Z prawdopodobieństwem zbieżnym do 1 nie będzie przełożenia reformowania naszego wymiaru sprawiedliwości na zablokowanie funduszy unijnych, z prostego powodu nie ma żadnego wzorca by taką operację przeprowadzić, a jak będzie EU taki wzorzec z Sevres chciała wprowadzić to my już będziemy ( o ile PiS się nie wycofa, a wierzę , że tego nie uczyni ) po jego reformie.
Podobnie nie ma co straszyć Polaków PolExitem, bo projekt EU ( mowa o rozszerzeniu EU ) zakładał, że Polska jest najważniejszym członkiem EU w Europie Środkowej - wystarczy rzut oka na mapę Europy by sobie to uzmysłowić.
Zatem wystarczy tę kolejną nawałnicę przeczekać. Owszem EU się spieszy bo niedługo zabraknie dyspozycyjnego prezesa SN, zmieni się układ w KRS , odejdzie w niepamięć obecny RPO Adam Bodnar i tak dalej...
Dziś widać, że praktycznie nic się nie zmieniło jeśli chodzi o sekowanie RP przez urzędników z Brukseli ergo obecna przewodnicząca Komisji Europejskie Ursula von der Leyen usunęła się w cień , a na pierwszą linie frontu przeciw RP desygnowała odpowiednika Fransa Timmermansa vulgo Věrę Jourová'ą ( której nazwisko dziś poprawnie nauczył się wymawiać Marszałek Senatu Tomasz Grodzki i to zdaje się był główny punkt spotkania Marszałka Senatu z Komisarz EU ;-)). Nota bene proszę sobie w internecie znaleźć , kto zacz ta pani i jaka jest jej proweniencja.
Ba, mało tego w Radzie Europy stanowisko wobec ewentualnych zmian w naszym sądownictwie głos zabrał przedstawiciel Rosji wyraźnie zaniepokojony jego aktualnym stanem - sic! Wszystko to spina się piękną klamrą ( tu chciałbym przypomnieć o zapomnianym układzie z Rapallo z kwietnia 1922 ) EU vulgo Niemcy wspólnie z Rosją ( właściwie Władymirem Władymirowiczem Putinem ) ustalili, że muszą zaingerować i sprawić by nie nastąpiła dekompozycja wymiaru sprawiedliwości w RP, ponieważ Polska ostatnio zbyt śmiało sobie poczyna, chce przekopywać Mierzeję Wiślaną by być niezależną od żeglugi na Zalewie Wiślanym od cieśniny Piławskiej, uprzednio zakazano wycięcie drzew w Puszczy Białowieskiej dotkniętych plagą kornika drukarza ( tu w sukurs przyszła też EU i hufce ekologów ) itd. itp. Szkoda, że nie ma już wśród nas Sławomira Mrożka czy Stefana Kisielewskiego czy Macieja Rybińskiego mieliby niezłe używanie ;-)
Wróciłem niedawno z UK, i tam pomimo pewnego już Brexitu jest spokój , nie ma wydarzeń takich jak we Francji, wydaje się , że Brytyjczycy pogodzili się z faktem wyjścia z EU, ba niedługo też udowodnią, że jest normalne życie także poza strukturami EU.
Napawa mnie abominacja, gdy słyszę tych wszystkich Brukselskich eurotechnokratów , którzy chcą nam pomóc byśmy wreszcie stanęli na nogi, a demokracja w RP stała się wreszcie systemem jak ten we Francji, Niemczech, Hiszpanii - sic!
Po raz nie wiem który, przypominam, że byłem wśród ponad 22,5% Polaków , którzy głosowali przeciw naszej akcesji do EU nawet wówczas, gdy ta EU wyglądała zgoła inaczej niż dziś...
Teraz jedyne co pozostaje czynić, to kontynuować pracę we wszystkich nakreślonych obszarach tak jak zostały wytyczone kamienie milowe, nie przejmując się tym całym zgiełkiem, jazgotem, rwetesem - wystarczy go tylko spokojnie przeczekać. Najważniejsza rzeczą jest teraz utrzymać dobry wskaźnik PKB , a reszta to didaskalia ;-)
Komentarze