Burmistrz Jersey City (NJ) chce przenieść w inne miejsce Pomnik Katyński znajdujący się od ponad 25 lat w tym mieście. Zareagował na te plany marszałek Senatu RP.
W odpowiedzi, burmistrz Jersey City, Steven Fulop, dopuścił się na Twitterze oszczerstwa i obrazy wobec marszałka Senatu RP Stanisława Karczewskiego. W dodatku, bezpodstawnie używając słów "antysemita, biały nacjonalista, zaprzeczający Holocaustowi", dewaluuje te określenia.
Najważniejsze jest tu zniesławienie niewinnego człowieka. Nie ma podstaw, aby używać takich wyzwisk wobec marszałka Senatu. Żydzi byli zniesławiani przez stulecia, więc powinni wykazywać się szczególną wrażliwością wobec zjawiska zniesławiania. Burmistrz Fulop jest z rodziny żydowskich imigrantów.
Po drugie, takie zarzuty - bardzo poważne - gdy wysuwane są, jak w tym przypadku, bezpodstawnie, przestają znaczyć cokolwiek. Obniżają rangę zjawisk rzeczywistego antysemityzmu i zaprzeczania Holokaustowi.
Steven Fulop zachował się nie tylko nieetycznie, ale i nieodpowiedzialne. Dał się ponieść złym emocjom. Udowodnił, że jak na polityka ma "słabą głowę" - że wykazuje się brakiem elementarnej samokontroli.
Paweł Jędrzejewski
http://www.fzp.net.pl/opinie/slaba-glowa-burmistrza-jersey-city
