giz 3miasto giz 3miasto
709
BLOG

Śledztwo czas zacząć, Rosemannie!

giz 3miasto giz 3miasto Polityka Obserwuj notkę 20
  Oczywiście chodzi o konsumpcję pysznych śledzi po kaszubsku przygotowanych, choć nie wiem czy powszechnie w Polsce znanych, oczywiście w towarzystwie zmrożonej okowity wytrawnej. A zatem przystąpiwszy do śledztwa, sprawozdaję: 
 
 
Dzisiaj niestety Rosemann wstąpił do tej samej rzeki co Rozpierdaczek z miasta Krakowa, czy Lichy Lip z Pacanowa (mylą mi się), ale za to wczoraj wyniuchał ciekawy przypadek ilustrujący rosnące zdenerwowanie wiadomych mediów zwłaszcza od chwili, gdy w sondażowych notowaniach PiS wysunął się na czoło. Nota bene CBOS dzisiaj przebił wszystkie sondażownie sondażem plasującym ponownie Platformę na czele peletonu. Jednak wrócę do tego co było wczoraj. Jeszcze wczoraj w TVNie straszono związkowca Dudę PiSem i Kaczyńskim, którzy pod dojściu do władzy mieliby wprowadzić w Polsce taki liberalizm w dodatku ultra, że związkowcy mocno się zdziwią jeszcze zatęsknią za Tuskiem i jego ferajną.
 
Jak wszyscy pamiętamy i zresztą nadal słyszymy, kaczyzm miał być odmianą socjalizmu, który nawet związkowcom powinien kojarzyć się jak najgorzej. No bo wiadomo, że to nie kto inny jak robotnicy obalili socjalizm, a nawet komunizm. Jednym słowem słowo socjalizm miało budzić odrazę a nawet postrach, podobnie jak odgrzewany ostatnio faszyzm.
 
Krążą więc sobie w medialnej przestrzeni różne takie określenia do bieżących potrzeb naciągane i mocno nieprecyzyjne, ale raz wpadłszy w ucho, bezmyślnie są powtarzane w kółko przez odbiorców, czyli konsumentów medialnej papki, ale już całkiem zmyślnie podrzucane przez samozwańczych decydentów rodem z PRLu ugadanych z opozycjonistami przy okrągłym stole, którzy od lat wespół zespół decydują nie tyle o tym co jest korzystne dla kraju, ale dla dobre i pożądane, a co złe z czysto partykularnych względów. Dbają więc od lat o to, aby socjalizm zawsze wszystkim kojarzył się z PRLem, a PRL zawsze kojarzył się źle, a następnie stygmatyzują wyzwiskiem "socjalista" każdego, kto temu samozwańczemu establishmentowi zagrozi, W ten sposób określenie socjalista stało się nadzwyczaj uniwersalne i trafiło pod strzechy, a tym bardziej na forum s24. 
 
Przeciwieństwem socjalisty i socjalizmu jest liberał i liberalizm, a wszystkie one, jedne i drugie oczywiście bardzo specyficzne, takie nadwiślańskie som (proszę gramatyki mi tu nie poprawiać). Wystarczy zerknąć ilu tutaj w s24 liberałów (nadwiślańskich) publikuje swoje "mądre" teksty, od Mai14 poczynając na naumianych "ekspertach" z Liberté, czy Kultury Liberalnej kończąc. Wszyscy oni mają socjalizm za nic, co najwyżej za największą obelgę, którą miotają na prawo i lewo, stygmatyzując swoich realnych i urojonych przeciwników.
Wszystko czego ich kurze and/or zlasowane móżdżki nie są w stanie ogarnąć, kojarzy się im automatycznie z socjalizmem. Nie tylko prawo do pracy i godziwej płacy, ale również takie pojęcia jak dobro wspólne, serwis publiczny, czy nawet transport komunalny, a nade wszystko państwo, poprawnie zorganizowane i zarządzane państwo demokratyczne, czyli wspólne dobro wspólnoty zwanej narodem. Państwo to jest wróg numer jeden liberałów, chyba jeszcze większy od kaczora.
 
To tyle jeśli chodzi o powszechną świadomość ukształtowaną przez ostatnie 20 lat prania mózgów przy pomocy mediów. Trzeba przyznać dość skutecznego. Jeszcze do niedawna. Bo oto przykład jaki wczoraj przytoczył Rosemann świadczy jednocześnie o dwóch istotnych zmianach jakie się właśnie dokonały i wszystko wskazuje na to, że nadal będą dalej się dokonywać.
 
Pierwsza dotyczy społeczeństwa, które zirytowane już przestaje kupować te wszystkie kity od lat mu wciskane i nie przestaje reagować na straszaka za jaki robił socjalizm (cokolwiek miałby on oznaczać).
  Druga zmiana nastąpiła w głowach dotychczasowy decydentów rodem z PRLu i tych wszystkich największych a więc ekskluzywnych beneficjentów okrągłostołowego układu, którzy wobec zagrożenia kaczyzmem, zrozumieli, że etykietowanie socjalizmem już przestaje działać, więc rozglądają się za nowymi straszakami. Ostatnio nawet sięgnęli po faszyzm, ale chyba na próżno, bo pani reaktor Pochanke uznała za stosowne postraszyć związkowca Dudę liberalizm, z dodatkiem ultra, który zaaplikuje PiS jak tylko dojdzie do władzy. 
Komizm tej całej sytuacji polega na tym, że gdy straszak w postaci przypisywanego PiS liberalizmu chwyci, a retoryka pani redaktor się upowszechni, trzeba będzie zgodnie z tak skrojoną logiką, wytykać palcami nadwiślańskich liberałów, krzycząc precz z socjalistami ;-)
 
  Wobec powyższego taka sugestia dla wszystkich samodzielnie myślących przyszła mi do głowy, aby nie wdawać się w spór, kto jest tutaj w kraju nad Wisłą większym socjalistą, a kto liberałem, ale również dywagacje kto jest  prawicowcem, a kto lewicowcem, bo w naszej zastanej rzeczywistości ten spór jest z gruntu fałszywy. Zasadnicza walka toczy się bowiem o to, czy Polska będzie wreszcie normalnie funkcjonującym demokratycznym państwem, z którym będą się utożsamiali, czyli uznawali z swoje jego mieszkańcy,  czy będzie nadal jakąś maskaradą z atrapą demokracji, czyli państwem oligarchicznym, z którym szary obywatel się nie identyfikuje, bo nie ma w nim nic do gadania. Definicję państwa oligarchicznego przytaczam za Piotrem Skwicińskim: 
 
Państwo oligarchiczne, w dużym skrócie, polega na tym, że to rozmaite klany oligarchów walczą o władzę, której następnie używają do powiększenia własnych zysków. Władza polityczna jest więc emanacją oligarchów.
 
Prawda, że pasuje jak ulał? - no to cytuję Skwiecińskiego dalej:
 
W tym sensie Ukraina jest klasycznym państwem oligarchicznym, zaś Rosja, która była oligarchią w latach 90., już od dawna nią nie jest, bo w tym kraju władza polityczna złamała oligarchów. Rządzący Kremlem nie są już ich emanacją. Odwrotnie, to władza [w Rosji] tworzy oligarchów - posłusznych nagradza, nieposłusznych potrafi karać, i to okrutnie. 
 
To fragment obszernego i bardzo ciekawego artykułu Piotra Skwiecińskiego o aktualnych napięciach między Ukrainą a Rosją, opublikowanego w jednym z tygodników, którego krytyka stała się ostatnio dość modna w s24. Przy jego lekturze skojarzenia z Polską nasuwają się niemal automatycznie i mogą nawet budzić niepokój o przyszłość naszego pięknego kraju nad Wisłą. 
 
Oto wstępne wyniki śledztwa. Na razie zawiadomienia o prokuratury nie złożono, gdyż poszukiwania prokuratury są nadal w toku. Jednak śledztwo będzie kontynuowane, zapewniam 
 
i dziękuję za uwagę (tudzież uwagi)
 
 
PS 1 – niejako równolegle trwa śledztwo ws OFE i tutaj polecam tekst Janusza40 - Starannie pomijana sprawa kosztów funkcjonowania OFE, uzupełniony streszczeniem wypowiedzi Bogusława Grabowskiego, członka Rady Polityki Pieniężnej, byłego zwolennika OFE dla miesięcznika Forbes - Brać biednym, dawać bogatym ( na piewszy rzut oka tytuł niezby szczęśliwy, ale jak dobrze się zastanowić .... W każdym bądź razie gorąco polecam, w tej sprawie śledztwo również zostało wszczęte. 
 
  PS 2 – mało tego, nawet na Czerskiej zaczęli kumać, że wydarzenia idą w niepożądanym kierunku, gdyż zapowiadają wywiad z Karolem Modzelewskim, który przyznaje, że wprawdzie z wolnością w Polsce udało się nadzwyczaj dobrze, ale niestety nie da się tego powiedzieć o równości i braterstwie. Aha ! 

 

giz 3miasto
O mnie giz 3miasto

dostrzegam bzdury, bzdurki i bzdureczki ... zapraszam na: twitter.com/GregZabrisky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (20)

Inne tematy w dziale Polityka