Hiszpańscy sędziowie na wojnie z rządem nad Tagiem
Czy tylko my mamy powód do zaniepokojenia ( duży eufemizm ) jeśli chodzi o poczynania najznamienitszej kasty ? U nas wiadomo w czym rzecz , wymiar sprawiedliwości nie został po 50 latach komunistycznego systemu oczyszczony vulgo poddany lustracji i dekomunizacji i nie dokonano jego reformy na przestrzeni ostatnich 30 lat od momentu zmian ustrojowych ( jako jednego z nielicznych ).
Dlatego dziś jego status quo jest takie, że Donald Tusk śmiało może w publiczny eter podać, że nie ma zgody, by jego podwładny był dalej trzymany w areszcie pomimo solidnych i niezbitych dowodów na działalność niezgodną z polskim i ukraińskim prawem ( korupcja na dużą skalę ) . To wynik koneksji i relacji świata polityki z kosmosem stanu sędziowskiego ( pamiętamy wyjście ze wspólnej narady polityków PO i sędziów w stolicy ). To także Stowarzyszenie Sędziów Iustitia i ich nieformalne relacje ze strukturami EU w tym z szefem EPL . To dlatego szef EPL z taką swadą wypowiadał się w sprawie swego podwładnego Sławomira Nowaka, w wywiadzie jakiego ostatnio udzielał medium z Wiertniczej.
Wracając do kraju znad Ebro, okazuje się, że tam 2500 sędziów wystosowało pismo do KE by zajęła się łamaniem przez obecny hiszpański rząd niezawisłości sędziów, określając posunięcia rządu koalicyjnego Pedro Sáncheza reformą "a la polaca".
Tylko, że to powołanie się na polskie próby reformowania wymiaru sprawiedliwości ( których przyczyny w relatywistycznym skrócie poczyniłem wyżej ) nie mają w tym przypadku żadnego zastosowania, bo zgoła inne jest podłoże konfliktu jeśli idzie o polski wymiar sprawiedliwości. I tak apel do rządu hiszpańskiego by zrezygnował ze swych zapędów w majstrowaniu przy hiszpańskim wymiarze sprawiedliwości , bo jeśli nie, to sędziowie wystąpią do KE by wobec Hiszpanii uruchomić procedurę z art. 7 Traktatu o EU. Tak, tak czy PT internautom czegoś to nie przypomina ? ;-)
Dziennik ABC, tak ostrzega swych czytelników:
" „Hiszpania i Polska to jedyne dwa kraje UE, w których wszyscy członkowie organu zarządzającego sędziów, w naszym przypadku Rady Generalnej Sądownictwa (CGPJ), są wybierani przez polityków. W Polsce zmieniono przepisy dotyczące emerytur w celu zmiany składu sędziowskiego, usuwając sędziów niewygodnych dla rządu. W Hiszpanii wysłuchujemy podobnej śpiewki odnośnie formuły dostępu do kariery sędziowskiej, która ma zostać zmieniona pod pretekstem wyeliminowania rzekomej „ideologicznej stronniczości” sędziów hiszpańskich. W Polsce znowelizowano prawo, aby sędziowie mogli podlegać procedurom dyscyplinarnym w oparciu o treść wyroków, co powinno przypominać o atakach byłego wiceprezesa rządu hiszpańskiego na tych sędziów, których orzeczenia nie były korzystne dla rządu”.
Głównym zarzewiem konfliktu rządu Pedro Sáncheza z hiszpańskim wymiarem sprawiedliwości jest wybór 12 członków Generalnej Rady Sądowniczej., którzy dotychczas byli wybierani 3/5 większością parlamentarną, teraz rząd chce by to była zwykła większość + 1 ) co nie umknęło uwadze naszemu wiceministrowi MSZ Pawłowi Jabłońskiemu, który dodał od siebie , że w RP ta większość to wciąż 3/5 Sejmu RP :-)
Jak widać najznamienitsza kasta bez względu na granice dba o swoje interesy.Nie ma znaczenia jakie formacje sprawują władze - lewicowo-liberalne , prawicowe, posuną się do niegodziwych zachowań, jak chociażby w tym wypadku, świadomie powołując się do chybionych porównań, bo nie ma żadnych jak wykazano wyżej korelacji pomiędzy zgłaszanymi postulatami sędziów z Hiszpanii , a patologią jaka miała i ma miejsce dziś w wymiarze sprawiedliwości w RP ...
