folt37 folt37
115
BLOG

Milcząca starość

folt37 folt37 Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

image



Intensywność prezydenckiej kampanii wyborczej personalnie toczy się głównie wokół kobiet, pracobiorców mało opłacanych, młodzieży, dzieci, żołnierzy, itd.

Ludzie starzy eufemistycznie nazywani „seniorami” są poza zainteresowaniem polityków. Może dlatego, że nie są już „wytwórcami” dochodu narodowego, lecz jego konsumentami?

Cały, współcześnie polityczny populizm pęcznieje od obiecywania ludziom różnych dóbr materialnych: mieszkalnictwa, szkolnictwa, opiekuństwa dzieci /żłobki, przedszkola/ , spotu, kultury, itd., itp.

Politycy z żadnej partii nawet nie wspomną o „domach starców”, właśnie - domach starców, a nie jakichś tam DPS-ach /domy pomocy społecznej/.

Jestem osobą bardzo leciwą i stykam się z równolatkami także tymi, co są mieszkańcami owych DPS-ów. Ich relacje to horror , może gatunkowo nieco lżejszy, ale horror.

Proszę sobie wyobrazić pokoje kilkuosobowe ze starymi lokatorami. Wszyscy oni są obciążeni dolegliwościami wieku starczego: niedołęstwo, bezsenność, chrapliwość, częstomocz /nocne wycieczki do wc/, złośliwość, religijność, itd., itp. Wszyscy obok siebie znerwicowani, apatyczni, zgorzkniali i w dodatku z dokuczliwą demencją. W JEDNYM POKOJU!

A skąd ten antyhumanizm wobec starości? Po pierwsze z zaniku humanizmu ogólnego o cechach biologicznej opiekuńczości członków stadła rodzinnego. Obecnie kończy się ono na wychowaniu dzieci, mocno zniekształconego dzisiaj kulturą internetową o przeważających cechach indywidualizmu i egoizmu ludzkiej jednostki.

Obecny, cywilizacyjny konsumpcjonizm to główna troska współczesnych ludzi skoncentrowanych na życiowej strategii dochodów jako gwaranta materialnego standardu życia, ważniejszego dzisiaj od emocjonalno-duchowej wspólnotowości w rodzinie.

Ta konsumencka pogoń stoi w konflikcie z etyką całodziennej opieki nad starymi domownikami bo wymaga od opiekuna rezygnacji z pracy poza domem.

Kultura współczesna taką rezygnację traktuje jako heroizm poświęcenia dla starego rodzica z ignorowaniem takiegoż heroizmu otrzymanego od tegoż rodzica w dzieciństwie.

Ów rodzic nie oddał swoich dzieci pod opiekę obcym ludziom, a oni tegoż rodzica wysyłają teraz do DPS-u zwanego w żargonie ich mieszkańców Karnym Obozem Starców.

Współczesny huanitaryzm dziwnie obojętnie pomija ów dramat porzucania starych ludzi uspakajającym bełkotem pamięci o nich jałmużną emeryckich 13-tek i 14-tek.

Starzy ludzie widzą i wiedzą jakie gigantyczne apanaże i takowe „dywidendy” przyznają sobie politycy ze spółek Skarbu Państwa. Gdyby tylko te jednoroczne dochody owych „rządców państwa” przeznaczyć na budowę „domów starości”, to staruszkowie mogli by spędzać starość w samodzielnych mieszankach z pokojem, sypialnią i aneksem kuchennym. Takie domy mogły by mieć stałe dyżuru pielęgniarskie i cotygodniowo lekarskie.

My jednak słyszymy, że państwa na to nie stać. Stać zaś na wielosetmilionowe wypłaty partiom politycznym na kampanie wyborcze.

Czy ktoś słyszał żeby w kampaniach wyborczych „mędrcy” partyjni za budżetowe pieniądze próbowali ten problem załatwić? Nie, bo oni nie czują respektu przed starcami, którzy nie mogą wyjść na ulicę aby ich zmusić do szacunku wobec pokolenia po którym oni dziedziczą swój luksus życia.

Przypominam więc tym „mędrcom” porzekadło ludowe: „kto nie ma wstydu ten nie ma sumienia.

Politycy zacznijcie się więc wstydzić!


PS. Notka ta nie bazuje na moim przypadku, bo ja mam szczęście spędzać starość w rodzimie dwupokoleniowej.


folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo