Wielka Brytanie odetchnęła z ulgą. Ślub księcia Harrego i Meghan Markle przeszedł już do historii brytyjskiej rodziny królewskiej. Pozostały wspomnienia.
Współczesny świat choć mocno przecież demokratyczny wyraźnie tęskni za wielkopańskim sznytem wybitnych członków narodu dający wszystkim rodakom poczucie wyjątkowości w szarzyźnie równości uznawanej za wyróżnik demokracji.
Takim uczuciem kierowała się znaczna grupa Brytyjczyków koczujących przez dwie doby przed zamkiem Windsor żeby mieć najlepsze miejsce do obserwowania kroczącej do i z królewskiej kaplicy pary nowożeńców.
Brytyjska rodzina królewska zadbała o oprawę tego ślubu demokratyzacją uroczystości wychodząc naprzeciw demokratycznego społeczeństwa. To co było nie do pomyślenia sto lat wcześniej (pamięta się jeszcze o romansie następcy tronu Edwarda VIII z Wallis Simpson, Amerykanką i rozwódką), dzisiaj jest normą świadczącą o nieodwracalnej zmianie standardów obyczajowych obecnego świata.
Książę Harry jest tego potwierdzeniem. Nie tylko z powodu, wybranki „wyzwolonej” Amerykanki, po rozwodzie z pierwszym mężem, która ma także afroamerykańskie korzenie w czym złośliwi upatrują możliwość „kolorowego” potomstwa książęcej pary. Taki potomek miałby też prawo do brytyjskiej korony.
Wielka Brytania dziarsko też wkroczyła w świat małżeństw jednopłciowych, które otrzymały zgodę królewską i zostały zalegalizowane w 2014 r. W Zjednoczonym Królestwie nie uznaje takiego prawa Irlandia Północna, jednak małżeństwa jednopłciowe zawarte w innych krajach są uznawane w Irlandii jako civil partnerships.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82%C5%BCe%C5%84stwo_os%C3%B3b_tej_samej_p%C5%82ci_w_Wielkiej_Brytanii
Nie dziwi więc, że na królewski ślub zaproszono Eltona Johna z mężem (komizm tego zwrotu już nikogo nie dziwi), a jego śmieszność udają nie dostrzegać również członkowie rodziny królewskiej.
Jakże wymownie dla współczesnej cywilizacji i obyczajowości wypadło zestawienie małżeństw Eltona Johna i księcia Harrego. Łatwo o zdziwienie kiedy dowiadujemy się, że Elton John w jego homoseksualnym związku jest „żoną”, a książę Harry w swoim związku jest mężem.
Oto obraz paranoicznych zachowań skażonych psychozą urzeczywistniania urojeń pojęciowych w rzeczywistość powstałą z zaburzeń myślenia w postaci fałszywych przekonań czyli urojeń.
Nadal przecież obowiązują pojęcia językowe naukowo zdefiniowane w słownikach każdego języka. W języku polskim jest:
• Żona - kobieta będąca w związku małżeńskim ze swoim mężem
• Mąż - mężczyzna pozostający w związku małżeńskim dla swojej żony.
Zatem nazywanie Eltona (mężczyzny) w jego związku z drugim mężczyzną żoną jest komicznym i paranoicznym idiotyzmem obrażającym normę językową służącą poprawności komunikacji językowej bez fałszu jej dwuznaczności.
Jeżeli komiczność tej sytuacji równa się komiczności współczesnej cywilizacji, to ludzkości należy się serdeczne współczucie.
Bo co innego można zrobić? Pozostało tylko kpić!
*Patologia społeczna - niepożądane zjawiska, które mogą wywołać negatywne skutki w rozwoju danej społeczności lub całego społeczeństwa.
PS.
1.Galopujący postęp odrzucania przez cywilizację naturalnych praw biologii (przyrody) to wyraźny syndrom cywilizacyjnej *patologii społecznej gatunku ludzkiego.
2. Z góry odrzucam wszystkie ewentualne pomawienie mnie o homofonię (irracjonalny strach przed homoseksualizmem i homoseksualistami, awersja, nieufność, nienawiść i wrogość do nich oraz ich dyskryminacja), bo nie prezentuję postaw cytowanej definicji lecz tylko wykpiwam populizm poprawności politycznej rozpanoszony w naszej cywilizacji właśnie do śmieszności urojeń wyniesionych do ranki wyimaginowanych norm cywilizacyjnych. Głównym problemem nie są więc owe urojenia lecz ich wyniesienie do rangi owych norm cywilizacyjnych.
