Oprócz zdarzeń naprawdę istotnych, które falami przepływają przez wszystkie popularne portale, w tym Salon24, są na tym świecie także zdarzenia mało istotne, które wprawdzie bywają odnotowane, ale umykają uwadze i szybko znikają w nawale ważniejszych.
Te ważniejsze to oczywiście kolejny rozwód /ślub/odwyk itd. jakiegoś celebryty. Albo kłótnia celebryty z innym celebrytą o to, kto z nich jest głupszy. Albo że jakiś celebryta opluł kogoś, bo akurat spadała mu popularność.
Mnie bardziej interesują zdarzenia mniej istotne, które ułożyłem nawet w kolejności ich nieważności.
1. Na pierwszym miejscu przedłużająca się stagnacja w Niemczech. Trwa tak od około 2 lat i wszelkie znaki na niebie i na ziemi (zwłaszcza w Azji) wskazują, że kolejnym krokiem będzie już recesja. A Niemcy to około 1/5 całej gospodarki unijnej ...W dodatku kraj jest silnie podzielony i rządząca dzisiaj większość zdaje się zajmować głównie niedopuszczeniem do władzy polityków AfD.
2. Na drugim miejscu jest drugi pod względem znaczenia kraj Unii czyli Francja. Tam urzędujący Prezydent bije kolejne rekordy popularności!!! Ostatnio miał 11% poparcia, rzecz praktycznie nieznana nie tylko w całej historii Francji, ale zdaje się w całej historii krajów demokratycznych. Tym samym powołany przez niego rząd ma niewielkie poparcie społeczne, co w warunkach lawinowo rosnącego długu publicznego praktycznie wyklucza uchwalenie kolejnego budżetu bez gigantycznego deficytu. I znowu aktywność rządzących sprowadza się do uniemożliwienia przejęcia władzy przez opozycję, zwłaszcza przez Zjednoczenie Narodowe.
3. I czas na nasz kraj: tu Rząd zajął po pierwszym półroczu '25 zaszczytne drugie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej pod względem szybkości generowania długu publicznego. A konkurencja jest ostra!!! Tu również wiele znaków wskazuje, że na koniec trzeciego kwartału Eurostat przyzna nam PIERWSZE MIEJSCE pod względem szybkości narastania długu!
Oj, żyjemy w ciekawych czasach ....
Inne tematy w dziale Polityka