Rozmawiajac dzis z moim tesciem wpadlem na na dosc ciekawy pomysl (wg mnie) osadzony w zmianie filozofii podejscia do procesu utylizacji odpadow komunalnych.
W tej chwili jest tak, ze idziemy do sklepu i przynosimy zakupione towary wraz z ich opakowaniami, ktore szybko staja sie odpadami. Nastepnie trafiaja one do kubla z wszystkimi innymi wytwarzanymi przez gospodarstwo domowe. Tak dzieje sie w zasadzie u wszystkich, bo i dlaczego mialoby sie dziac inaczej? W czynszu mam pozycje wywoz smieci i juz. Wywalam wszystko razem; i mialem napisac, ze juz o tym nie mysle... ale wlasnie nie, bo mysle. Wkurza mnie to jak nasza planeta jest zasmiecana, jak lekkomyslnie podchodzimy do kwestii ochrony srodowiska, wykorzystywania surowcow, wagi edukacji ekologicznej nowych pokolen. Dlatego tez sadze, ze UE powinna opracowac system, ktory uniemozliwilby produkowanie aglomeracjom miejskim olbrzymich ilosci nieposegregowanych odpadow, z ktorymi juz niewiele da sie zrobic. System, ktory moglby pomoc musialby opierac sie na zmianie filozofii obrotu odpadem. Wychodzac na zakupy powinnismy wychodzic z odpadami. Odpady (posegregowane) po drodze do sklepu oddawalibysmy do punktu przyjecia odpadu. Moglby on sie miescic w poblizu centrow handlowych i budynkow. W takim miejscu oddajac odpad, jego waga ilosc i rodzaj zapisywany bylby na naszej karcie w postaci kredytow. Osiagajc odpowiedni poziom kredytow zwalniani byli bysmy z oplat zwiazanych z wywozem nieczystosci. wszystkie kredyty powyzej limitu mozna by bylo zamieniac na pieniadze, znizki, punkty rabatowe. Jednakze nie mozna by bylo przenosic na kolejny miesiac w ramach uzyskiwania comiesiecznego limitu.
Takie podejscie byloby zacheta nie tylko dla mieszkancow do segregowania odpadow, ale takze dla ludzi ktorzy zyja lub dorabiaja sobie zbierajac zlom itp.
Na ten moment nie widze zadnych zachet, ze strony wladz do tego aby sklonic ludzi mieszkajacych w aglomeracjach miejskich do segregacji odpadow. Samo wystawianie pojemnikow przynosi niewielki efekt. Potrzeba jeszcze marchewki, czyli wymiernej korzysci. Tylko w ten sposob mozna to osiagnac.
Na przyklad, co ciekawe, na wsiach, czy w malych miasteczkach, kosze na np. plastikowe butelki sa pelne. Tu segregacja odpadow dziala dosc dobrze. Dlaczego? A no dlatego, że tu kazdy placi za wielkosc pojemnika ktory samowil w MZO. Jezeli produkuje duzo smieci to potrzebuje duzy pojemnik, a w zwiazku z tym placi wiecej. Kazdy wie, ze lepiej placic mniej niz wiecej! Teraz na horyzoncie podwyzek pojawila sie informacja o mozliwe ze i 5-cio krotnym podwyzszeniu oplat za wywoz smieci w 2013r. Warto byłoby wprowadzic taki system, szczegolnie teraz, gdy koszt wywozu smieci bedzie juz na prawde znaczny.
