Nie mam zamiaru dorzucać własnych interpretacji, bo jest tu dla chętnych materii na całe tygodnie a przecież nie o to nam chodzi. Chciałbym tylko pohamować tych, którzy na wszelką siłę chcą doszukać się dowodów na "naciski". Podaję tu tylko wybrane transkrypcje, począwszy od informacji kapitana Tu 154 o tym, że są na trzecim okrążeniu, które moim zdaniem układają się w ciąg logiczny :
10:35:19,9 - 10:35:21,3 Protasiuk : "Wykonujemy trzeci, polski 101"
10:35:22,6 - 10:35:28,8 Kontroler : "Polski 101, i od 100 metrów być gotowym do odejścia na drugi krąg"
10:35:29,5 - 10:35:30,2 Protasiuk : "Tak jest"
W tym momencie można pokusić się o przypuszczenie, że Protasiuk, aczkolwiek odpowiada zrozumiale to używa "tak jest" które nie jest standardowym językiem w dialogu pilota z kontrolerem, ta "wojskowość" języka aczkolwiek u wojskowych nie razi, to jednak wskazuje na to, że ton kontrolera mógł być zirytowany, być może z powodu trzykrotnego już okrążenia. "Tak jest" może zawierać dodatkowy przekaz "dobra, nie poganiaj", „kamandir się znalazł”.
W międzyczasie Jak z lotniska poinformował, że widoczność spadła do 200 m.
10:37:23,1 - 10:37:25,4 Protasiuk : "Wykonujemy czwarty, polski 101"
10:37:26,2 - 10:37:27,4 Kontroler : "101, wykonujcie czwarty"
10:38:00,4 - 10:38:02,2 <ktoś> : "Wkurzy się, jeśli (niezr.)"
Dla mnie ten komentarz w niecałą sekundę po odpowiedzi kontrolera dotyczy właśnie tonu kontrolera i sugeruje, że wkurzy się, jeśli zrobią piąte okrążenie. Nie chcę przez to sugerować, że kontroler naciska, a już najmniej, że załoga Tupolewa poddaje się temu, to raczej brzmi jak żart i wskazuje na to, że atmosfera jest normalna jak na trudne warunki (dopiero co koledzy "pocieszyli", że widoczność 200). Niemniej, jeśli tym "komentatorem" jest gen. Błasik, to może wskazywać na to, że on sam zaczyna sie czuć poirytowany i dokonuje tu przeniesienia na kontrolera.
Poczekam cierpliwie na zapis dźwiękowy. Ale odradzałbym w międzyczasie interpretację spiskową, ze wkurzy się Prezydent.
Inne tematy w dziale Rozmaitości
