W poprzedniej notce Cała Polska czyta protokoły komisji wyborczych, starałem się uświadomić moich rodaków, że wbrew pozorom nie musimy bezradnie rozkładać ręce mówiąc, że nic zrobić się nie da wobec katastrofalnej w skutki kompromitacji Państwowej Komisji Wyborczej, która w sposób nieodpowiedzialny za nasze pieniądze zafundowała nam niesprawny system do zliczania i publikowania wyników głosowania.
Proponowałem, aby każdy z nas zainteresował się i dotarł do protokołów wyborczych sporządzonych przez komisję w lokalu wyborczym, w którym oddał swój głos. Zgodnie z obowiązującym prawem, takie protokoły ze wszystkich komisji wyborczych trafiają do PKW, która niezwłocznie powinna je upublicznić. Przede wszystkim jednak to do komisji wyborczej należy opublikowanie takiego protokołu i jego umieszczenie w miejscu publicznym, a jeszcze lepiej w internecie. Taki obowiązek nakłada na komisje wyborcze obowiązujące prawo wyborcze, którego zapisy można znaleźć tutaj: komisje wyborcze
Można również wystąpić do mężów zaufania przy komisjach wyborczych w celu udostępnienia tych protokołów, jakby z jakichś powodów nie były one powszechnie dostępne. Sądzę, że wszyscy się zgodzimy z twierdzeniem, że ze względu na ważny interes społeczny opublikowanie protokołów jest absolutnie konieczne szczególnie w tych okręgach i komisjach, gdzie liczenie głosów trwało dłużej niż kilka godzin, czyli do dnia następnego, oraz tam, gdzie do ostatniej chwili ważyły się losy poszczególnych kandydatów.
Pomimo sześciu dni jakie upłynęły od 16 listopada, nadal nie dotarłem do protokołu komisji wyborczej sporządzonego po obliczeniu głosów oddanych w lokalu wyborczym, w którym głosowałem. Sądzę, że nie tylko ja i dlatego namawiam wszystkich, niech każdy sprawdzi u siebie protokół, który powinien zawierać nie tylko listę wybranych kandydatów, ale również dane o ilości głosów nieważnych. Pewną ideę co taki protokół powinien zawierać daje nam na przykład obwieszczenia:
OBWIESZCZENIE KOMISARZA WYBORCZEGO w Gdańsku z dnia 21 listopada 2014 r. o wynikach wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast na obszarze województwa pomorskiego
Na podstawie art. 168 § 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (Dz. U. Nr 21, poz. 112, z późn. zm.1)) Komisarz Wyborczy w Gdańsku podaje do publicznej wiadomości wyniki wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast na obszarze województwa pomorskiego, przeprowadzonych w dniu 16 listopada 2014 r.
Część I. Dane zbiorcze
Rozdział 1. Dane ogólne
1. Wybierano łącznie 123 wójtów, burmistrzów i prezydentów miast spośród 361 kandydatów, w tym w 18 gminach, w których zarejestrowano tylko jednego kandydata.
2. Uprawnionych do głosowania było 1 766 536 osób, w tym 73 obywateli Unii Europejskiej niebędących obywatelami polskimi.
3. Karty do głosowania wydano 807 659 wyborcom, w tym 49 obywatelom Unii Europejskiej niebędącym obywatelami polskimi.
4. W wyborach wzięło udział (oddało ważne karty do głosowania) 807 222 wyborców, to jest 45,70 % uprawnionych do głosowania.
5. Głosów ważnych oddano 790 357, to jest 97,91 % ogólnej liczby głosów oddanych.
6. Głosów nieważnych oddano 16 864, to jest 2,09 % ogólnej liczby głosów oddanych.
7. Głosów nieważnych z powodu niepostawienia znaku "x" oddano 11 886, to jest 70,48 % ogólnej liczby głosów nieważnych.
8. Głosów nieważnych z powodu postawienia dwu lub więcej znaków "x" oddano 4 021, to jest 23,84 % ogólnej liczby głosów nieważnych.
źródło:
http://gdansk.pkw.gov.pl/g2/oryginal/2014_11/531cbb159bc7187da10a663b0a1bd561.pdf
http://gdansk.pkw.gov.pl
Temat trzeba drążyć, wglądu do protokołów domagać się a nawet żądać. W aktualnej sytuacji, w jakiej znalazło się nasze państwo, co do tego nikt nie powinien mieć najmniejszych wątpliwości, bez względu na własne sympatie i antypatie polityczne.
PS - Odrębną kwestią jest odpowiedź na pytanie czy wobec zaistniałych nieprawidłowości w ogóle nie należałoby wybory unieważnić, czyli je powtórzyć. Dyskusja na ten temat nadal się toczy. Niektórzy twierdzą, że taki postulat jest niemożliwy do wykonania, inni, że niecelowy, czy wręcz niepotrzebny. Jak na razie nie mam jeszcze ostatecznie wyrobionego zdania w tej sprawie, chociaż przez chwilą zainteresował mnie sposób argumentacji za powtórzeniem wyborów, jaki zaproponował prezes Kaczyński.
Według prezesa PiS, w obecnej sytuacji konieczne jest zarządzenie drugiego głosowania w wyborach samorządowych, na te same listy i tych samych kandydatów, a nie ponowne wybory. Przytoczył on analogię do reasumpcji głosowania w Sejmie, w przypadku awarii urządzeń elektronicznych służących do liczenia głosów. - To jest taka reasumpcja i w tym wypadku jest to jedyne wyjście, bo te wyniki budzą, łagodnie mówiąc, najdalej idące wątpliwości, i dlatego nie mogą być uznane za wyniki, które oddają rzeczywiście wolę obywateli - zaznaczył Kaczyński.
Jarosław Kaczyński: wybory samorządowe kolejnym przejawem rozkładu państwa
Inne tematy w dziale Polityka