Krótko. My tu sobie o rozpadzie jednej partii i jednej narracji dywagujemy, a tymczasem za Odrą nową historię piszą. Coraz bardziej spójną i coraz bardziej bezczelną, w czym biorą udział również historycy z Polski. na przykład Piotr Zychowicz.
Rolf Dieter-Mueller – autor wydanej właśnie książki "Wspólny wróg" – twierdzi, że przed wybuchem wojny głównym celem III Rzeszy był konflikt z ZSRR, a Adolf Hitler przynajmniej do wiosny 1939 roku liczył na wspólne z Polską uderzenie na Wschód.
(...)
W opinii specjalisty od historii wojskowości, Hitler już od czasów przejęcia władzy w 1933 roku planował wojnę ze Związkiem Radzieckim, a Polska – wedle zapomnianych dokumentów niemieckiej dyplomacji – miała być jego potencjalnym sojusznikiem. Wpłynęło na to m.in. zatrzymanie w 1920 roku przez Wojsko Polskie bolszewickiej ofensywy nad Wisłą przez marszałka Józefa Piłsudskiego, będące obiektem podziwu i fascynacji ze strony kanclerza III Rzeszy.
Jednym z najgorętszych orędowników antysowieckiego paktu wojskowego Niemiec i Polski był Hermann Goering, który forsował koncepcję sojuszu jako formy "obrony przed rosyjską ekspansją" na Zachód.
Niemiecko-polskich negocjacji dotyczących planów wspólnego ataku na Związek Sowiecki nie przerwała nawet śmierć Piłsudskiego w 1935 roku. Po zawarciu w listopadzie 1936 roku niemiecko-japońskiego paktu antykominternowskiego, Hitler żywił nadzieję, że w przyszłości dołączy do niego także Wielka Brytania i Polska. Cień na stosunki Niemiec i Polski rzucała jednak sprawa Gdańska i tzw. korytarza pomorskiego, którego przyłączenia do Rzeszy domagał się Hitler. W zamian za ustępstwa terytorialne oferował Polsce m.in. przedłużenie paktu o nieagresji na kolejne 25 lat.
Jednocześnie wypada odnotować kolejny przypadek pojawienia się w niemieckich mediach "polskiego obozu zagłady". Dziennik "Koelnische Rundschau" użył w opublikowanym w sobotę materiale kłamliwego zwrotu "polski obóz zagłady" na określenie niemieckiego obozu w Sobiborze.
Niemiecka gazeta: polski obóz zagłady w Sobiborze
Pisząc o sprowokowanym przez władze III Rzeszy antyżydowskim pogromie w listopadzie 1938 roku, którego ofiarą padli także Żydzi zamieszkujący Nadrenię Północną-Westfalię, oraz o ich późniejszych tragicznych losach, autor - wymieniając niemiecki nazistowski obóz zagłady w Sobiborze w okupowanej Polsce - użył zwrotu "polski obóz zagłady".
(...)
Zwrot "polski obóz koncentracyjny" pojawia się nagminnie w niemieckich gazetach. Polska dyplomacja za każdym razem protestuje przeciwko kłamliwemu sformułowaniu. Autorzy tłumaczą zazwyczaj, że mieli na myśli geograficzne położenie miejsc zagłady.
i tyle tego "dobrego" na dzisiaj
Inne tematy w dziale Polityka