foros foros
140
BLOG

Czyżby sojusz Platformy i PiS?

foros foros Polityka Obserwuj notkę 3
Szczerze mówiąc wydaje mi się, że z czymś podobnym mamy właśnie do czynienia
1. Brzytwy na gardłach
Obie partie istnieją tylko dlatego, że potrafią zarządzać 2 największymi elektoratami, które i tak są i muszą być zarządzane. Powstały jednak i umacniają się byty polityczne, które mogą przejąć te elektoraty przejąć. W przypadku PO jest to z jednej strony SLD, a z drugiej powstająca na gruzach kampanii Kidawy partia TVN-u (partia Hołowni). W przypadku PiS jest to Konfederacja mająca za sobą np. tak świetną imprezę jak Marsz Niepodległości.
2. Wspólne działania:
a. Wybory. Jeśli spojrzeć tylko na wyniki gry o termin wyborów to największymi wygranymi są tu PiS i PO. PiS dlatego, że ma wybory szybko co daje większe szanse na reelekcję Dudy, czyli utrzymanie władzy. PO dlatego, że może łatwo wymienić kandydata
b. Rafał Trzaskowski. Mając do wyboru zylion możliwych kandydatów PO obsadziła Rafała. Dla PiS ta kandydatura wydaje się korzystna, bo w II turze mając do wyboru Kamysza, Hołownię i Rafała, najłatwiejszym do pokonania przed Dudę wydaje się Rafał, z programem DarkRoomu w każdej wiosce, bezpłatnymi hotelami LGBT i homoLatarnikami w każdej szkole. Z tych samych względów jest też Rafał silny ciosem wymierzonym w kandydaturę homoBiedronia i w partię TVN-u z Hołownią na czele.
c. Lans Rafała przez PiS. Media zawiązane z PiS to dziś największa machina propagandowa lansująca Rafała. Jak to mówią gwiazdy z USA: dobrze, źle, byle po nazwisku. Dzięki temu PiS próbuje wtrącić w niebyt grożniejszych w II turze kandydatów, zwłaszcza długofalowo najgroźniejszego Bosaka
3. Solidna, niekolidująca baza materialna. Bez takiej bazy nie może istnieć żadna poważna partia. Dziś PiS ma władzę centralną i władzę na prowincji, PO zaś dominuje w samorządach miejskich. Jedno i drugie to obfite żerowiska zapewniające partiom solidne podstawy materialne. Co najważniejsze dla sojuszu, nie kolidujące ze sobą. Ciągle też obowiązuje zasada: my nie ruszamy waszych wy nie ruszacie naszych, czyli osobiste bezpieczeństwo również nie jest zagrożone.
Czy ten sojusz PO - PiS oznaczałby, że Duda ma wygrane wybory? Nie sądzę. Obawiam się nawet, że PiS może się na kandydaturze Rafała przejechać równie mocno jak Jaki w Warszawie. Bo Rafał ma sobie coś z Tuska - uwodzicielskość, urok osobisty, mówiąc Ziemkiewiczem: kalibabka. A Duda tego nie ma. Poza tym PiS może wygrać te wybory tylko glosami prowincji, a na polskiej prowincji nie lubią cwaniaków, kłamców i piskorzy. Tymczasem PiS na każdy kryzys polityczny, czy to wybory, czy to lista w trójce reaguje podobnie: cwaniactwem, działaniami raz prawem, raz lewem, spiralą półprawd, manipulacji, kłamstw. Aż się ciśnie na usta pytanie gdzie jest premier Beata Szydło? Polka, chrześcijanka z podobnym charmem jak Trzaskowski
foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka