
Krótko, ale treściwie. W Berlinie powstaje nowa siedziba niemieckich służb specjalnych BND. Ostatnio wybuchł skandal masowo obśmiewany przez blogerów i niemiecką prasę. W opasłych budynkach ktoś "zaiwanił" krany w licznych toaletach, co z kolei spowodowało zalanie budynków wraz z instalacjami, czyli straty oszacowane na miliony euro (sic!).
https://twitter.com/KonstantinNotz/status/573134355524161536
Jednym słowem obciach i kicha, ale również doskonała okazja do zweryfikowania skuteczności pracowników niemieckich służb, którzy bez większego problemu powinni znaleźć winowajcę/winowajców. Jednak na wszelki wypadek im podpowiem, że trzeba ustalić kto z tej całej piramidy podwykonawców był realnym wykonawcą robót na obiekcie. Całkiem możliwe, że ostateczny, czyli rzeczywisty podwykonawca nie otrzymał uzgodnionej zapłaty za wykonaną robotę, więc sobie zrekompensował w naturze. Skąd my to znamy, prawda ;-)
http://www.lefigaro.fr/international/2015/03/05/01003-20150305ARTFIG00288-le-drole-de-watergate-des-services-secrets-allemands.php
Inne tematy w dziale Polityka