Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki
62
BLOG

Kowary: Gdy kamera spotyka mundur. Spór o przepisy do nagrywania Komisariatu.

Gandalf Iławecki Gandalf Iławecki Społeczeństwo Obserwuj notkę 1
Zwykłe nagrywanie komisariatu policji z miejsca publicznego zamieniło się w Kowarach w ostrą konfrontację. Obywatel kontra Zastępca Komendanta o legalność dokumentowania i żądanie identyfikacji. Kto miał rację w tym starciu o granice prawa?
W świecie, gdzie każdy może nagrywać, granica między prawem a paranoją bywa płynna, zwłaszcza gdy stoisz przed komisariatem.

 Scena jakich wiele a jednak daleka od codzienności. W Kowarach w bezpośrednim sąsiedztwie lokalnego komisariatu policji, obywatel postanowił udokumentować budynek służb mundurowych. Nagrywanie z miejsca publicznego, zgodnie z powszechną interpretacją przepisów i licznymi orzeczeniami sądów, jest co do zasady dozwolone. Jednak to, co z punktu widzenia filmującego było realizacją jego prawa z perspektywy pojawiającego się wkrótce policjanta wzbudziło natychmiastowe podejrzenie.

Filmujesz komisariat? Zastępca komendanta żąda wyjaśnień i dowodu. Absurd czy procedura?

 Funkcjonariusz, który jak się później okazało, pełnił rolę zastępcy komendanta komisariatu – pana Rafała Guli, podjął interwencję. Kluczowym elementem tej interwencji stało się żądanie identyfikacji osoby nagrywającej oraz kwestionowanie jej intencji. Z perspektywy mundurowego w obecnym klimacie zaostrzonych obaw o bezpieczeństwo państwa i potencjalnych zagrożeń w tym terrorystycznych, każda nietypowa aktywność w pobliżu strategicznego obiektu wymaga weryfikacji. Jak argumentował zastępca komendanta, jego obowiązkiem było upewnienie się że osoba nagrywająca nie stanowi zagrożenia.

 Obywatel miał jednak na ten temat zupełnie odmienne zdanie. Stojąc na stanowisku, że nagrywa z miejsca publicznego a takie działanie jest w świetle prawa legalne, uznał interwencję a w szczególności żądanie okazania dokumentu tożsamości za nieuzasadnione i bezprawne. Powoływał się przy tym na znajomość przepisów i - jak twierdzi - wcześniejsze wyroki sądowe potwierdzające jego rację. W jego ocenie, działania policjanta nosiły znamiona wymyślania powodów do interwencji i nieproporcjonalnej reakcji.

Odklejka komendanta, łamanie przez niego przepisów, zmyślanie prawa, oskarżanie. Zwariował? #240


 Wymiana zdań szybko eskalowała. Pojawiły się wzajemne oskarżenia z zarzutami kłamstwa i utrudniania czynności służbowych. Zastępca komendanta, pomimo argumentów obywatela, obstawał przy swoim, wzywając ostatecznie na miejsce patrol w celu przeprowadzenia weryfikacji tożsamości. Z perspektywy nagrywającego, sytuacja ta była kuriozalna i przypominająca działania charakterystyczne dla państwa policyjnego a nawet reżimów totalitarnych. Wrażenie to potęgowała w jego opinii, widoczna u policjanta nieznajomość podstawowych przepisów dotyczących praw obywatela w takiej sytuacji.

 Cała sytuacja, choć z pozoru drobna – zaledwie nagrywanie budynku – ukazuje napięcie między prawem obywatela do dokumentowania przestrzeni publicznej a poczuciem obowiązku służb do reagowania na potencjalne zagrożenia, nawet gdy ich przesłanki wydają się słabe lub oparte jedynie na samym fakcie obserwacji czy filmowania. Rodzi pytania o granice tej reakcji i o to, czy w imię bezpieczeństwa nie dochodzi do naruszania podstawowych wolności. Obywatel zapowiedział złożenie oficjalnej skargi na przebieg i zasadność interwencji.

Incydent w Kowarach, choć wydaje się lokalny, jest symptomatyczny dla szerszego problemu. W czasach wzmożonych środków bezpieczeństwa i ogólnego poczucia niepokoju, ryzyko nadgorliwości służb oraz naruszania praw obywatelskich wzrasta. Prawo do nagrywania w przestrzeni publicznej jest uznanym narzędziem kontroli obywatelskiej i transparentności działań władzy, w tym policji. Incydenty takie jak ten podważają zaufanie do instytucji, która powinna stać na straży prawa a nie stwarzać wrażenie jego arbitralnego stosowania. Kluczowe jest, aby funkcjonariusze, niezależnie od stopnia czy pełnionej funkcji, posiadali aktualną i rzetelną wiedzę prawną, pozwalającą na prawidłową ocenę sytuacji i podjęcie działań proporcjonalnych do rzeczywistego zagrożenia a nie tylko subiektywnego podejrzenia wywołanego standardowym zachowaniem obywatela w przestrzeni publicznej.


| #Policja | #Kowary | #Nagrywanie | #Komisariat | #Prawo | #Obywatel | #Interwencja | #RafałGula | #ZastępcaKomendanta | #Bezpieczeństwo | #PrawaObywatelskie | #Skarga | #Media | #DziennikarstwoObywatelskie |

Oprac. redaktor Gniadek

Przeczytaj również:

[ Polecam się i proszę o wdzięczność na Suppi ]


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj1 Obserwuj notkę

Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo