Tak to piszę, bo mam wrażenie, że w polskojęzycznych mediach nikt nie zauważył poważnych problemów we Francji. Niedawno słuchałem "eksperta" (przez litość nie podam kto), który poinformował, że we Francji "doszło do zmiany premiera, ale poza tym nic ważnego się tam nie dzieje".
Według szacunków francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na ulice może wyjść nawet milion demonstrantów, a strajki zapowiedziały liczne organizacje związkowe, co może doprowadzić praktycznie do zablokowania całego kraju.
Inne tematy w dziale Polityka