Człowiek, który postawił na szali cały swój dorobek, znający doskonale reguły gry jakie funkcjonują w gabinetach siedziby EU ( nowa siedziba kosztowała bagatela 321 mln EURO ) nie mógł nie wiedzieć jak zakończy się wyzwanie rzucone przez polski rząd instytucji funkcjonującej w oparciu o nietransparentne zasady i reguły.
Wyjęcie JSW z "objęć" PO ( co prawda od ponad roku ten uścisk nie był już tak kordialny :-)) było spektakularną zagrywką partii Kaczyńskiego, której w szeregach PO nikt się nie spodziewał , o czym świadczy furia z jaką ruszyli na JSW co bardziej "prominentni" działacze tej formacji.
PiS ma wobec JSW zobowiązanie i powinien jak najbardziej wykorzystać jego doświadczenie, wiedzę ,zdolności o tych wszystkich meandrach polityki prowadzonej w zaciszu unijnych gabinetów. To byłby ogromny zysk dla partii Kaczyńskiego pozyskanie człowieka biegłego w opisanym powyżej obszarze, to zdecydowanie więcej niźli całe zastępy Schetynów, Neumanów, Strzałkowskich czy Nitrasów, zwłaszcza w okresie gdy struktury tej formacji niezależnie czy gmachy są nowe czy stare trzeszczą w posadach , a w samej organizacji wyczuwalne są ruchy tektoniczne...
W kwestii poglądów na gospodarkę - liberalne, w domenie obyczajowości- konserwatywne, otwarty na poglądy innych, przeciwnik wszelkiej politycznej poprawności, koniunkturalizmu, permisywizmu i szeroko rozumianego lewactwa. Wielbiciel jazzu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka