Rafał Trzaskowski jutro wystąpi na swoim YouTube i w Kanale Zero w długim wywiadzie na żywo, który przeprowadzi Krzysztof Stanowski. Między kandydatami na prezydenta iskrzyło w czasie debaty w Końskich. Dziennikarz poświęcał od miesięcy sporo uwagi Trzaskowskiemu w Kanale Zero. Prezydent stolicy pokazał swoje mieszkanie, gdzie odbędzie się rozmowa.
Kandydaci na prezydenta u Stanowskiego
Już jutro o godzinie 20 dojdzie do arcyciekawego wywiadu Krzysztofa Stanowskiego z Rafałem Trzaskowskim. Poprzednie wywiady showmana z kandydatami na prezydenta miały wysoką oglądalność. Karol Nawrocki w zgodnej opinii większości komentatorów napędził swoją kampanię, bo wypadł całkiem nieźle, co potem przyznał Stanowski. Lepiej niż na późniejszych debatach zaprezentował się w Kanale Zero Sławomir Mentzen, który smażył jajecznicę w studiu.
Miało też dojść do dyskusji z Maciejem Maciakiem, ale rozmowa w studiu trwała dosłownie kilka chwil - po tym jak polityk przyznał, że podziwia Władimira Putina, Stanowski wyszedł, bo nie chciał - jak tłumaczył - dawać pożywki rosyjskiej propagandzie. W Kanale Zero gościli też Grzegorz Braun, Adrian Zandberg, Marek Jakubiak, Magdalena Biejat i Joanna Senyszyn.
Wydawało się, że Rafał Trzaskowski będzie unikał Stanowskiego jak ognia - od miesięcy nie odpowiadał na zaproszenia. Aż w końcu, podczas ostatniej debaty "Super Expressu" zaproponował dziennikarzowi, by wywiad się odbył, ale na jego YouTube. Stanowski.
Trzaskowski zapowiada "rozmowę na luzie"
- Zapraszam do siebie, bo ja też mam na YouTube swój kanał, też go chętnie zareklamuję, też jestem kandydatem - mówił Trzaskowski. - Dobrze, może być u pana, jak chce pan trochę zasięgów, to pewnie - odpowiedział Stanowski. - To umówieni - podsumował wtedy kandydat KO.
Dziś Trzaskowski pokazał na filmiku swoje mieszkanie. Wszedł do niego z plecakiem. - Zastanawiacie się pewnie, co tu robimy? Pamiętacie na pewno, jak w debacie zaprosiłem p. Stanowskiego na swój kanał na YT. Pewnie będzie też transmisja na Kanale Zero - zachęcił internautów prezydent Warszawy. - Myślę sobie, że tu będzie fajnie, bo będzie na luzaku - zadeklarował. - Zaproszę do go siebie, na Kabaty, usiądziemy, rozgościmy się i porozmawiamy - dodał i pokazał swojego psa, "Bąbla".
- Jeśli trzeba będzie jakąś jajecznicę usmażyć, to damy radę - zakończył Trzaskowski. Czy znowu Stanowski będzie czytał Trzaskowskiemu fragmenty wywiadu-rzeki "Rafał"? Przekonamy się o tym jutro.
Fot. Rafał Trzaskowski/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Polityka