folt37 folt37
114
BLOG

Kłopoty PiS to permanentny konflikt z ideę państwa prawnego

folt37 folt37 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

image

Idea państwa prawnego, polega na surowej dyscyplinie rządzących w ścisłym respektowaniu przez nich prawa konstytucyjnego i ustaw, bez „wyważania” swoich politycznych korzyści z tego płynących.

PiS ma z tym duży problem wynikający głównie z ideologicznego dogmatu partii przeciwnej demokracji liberalnej, która jest jądrem polskiej konstytucji. Polityczna strategia PiS zakłada więc zmianę konstytucji na rzecz jej „odliberalizowania” i zdyscyplinowania życia publicznego dogmatami religii katolickiej, wiary ponad 90% Polaków, co jest wymieniane jako główny argument tej strategii.

Konstytucyjna neutralność państwa pod rządami obecnej konstytucji jest w tym zakresie nie do przyjęcia przez bezkompromisowych ideologów PiS mocno i skutecznie wspieranych przez polskich konserwatywnych biskupów i prezbiterów przywiązanych od średniowiecza do sprawowania rządu dusz.

Z tych pobudek PiS konsekwentnie „modernizuje” ustrój Polski ograniczając /wzorem administracyjnego Kościoła/ zakres demokracji w państwie zakładającej „nieomylność” władz i uprawnioną z tego powodu mocno autorytarną konstrukcję struktur władzy wykonawczej bez krępujących jej władczą swobodę konstytucyjnie teraz ograniczanej równoprawnym trójpodziałem władzy.

Wszystkie obecnie dokonane zmiany ustrojowe w Polsce - dosłownie wszystkie - skutecznie likwidują ten konstytucyjny trójpodział władzy, co tak dramatycznie obniżyło poziom polskich rządów demonstrowanych nie publikowaniem wyroków TK, nie respektowania przez sejm prawomocnych wyroków sądowych (NSA), kuriozalnym uniewinnianiem przez prezydenta osób nie skazanych prawomocnym wyrokiem sądu, ochranianie dygnitarzy obozu rządzącego przez wymiarem sprawiedliwości wstrzymywaniem postępowań prokuratorskich wobec podejrzanych o przestępstwa, itd., itp.

To wszystko mocno niepokoi Unię Europejską, wspólnotę zbudowaną na demokracji liberalnej, wymóg której był i jest podstawą wobec państw wstępujących do unii. Ten wymóg spełnia też Polska, w której rządy PiS wyraźnie je ignorują. Stąd akcje UE wszczynania wobec Polski procedur napominających do powrotu państwa polskiego do reguł państwa prawnego.

Polska wyraźnie kluczy pomiędzy „nakazami” UE a swoją nieustępliwością w dążeniu do zmiany ustroju pomimo nie posiadania przez PiS sejmowej większości konstytucyjnej.

Obóz rządzący stroi więc wobec Unii „obrażone miny” demonstrowaniem zachowań sprzecznych z unijną polityką wspólnotową (od klimatu po sojusze).

Takim fundamentem polskiego anty unijnego sojuszu jest prowokacyjnie wobec UE wynoszenie przez obecny obóz rządzący na pierwszoplanowe miejsce sojuszu z USA. Unia też jest w tym sojuszu, a jednak prezydent Trump demonstruje wybitną do niej niechęć lawiną oskarżeń od stosunków handlowych, walutowych po militarne. Polska nie solidaryzuje się z unijną polityką kształtowania stosunków z USA i demonstracyjnie ogłasza światu, że USA są najbliższym sojusznikiem Polski.

To dziwne. Przecież prezydent Trump demonstracyjnie nawołuje /jednym głosem z Putinem/ do rozwiązania UE i tak jak Putin nie chce politycznie upodmiotawiać Unii w dwustronnych kontaktach dyplomatycznych, zastępując je osobnymi kontaktami z każdym państwem oddzielnie.

[ „Trump z Putinem zmawiają się, jak rozbić jedność Zachodu. A Kaczyński z Morawieckim im w tym dziele przyklaskują. Z umiarkowanym pożytkiem dla siebie, a wielką szkodą dla swojego kraju”.]

https://www.newsweek.pl/donald-trump-i-wladimir-putin-gra-przeciw-europie/j7y7pwv

To nie bulwersuje polskiego rządu tak jak nie bulwersuje go gratulowanie przez Trumpa politykom Wielkiej Brytanii decyzji o jej wystąpieniu z UE. No, a ostatnie wspieranie przez Trumpa obecnego anty unijnego premiera WB Borisa Jonsona /uznanego przez brytyjski SN winnym łamania konstytucji/ jako bohatera, nie lękającgo się tego wyroku, jest wybitnie wrogie wobec brytyjskiego sądownictwa a także wobec UE.

 Czy takie postawy polskiego rządu mogą przysparzać Polsce sympatii w Unii Europejskiej?

Nie mogą, co jest dla nas niekorzystne, bo nadwyręża dobre stosunki gospodarcze w Europie, fundament naszego rozwoju. Najczytelniej przedstawia to ten raport:

"Polska poza UE byłaby uboższa, Polacy mieliby niższe zarobki, a bezrobocie osiągnęłoby wyższy poziom - przekonuje MSZ w raporcie na 10-lecie naszego członkostwa w Unii. Z dokumentu wynika, że gdyby nie akcesja, to w 2013 r. PKB na osobę byłby na poziomie z 2009 r".

https://tvn24bis.pl/wiadomosci-gospodarcze,71/rzadowy-raport-bez-unii-europejskiej-polska-bylaby-biedniejsza-a-polacy-zarabialiby-mniej,423238.html

Od początku prezydentury Trumpa wiadome było, że nie jest to polityk o nieposzlakowanym charakterze i przeszłości. Jego afery obyczajowe, finansowe i polityczne mocno nadwyrężają jego polityczny image stawiając pod znakiem zapytania wiarygodność postaw moralno etycznych, a tym samym wątpliwe polityczne gwarancje udzielane przez niego w imieniu USA w państwowych umowach dwustronnych.

Jak bardzo aktualne są te wszystkie wątpliwości także w samych Stanach Zjednoczonych niech świadczy rozpoczęcie przez Kongres USA procedury impeachmentu wobec prezydenta Trumpa. Choć wynik jest trudny do przewidzenia nie będzie on bez wpływu na polityczny wizerunek samego zainteresowanego.

Jak więc widać, wizerunkowe problemy PiS-u nie kończą się na gmatwaninie etyczno prawnych postaw PiS w kraju na tle całokształtu reform ustrojowych jak i afer personalnych /Chrzanowski, Plebiak, Banaś/, bo ich cień pochodzi też z praktykowania polityki zagranicznej. A to nie jest dobry prognostyk dla Polski.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka