Tak zaćwierkał na społecznym medium Tomasz Lis promując okładkę jutrzejszego Newsweeka - vide zdjęcie .
Zastanawia mnie do kogo takie przesłanie ma trafić. Bo według mnie , odbiorcą takiej narracji może być jedynie skończony idiota. Człowiek , który się o tyle o ile ( nie piszę o tych , którzy nie czytają żadnych wartościowych periodyków poza tymi pod batutą Ringier Axel Springer Polska czy Bertelsmanna i innych niemieckich koncernów ) orientuje w obszarze polityki zagranicznej zapali się mu od razu czerwona lampka , bo jak można porównywać to co mamy obecnie nad Wisłą z tym co się dzieje w kraju pod Przywództwem Władymira Putina. Zwłaszcza w ostatnich tygodniach gdy w dowolnie ustalonym medium u nas w kraju ( zakładam, że TVN24 i Polsat to też jednak zapodaje ) informuje o olbrzymich protestach opozycji w Rosji ( zwłaszcza w stolicy Rosji ) i w jaki sposób szykanowany jest przywódca opozycji Igor Nawalny i jak władza Putina rozprawia się z protestującymi oponentami obecnych władz.
Przecież ta dychotomia powinna być natychmiast nawet jak pisałem wyżej przez średnio zorientowanego odbiorce wychwycona. Nieco bardziej spostrzegawczy, też zanotują swego rodzaju dualizm przekazu - bo z jednej strony niemiecki koncern napiętnuje politykę Władymira Putina ( mówimy o przekazie tego medium dla Polaków ) , a z drugiej strony dąży wszelkimi środkami do zniesienia sankcji wobec Rosji, ba tajemnica Poliszynela są synekury niemieckich byłych polityków w koncernach w rosyjskich koncernach energetycznych i ich lobbowanie w EU na rzecz właśnie tych koncernów . Przecież to są wykluczające się postawy, tylko mając Polaków za idiotów można sobie pozwolić na taki niespójny przekaz. To są truizmy, ale jak widać władze koncernów zna Łaby i Szprewy liczą na taki sam efekt jak goebbelsową propaganda w czasie okupacji Polski w II WŚ.
Koncerny zagraniczne , a zwłaszcza kapitał niemiecki ma w RP naprawdę dominująca pozycję i to w każdym segmencie mediów. Począwszy od dzienników, poprzez prasę kolorową, a na gazetach lokalnych kończąc. Przecież to ani chybi przypomina sytuację w z okresu okupacji , dziś są to przedsięwzięcia w bardziej zawoalowanej formie, ale kontrola nad przekazem dla Polaków jest w rękach niemieckich.
Dlatego część segmentu prasowego znajdującego się w rękach powiedzmy to prawicy włącznie z TVP stanowi swoistą odtrutkę ( nawet przy zarzutach opozycji o jednostronnym przekazie ) na tę nachalną i niewyszukaną narrację chociażby widoczną w jutrzejszym wydaniu wspomnianego wyżej tygodnika. Z drugiej strony czy należy się martwić o tę formę jednostronnej narracji TVP ( bo to główne medium dające odpór na froncie medialnym nad Wisła zagranicznym koncernów, które maja i realizują założone kamienie milowe ) skoro np. w Niemczech funkcjonuje quasi cenzura tzn. taka jej forma gdy informacje , dotyczące nieprzychylnych władzom Niemiec są publikowane, ogłaszane po czasie gdy wiadomo, ze nie da się im zaprzeczyć , a wówczas i tak stara się im nadać mniejszy wymiar.
Podobał mi się tweet Denzela Washingtona: " If you don't read the newspaper, you are uninformed. If you do read the newspaper, you are misinformed.” Dodałbym, że jeśli się przeczytane informacje sprawdzi w wielu poważnych źródłach , to już to wprowadzenie w błąd czytelnika nie ma miejsca, natomiast jeśli weryfikuje się tylko dany segment , z którego poglądami się identyfikujemy to motto Denzela Washingtona ma wartość true ergo sprawdzamy tylko w TVN24, Polsat czy Czerska czy Der Dziennik.
Z drugiej strony będąc na smyczy smartphona dostajemy z reguły krótki , nieanalityczny przekaz, który ma nas jedynie epatować, czy odbiorca jest w stanie od razu ( później o tym z reguły zapomni ) znaleźć jakąś jego analizę , nawet w miarę pobieżną ?
Rewolucja technologiczna głęboko dotyka naszej rzeczywistości , także istotne są te zmiany w relacjach homo sapiens AD 2019 a wszelkie media informacyjne, ale to już temat na inną notkę.
852
BLOG
Komentarze