folt37 folt37
600
BLOG

Niepodległość jedna – społeczeństwa dwa

folt37 folt37 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Historia Polski to znakomita kronika czasu odzyskania niepodległości w 1918 r., której 99 rocznicę obecnie obchodzimy. Warto wspomnieć  czas  politycznej gorączki w temperaturze której kształtowała się II RP.

Czytając literaturę historyczną oraz wspomnienia polityków – aktorów tamtych wydarzeń – nie sposób pominąć spory i konflikty płynące wtedy z różnych obozów politycznych o odmiennych wizjach przyszłego państwa polskiego.

Czołowymi aktorami ruchów niepodległościowych byli Józef Piłsudski i Roman Dmowski, obaj wybitni politycy choć reprezentujący odmienne wizje odrodzonej Polski.

Józef Piłsudski chciał Polski federalnej ze stanu w roku 1772 w formie federacji z udziałem Ukrainy, Białorusi i Litwy. Natomiast Roman Dmowski uważał inaczej, mianowicie, że odrodzona Polska powinna odzyskać swoje przedrozbiorowe ziemie bez układów z państwami, których rodacy zamieszkiwali tereny I RP.

Obaj politycy to mężowie stanu i mimo odmiennych wizji politycznych byli patriotami stawiającymi ojczyznę na pierwszym miejscu. Dobro ojczyzny rozumieli jednak inaczej. Piłsudski (kresowiak) chciał Polski na podobieństwo Rzeczpospolitej Wielu Narodów, czyli wielonarodowościowej i tym samym wielo-religijnej.  Dmowski zaś widział odrodzoną Polskę jako narodowo-katolicką, stanowiącą w tej idei nierozerwalną  jednolitość o czym tak pisał:  Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu.

Echo owych odmiennych postaw politycznych jest ciągle obecne w polskiej polityce. Nie wiem czy to dobrze czy źle. Wydaje się jednak, że związki z polityczną strategią odradzającego się państwa sprzed stu lat nie świadczą o twórczym rozwoju współczesnej, polskiej myśli politycznej.

Wyraźnym rysem tego niedoboru politycznego intelektu jest obecna polityka realizowana według strategii rządzącej Polską PiS zupełnie wyjałowiona z pierwiastków współczesności geopolitycznej praktykowaniem odnawiania państwowości Polskiej nierealistyczną już mieszanką politycznych tez sprzed stulecia „dużo Dmowskiego i trochę Piłsudskiego”.

Narodowo-katolickie tezy Dmowskiego wyraźnie w PiS dominują, co w kontekście częstego przywoływania  geniuszu politycznego Piłsudskiego potwierdza brak wyrazistego politycznie, własnego konceptu tej partii.

Zaś publicystyczna narracja Jarosława Kaczyńskiego na temat odnowy Polski jest nieomal kopią wystąpienia Józefa Piłsudskiego po majowym zamachu stanu:

"Głównymi powodami obecnego stanu rzeczy w Polsce, to jest nędzy, słabizny wewnętrznej i zewnętrznej, były pozostające bezkarnie złodziejstwa" - oznajmił. "Wydałem wojnę szujom, łajdakom, mordercom i złodziejom, i w walce tej nie ulegnę. Moim programem jest zmniejszenie łajdactwa i utorowanie drogi uczciwości" – wyjaśnił [Pilsudski], tak akcentując swoją wypowiedź, że słuchaczom ciarki przeszły po plecach”. 

http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/535255,marszalek-kaczynskiego-tak-prezes-pis-upodabnia-sie-do-jozefa-pilsudskiego.html

W polityce zagranicznej Kaczyński kompletnie mija się z tezami Dmowskiego na temat Niemiec, które dzisiaj PiS wskazuje jako potencjalnego hegemona w Europie szkodliwego Polsce.  Tymczasem pogląd na Niemcy tak scharakteryzował Dmowski:

„Czy chcemy zniszczenia Niemiec? – Nie. Byłoby to niszczenie cywilizacji europejskiej, która jest wspólnym dobrem całej Europy”.

„Byłbym szczęśliwy, gdyby stosunki wzajemne między nami a Niemcami mogły być zdrowymi stosunkami sąsiedzkimi, opartymi na wzajemnym szacunku, który by umożliwiał współdziałanie tam, gdzie to jest potrzebne [….].

https://www.erepublik.com/pl/article/-endecja-podsumowanie-wybor-w-ciekawostki-z-ycia-romana-dmowskiego-2367785/1/20

W czasie obecnej władzy uliczne demonstrowanie idei narodowo-katolickich – także 11 listopada – stało się już polityczną ilustracją  PiS  wyraźnie sprzyjającej  nacjonalizmowi i odcinającej się od  III RP dalekiej od tej ideologii.

Te króciutkie refleksje z okazji 99 letniego jubileuszu odrodzonej Niepodległości Polski mają głównie na celu pokazać jakie historia zatoczyła koło ukazując w całej rozciągłości nasze społeczne rozdwojenie jakże podobne do tych sprzed stulecia.

A to dowodzi jak bardzo jesteśmy obecnie ubodzy  lansowaną przez rząd myślą polityczną zapożyczoną z okresu walki o niepodległość, którą cieszymy się już  99 lat. Ona doprowadzia nas  do integracji z Europą, do militarnych sojuszy gwarantującym Polsce suwerenność, o którą przez większość upływającego stulecia drżeliśmy z obawy o jej zagrożenie.

Kto zrozumie ten chichot historii sprowadzający na nas polityczne rozterki i podziały sprzed 100 lat, choć obecne uwarunkowania naszego miejsca na mapie Europy nie dają do tego najmniejszych powodów.

Jakie więc w tej sytuacji świadectwo powinniśmy wystawić polskim politykom, tym przy władzy i tym w opozycji?

Odpowiedź jest tylko jedna: stworzyć polityczną rezerwę kadrową, a po jej skonsolidowaniu wynieść ją do władzy aby rządząc sprostali ambicjom polskiego narodu bycia pełnoprawnym członkiem europejskiej wspólnoty, dumnych z pokonania naszych 100 letnich kompleksów.

Tego życzę Polakom już na 100 lecie Niepodległości!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka