PiS w 2015 obiecał.
Obiecał powstrzymać kryzys demograficzny - nie powstrzymał
Obiecał nie dopuścić imigrantów do Polski - dopuścił i to w rekordowej liczbie
Obiecał zlikwidować większość ubóstwa - nie zlikwidował
Obiecał zbudować dziesiątki tysięcy nowy mieszkań - nie zbudował
Obiecał wyprodukować milionów elektrycznych samochodów - nie wyprodukował
Obiecał odtworzyć połączenia autobusowe z małymi miejscowościami - zapomniał
Obiecał poprawić służbę zdrowia - pogorszył
Obiecał skrócić działanie wymiaru sprawiedliwości - wydłużył
Obiecał wzmocnić naszą pozycję w Unii Europejskiej - osłabił
Obiecał słuchać innych głosów - wyłączał mikrofony i Sejm zabarykadował
Obiecał gwarantować równość prawa - swoich chronił, w tym księży-pedofilów, na innych organy ścigania polowały z nalotem do domów o 6 rano
Obiecał szanować ludzi - robił medialne nagonki na lekarzy, pielęgniarki, nauczycieli, sędziów, profesorów, opiekunów niepełnosprawnych, gejów, Owsiaka
Obiecał dbać o państwo - masakrował autorytet władzy samorządowej, Rzecznika Praw Obywatelskich, Marszałka Senatu i władzy sądowniczej
Za to Naród nie obiecał o 300 mld więcej w podatkach, a dał.
To może lepiej nie obiecywać?