Projekt RLM nad Wisłą
Projekt RLM nad Wisłą
frankunderwood frankunderwood
1925
BLOG

Projekt RLM nad Wisłą AD 2020

frankunderwood frankunderwood LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 96


        Na razie wyjaśnię co kryje się w moim tzw. TLA ( funkcjonowanie w dzisiejszym świecie, a zwłaszcza w przestrzeni wirtualnej  bez możliwości rozszyfrowania three-letter acronym  or three-letter abbreviation nastręcza sporo kłopotów ) , ten mój trzyliterowy skrót to Rainbow Lives Mater.

        Dokonałem osobistej wiwisekcji gdyż chciałem się dowiedzieć kiedy pierwszy raz w życiu ( bo w beletrystyce i w rozmowach z rodzicami ( o kolegach nie ma sensu się rozwodzić w tym  młodzieńczym okresie ) sprawa homoseksualizmu mnie zainteresowała. Kwestia problemów ze swa płciowością  była mi wcześnie znana i przyjąłem ją do swej świadomości, że istnieją osoby, które mają problem ze swa płciowością.
        Szkoła średnia przeleciała raczej bez większych wyzwań i życiowych doświadczeń jeśli chodzi o homoseksualizm, środowisko bowiem było bardzo stabilne , nierozchwiane emocjonalnie i i nie miało żadnych problemów z określeniem swojej wartości. Hormony buzowały i u chłopców i dziewcząt, nikomu nie przychodziło do głowy ( przynajmniej w tym środowisku, w którym się obracałem ) by poddawać wiwisekcji swą płciowość , raczej człowiek skupiał swój wysiłek na tym by znaleźć właściwą drogę, by dotrzeć  i zdobyć atencje obiektu swych westchnień ( dotyczyło zarówno chłopców jak i dziewcząt ). To był piękny okres i stan boole'owskich relacji wówczas dziewczęco- chłopięcych.

        Przyszły studia i tu już był swego rodzaju przełom. Pierwszy raz usłyszałem o drugach, także poznałem osoby, które już wówczas regularnie nazwijmy rzecz po imieniu ćpały ( sam do dziś jestem pod względem zażywania narkotyków leszcz , bo używanie w ciężkich chwilach bezsenności Xanaxu wypisanego na receptę do tego nie zaliczam , nigdy nie zdarzyło mi się także przykisić jointa ;-))
        Jednak wówczas nastąpił przełom jeśli chodzi o poznanie kolorów tęczy w nieco innym wymiarze niż zjawisko optyczne i z ewangelii. Otóż chodziły słuchy , że do tego wylaszczonego doktora z teorii mnogości opłaca się wystartować bezpośrednio niż do asystenta bo lubi efebów.  Faktycznie, łatwo było skojarzyć, że dziewczyny ( na moim kierunków nie był to kierunek sfeminizowany, ale bardzo ładne dziewczęta można było uświadczyć ;-) ) omijały go szerokim łukiem. Przy towarzyskim brydżu ( ludzie z różnych wydziałów dawnego UW ) człowiek tez dowiadywał się co nieco o środowiskach kochających inaczej np. w gmachach na Woronicza czy Malczewskiego - sic!  Także i mnie samego mnie zatkało, a bardziej moja przyszłą żonę jak na całego próbował mnie wyrwać w autobusie komunikacji   miejskiej homoś widząc wyraźnie, że jestem w obstawie niewiasty.
        Będąc przez 2 lata na wschodnim wybrzeżu w USA po raz pierwszy widziałem punków, nad kanałem w Stamford ( nie Stanford to w Kalifornii ) zobaczyłem znaczna grupę , palących marychę wszyscy z tęczowymi irokezami, ubiór tez stosowny dla tego towarzystwa - wówczas poczułem lekki powiew wolności, ale szybki rozwiał je wiozący mnie Amerykanin, który wyjaśnił mi pokrótce jak są postrzegani przez ludzi, którzy ciężko harują, by budować amerykański mit od pucybuta do milionera. Potem niejednokrotnie zdarzało mi się spotykać punków, ale nie robili już na mnie takiego wrażenia jak wówczas gdy ujrzałem ich pierwszy raz...

        Gdy siedziałem pół roku ( tylko na tyle ważna była angielska, turystyczna wiza ) u ciotki w Londynie ( mieszkała wówczas na Hendon ) byłem już bardziej obeznany z wiodącym w niniejszej notce tematem. Przejazd londyńskim metrem niejednokrotnie obfitował w gesty zachęcające do nawiązania bliższej , intymnej znajomości i to nie tylko ze strony kobiet.  Tu muszę wspomnieć o lewakach z UK inspirowanych Guardianem . Kiedyś mieliśmy wyznaczoną prace w okolicach Woodgreen, gdy wychodziliśmy z metra otoczył nas wianuszek  lewackich aktywistów z ulotkami i nawoływaniami , wówczas Brian ( Amerykanin ) , do jednego najbardziej krzykliwego powiedział " say to him ( pointed at me ) , he's  came from Poland, wealthy country ruled by comunist for almost one half centuary" - zmyli się momentalnie ;-) Pewnej soboty chciałem podjechać na Comden Town by kupić w upatrzonej księgarni podręcznik do Unixa, wysiadłem , i wychodząc na zewnątrz stacji trafiłem w niesamowity, kolorowy wir punków, hippisów, lewaków, homosiów . Kogo tam nie było , ścisk niesamowity ( dziś ze względu na COVID-19 nie do pomyślenia ) , musiałem się zdecydowanie przepychać by przebrnąćprzez ten ocean różnorodności, zapachu jointów, maryśki, alkoholu i Bóg jedyny wie czego tam jeszcze. Do dziś nie pamiętam jak z tego wiru udało mi się wyjść żywym ;-)
Na Camden Town byłem jeszcze wiele razy, także wtedy gdy z całą rodzina zwaliliśmy się do ciotki na zwiedzanie Londynu - z Camden jest tylko o krok do London ZOO , ( także niedaleko jest usytuowany znany pchli targ ), ale wówczas już na szczęście dla mnie  był spokój bo dzień powszedni  - córki byłyby zapewne zadowolone gdybyśmy trafili na ten "all that jazz" , który mi się przytrafił .

        Teraz odniesienie, krótkie do obecnej sytuacji nad Wisłą z perspektywy powyższych mych doświadczeń oraz zdecydowanie szerszego spektrum europejskiego , ale i światowego ( w tym głównie chodzi o USA )
Otóż uważam, że RLM nad Wisła to jest implementacja light BLM ze Stanów Zjednoczonych.
Ponieważ jesteśmy krajem w zasadzie homogenicznym to BLM u nas nie ma racji bytu ( owszem było kilka wieców popierających BLM , ale to bardzo rachityczne próby) to lewica po wyborczej klęsce wyborczej swego kandydata na urząd Prezydenta RP ( circa 2% poparcia ) odpaliła projekt RLM , wyprzedzając tym samym POKO. Dlaczego tak się stało , ktoś się zapyta ? Moje hipoteza jest taka, ze lewica skradła show POKO, gdyż POKO czekało z odpaleniem tego tęczowego granatu tuż przed najbliższymi wyborami, tak,  na pewno taki kamień milowy ludzie z POKO mieli na uwadze.   

        Co robić i jak się odnosić, jak bronić przed tą  falą tęczowej rewolucji ? Według mnie spokojnie wykorzystywać wszystkie mechanizmy polskiego prawa ( takie jak najbardziej zasadne zostało zastosowane wobec Michała Sz. ) , a dodatkowo przydałoby się by znalazło się kilkoro dobrych dziennikarzy śledczych i by polskiemu społeczeństwu ( ono i tak doskonale wie czym jest ta ideologia LGBT+QWERTY , gender ) unaocznić ,a w zasadzie udowodnić ergo jednoznacznie określić źródła finansowania LGBT w RP i tych tęczowych hunwejbinów z pierwszej linii frontu.   

            Na koniec świetnie oddający dychotomię aktualnej sytuacji w społeczeństwie apel znaleziony w necie - vide korespondujący z niniejszą notą banner...

W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo