W dzisiejszym przeglądzie wiadomości z kraju i ze świata (Renault-Nissan-Łada), zwłaszcza tytuł jednego krajowego newsa mnie zaintrygował - "Nie nauczono nas radzić sobie z wolnością".
"Tak w rocznicę stanu wojennego mówiła w Popołudniu z Jedynką Halina Bortnowska. Jej zdaniem Polacy muszą uważnie pilnować swojej wolności i troszczyć się o nią".
Nie znam tej kobiety, chociaż z tego co przeczytałem w wiadomości, to musi być jakaś bardzo ważna osoba. Całkiem możliwe. Bardzo długo mnie w kraju nie było i tym sobie tłumaczę, że do tej pory nie znałem ani Haliny Bortnowskiej, ani tym bardziej Piotra Piętaka. Dzisiaj, a właściwie już od wczoraj sporo wiem o Piętaku, ale o Bortnowskiej dopiero mam zamiar się dowiedzieć. Liczę na Waszą pomoc.
Już przeczytałem, że pani Bortnowska "odniosła się do zarzutów Jarosława Kaczyńskiego, według którego w Polsce brak jest solidarności, a wolność i niepodległość są zagrożone. – (Solidarność – red.) Nie jest czymś automatycznym, czymś co się rodzi samo przez się. Wtedy (w latach 80-tych – red.) też nie od razu, nie cały czas i nie bez problemów" – tłumaczyła.
i dalej
- Nie umiemy sobie radzić z wolnością, bo mamy ją jeszcze krótko. Nie byliśmy wychowywani do cieszenia się nią, ani pilnowania jej kiedy już ją mamy w rękach– mówiła Bortnowska, współorganizatorka "Solidarności" w Nowej Hucie, telożka, [chyba teolożka], filozofka, publicystka.
- Jestem zdania, że nadal musimy strzec wolności; tym właśnie zajmuje się Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Nie polega to na tym, żeby mówić, że jej nie ma – mówiła, ponownie odnosząc się do zarzutów prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Halina Bortnowska jest przewodniczącą Rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
No to już sporo wiemy:
- przewodnicząca Rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka,
- współorganizatorka "Solidarności" w Nowej Hucie
- teolożka (rodzaj żeński od teologa)
- filozofka (rodzaj żeński od filozofa)
Taka ważna kobieta, a ja dopiero dzisiaj o jej istnieniu się dowiaduję, co sobie tłumaczę, że chyba do tej pory z naszą wolnością było wszystko w porządku, przynajmniej wg pani Haliny Bortnowskiej. Co ją skłoniło, aby właśnie dzisiaj, w 31 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego stwierdzić na radiowej antenie, że "nie nauczono nas radzić sobie z wolnością". Najwyraźniej ma kobieta jakiś problem z wolnością, ale dlaczego ona, przewodnicząca Rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, dopiero dzisiaj nam o tym mówi.
Szukam wytłumaczenia, ale na razie nie znajduję, macie jakąś ideę, o co tutaj chodzi?
czytaj także U P D A T E po roku - 25.12. 2013
Inne tematy w dziale Polityka