Nie będzie, żadnej ukraińskiej ofensywy. Ukraina jest po prostu za słaba, aby taką operacje przeprowadzić. Nie będzie też negocjacji pokojowych. Nie ma sensu podpisywać pokoju z bandytom, dla którego traktaty pokojowe i prawo międzynarodowe to nic nie warte świstki papieru. Poza tym podpisianie jakiegoś pokoju przez Ukrainę oznaczałoby zgodę bezpowrotną utratę zajęcych przez Rosję terytoriów, również w świetle prawa międzynarodowego. Zresztą Ukraina ma już traktat z Rosją, to Memorandum budapesztańskie gdzie Rosja, USA i Wielka Brytania gwarantują nienaruszalność granic Ukrainy w zamian za rezygnacje z posiadania broni jądrowej.
Optymalną strategią dla Ukrainy jest, choć może to zabrzmi przerażająco przedłużanie tego konfliktu. Nawet gdyby Ukraińcom udało się odbić Krym to nie zakończyłoby wojny ponieważ Rosja mogłąby ją dalej prowadzić. Wojna zakończy się wtedy gdy Rosja będzie tak zmęczona wojną, aż sama wycofa się z Ukrainy jak kiedyś wycofała się z Afganistanu. A na takie "wymęcznie" Rosji potrzeba czasu.
Największą porażką Rosji jest to, że "Специальная военная операция" trawa już rok, a jej końca nie widać. Twają dostawy broni na Ukrainę. Narazie to szrot z magazynów NATO, ale powoli rozkręca się natowski przemysł zbrojeniowy. Za rok, za dwa na Ukrainie pojawią się nowo wyprodukowane czołgi, BWP, samoloty i inna broń. Ale to musi potwać. Im dłużej twa wojna tym więcej czasu ma NATO na dozbrojenie ukraińskiej armii. Tu się liczy potencjał przemysłowy NATO. PKB Rosji jest mniej więcej takie same jak Belgii i Holandii razem wziętych. Piszę oczywiście o rosyjskim PKB sprzed sankcji. Rosja tak samo jak ZSRR nie może wygrać wysigu zbrojeń z NATO .
Aby przeprowadzić udaną ofensywe potrzeba przewagi trzy do jednego. Na razie Ukraina takiej przewagi nie ma. Putin to rozumie i dla tego atakuje. Stara się wygarć wyścig z czasem. Jeśli ta wojna dłużej potrwa Rosja musi ją przegrać.
Miliardy euro wsparcia od Niemiec dla Ukrainy. "To bardzo ważny krok"
Komentarze