wiki/I_wojna_światowa
Zaś II Wojna Światowa jako największy, najkrwawszy i najtragiczniejszy konflikt zbrojny w historii świata pochłonęła ok. 55 milionów ofiar.
Te statystyki nie obejmują rewolucji, wojny domowej w Rosji oraz wojny polsko – bolszewickiej i fińsko – bolszewickiej.
Akademickim dowodem ludzkiego szaleństwa, jako sprawstwa wojennych tragedii całej ludzkości jest tytułowe, wodzowskie szaleństwo Hitlera w Niemczech z niezrozumiałą akceptacja narodu niemieckiego.
Po niecałym wieku szaleństwo Hitlera doczekało się naśladowców. Hitlerowski manewr wojenny powtórzył Putin zbrodniczą wojną zaborczą przeciw Ukrainie. Rozróżnienie jest tylko takie, że Hitler przegrał pokonany solidarnością koalicji antyhitlerowskiej, a Putin wygrywa rozmontowaniem pro ukraińskiej koalicji Zachodu pozyskaniem poparcia prezydenta USA głównego ogniwa tej koalicji.
I znowu świat się dziwi, że oczywisty zbrodniarz wojenny Władimir Putin z odradzanego się „Imperium Zła” /ścigany za to listem gończym Międzynarodowego Trybunału Karnego/ zyskuje nagle przyjaźń prezydenta USA, czołowego do niedawna lidera antyrosyjskiego obozu pomocy Ukrainie.
Skandaliczna obraza Unii Europejskiej sojuszniczki Ukrainy, pogardliwe określonej przez Trumpa, że powstała po to „aby rolować Stany Zjednoczone”.
Czy to jest juz szaleństwo? Nie wiem, ale w USA są opinie, że główne otoczenie Trumpa ma dużo cech z szaleństwa. Chodzi o Eldona Muska zwanego „złym duchem Trumpa”.
’Elon Musk na skraju szaleństwa? Jego biograf nie ma wątpliwości: popada w obłęd
Biograf Elona Muska, Seth Abramson, ostrzegł, że działania podejmowane przez jednego z najbogatszych i najbardziej wpływowych ludzi na świecie, mogą zwiastować pogłębiające się problemy psychiczne. Pisarz i badacz podkreśla wysoko niepokojące kroki miliardera, który w jednym z wywiadów otwarcie przyznał się do zażywania narkotyków. Co więcej, nieodłącznym elementem życia Muska jest stres, który według naukowca również może przyczyniać się do jego pogłębiających się komplikacji na tle psychicznym. Na platformie X Abramson apeluje do bliskich Elona Muska między innymi o ograniczenie mu dostępu do internetu. "Jego prywatne zmagania nie byłyby ogólnym powodem do niepokoju, gdyby nie miały dramatycznych konsekwencji publicznych" — zaznaczył Seth Abramson.”
• www.wiadomosci.wp.pl/geniusz-na-krawedzi-szalenstwa-traumatyczne-kulisy-zycia-elona-muska-7134290482231904a
• www.ludzie.fakt.pl/elon-musk-jest-na-skraju-zalamania-nerwowego-biograf-alarmuje-bliskich/b49sbbk
Czyli, ekwilibrystyka narracyjna liderów świata wokół wojny w Ukrainie może być efektem szaleństw ludzi o zdeformowanych ego bez zmysłu zdrowego rozsądku. Sporo tych szaleńczych symptomów widać też w polskiej polityce.
I dlatego jest to straszne.
Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo